Cześć!
Stosować leash czy nie? ( zaznaczam, że mam na mysli leash zwijany innych np. "sprężyn " nie stosowałem).
Moim zdaniem wszystko zależy od tego gdzie pływamy i jak/co pływamy.
Leash NIE
- na płytkiej wodzie, w kontrolowanych warunkach leash jest zbędny, bez problemu wracamy/czekamy na zgubioną deskę. Napisałem w kontrolowanych warunkach bo zdarzyło mi się na zatoce, że musiałem zliszować latawiec aby dojść do deski bo wiatr był tak mocny, że mimo iż stałem w wodzie po pas z latawcem w powietrzu ściągało mnie w dół. Poza tym na płytkiej wodzie leash zostanie zerwany po zaczepieniu deska o dno (prędzej czy później).
- pływamy na głębokiej wodzie/morzu nawet w trudnych warunkach ale bez szaleństw, nie ćwiczymy żadnych trików i wykonujemy tylko dobrze opanowane manewry, przy których ryzyko odpadnięcia deski jest minimalne.
- j.w. i ćwiczymy triki ale...mamy dobrych kolegów na wodzie - wzajemnie się asekurujemy/podajemy deskę,
- nie przejmujemy się ewentualnie zgubieniem deski
Leash TAK ale z kaskiem
- jesteśmy początkujący (zdarza się, że jesteśmy zdani tylko na siebie) często się wywracamy i tracimy kontrolę nad sprzętem, woda jest głęboka/nieznana a wiatr może być nierówny/za mocny, duża fala - trudno dostrzec zagubioną deskę,
- ćwiczymy triki na głębokiej wodzie/ morzu często glebimy, nie chcemy tracić czasu i sił na dochodzenie do deski
( czasem z uwagi na trudne warunki jest to niemożliwe), nie mamy asekuracji.
Ja jestem za leashem (z przyzwyczajenia pływam z nim częściej niż powinienem ) jestem też za kaskiem - bo po prostu jest niezbędny na początku zabawy z kite i znowu...jak zaczyna się ćwiczyć coś nowego w powietrzu (upadki i uderzenia o wodę) lub chcemy pływać w trudniejszych/sztormowych warunkach.
Co do kontuzji: dostałem deską z leashem raz w głowę na morzu bo... napłynęła na mnie z tyłu z falą ( starałem się wpierw opanować latawiec i nie zdażyłem deski do siebie ściągnąc i złapać ręką).
Co do opinii instruktorów o leashu: opinie mogą być nieobiektywne bo występuje tu sprzeczność interesów
Co do NIemców w kaskach: może wymagają tego warunki ich ubezpieczenia ,pewnie więcej niż my mają do stracenia
Podsumowanie:
Jesli pchasz się w trudne sytuacje i liczysz głównie na siebie stosuj leash, kask i ...kamizelkę antyudzerzeniową.
Jeśli zawsze robisz tylko to co masz pod kontrolą i nie jesteś zbyt skłonny do ryzyka - wystarczy kolorowa lycra i fajne gacie.
Osobiście używam...wszystkiego - w zależności od potrzeby (warunków danego dnia i mojej despozycji).
Pozdrawiam,
Tolek
Nikt nie mówił, że bedzie łatwo...ale dlaczego nie może być.