...a ja myślę, że to fajne urządzonko, które może nieźle podtrzymywać kondycję (nogi, plecy, brzuch...) . Będąc nad jeziorem, to zdecydowanie wolałbym popływać na czymś takim, niż np. rowerem wodnym.
Jednak umieszczenie na allegro tego pływadła w dziale kitesurfing jest chyba niezbyt celne ...o cenie nie wspominając
Przyznam się że pływałem na tym aqua skipperze w Mikołajkach...nie jest to za bardzo fajne bo cały czas trzeba podkakiwać i wyglada to dość komicznie. Swoją drogą porażka w tym urzadzeniu jest to że aby wystartować trzeba nadać mu z początku odpowiednia prędkość spychając go z pomostu. Jak straci slizg to wracasz wpław z tym żelastwem, bo z wody go nie wystartujesz....
I zobaczcie ile to kosztuje. Widziałem to na CHVI kilka sezonów temu. Kolo próbował to wyreklamować ale jakoś marnie mu szło. Prawie nikt nie dawał rady upłynąć no a jak słyszeli cenę to odpuszczali.