KITEFORUM.PL - kitesurfing

Nie wątpię, że są tutaj specjaliści od demografii. Moglibyście zweryfikować dane z tego filmu:

Jeśli to prawda to muszę zamiast studiować i tłumaczyc przepisy kitesurfingowe zająć się czymś bardziej przyszłościowym - Koranem....

smutne ale prawdziwe
ale prawda jest taka że niektóre kraje np. Holanida (zamieszkuje i problem znam z dość bliska)sama naściągał moslimów bo nie było komu pracować przy budowie zapór(praca ciężka i niebezpieczna)wtedy było to idealne rozwiązanie które nawet działało.Imigranci przyjeżdżali pracowali oraz INTEGROWALI SIĘ teraz jest tak że przyjeżdżają biorą zasiłek i nie uczą się języka obyczajów mieszkają w swoich dzielnicach(chociaż to akurat mi się podoba) i to jest problem a nie to że są Muzułmanami. Problemem jest również to że społeczeństwo niezbyt pozwala na "walkę" z tym problemem jeden z holenderskich polityków który ma dość wyraźne poglądy na ten temat(chciał przede wszystkim ograniczyć imigracje) jest nazywany moslimofobem i nawet ostatnio był zamach na niego.

Niestety, ale to prawda... Film jest nieco skoloryzowany, ale bardzo prawdziwy. Czasem się cieszę, że Polska jest zacofanym krajem i tu nie ma takiego napływu cudzoziemców z Afryki czy Azji

Proszę obejrzeć oficjalną statystykę dla UE odnośnie uchodźstwa
http://epp.eurostat.ec.europa.eu/statistics_explained/index.php/Asylum_statistics
1. Afganistan
2. Rosja (ponad 90% to Czeczeni)
3. Somalia
4. Irak

Ale prawo niektórych europejskich krajów jest chore. Np. w Norwegii jest takie prawo, że uchodźcom z krajów, w których ich może dotknąć terror czy represje niemal zawsze się przyznaje obywatelstwo. W taki sposób powstaje "Oslobad"
http://www.udi.no/upload/StatistikkNY/Engelsk/Asylum/Asylum_decisions_2008x.htm

max_rm pisze: Czasem się cieszę, że Polska jest zacofanym krajem i tu nie ma takiego napływu cudzoziemców z Afryki czy Azji

No właśnie. Cudze chwalicie, swego nie znacie...
Coraz częściej spotykam się z opiniami znajomych Angoli, że mają po dziurki w nosie problemów imigracji w Anglii i szukają miejsca gdzie ich dzieci mogą wyrastać w warunkach jakich oni wyrastali. Sprawa ciężka.
Bynajmniej z zazdrością patrzą na Polskę (pod tym względem).