Po tym jak GoPro wypuścił Hero 5 i Hero 6, bardzo ładnie potaniała używana Hero 4 Black, która w zasadzie ma takie same parametry nagrywania jak Hero 5 i tylko ciut gorsze niż 6. Fakt nie ma ekranika i stabilizacji (elektronicznej!), ale bez tego da się żyć
. Do stacjonarnych ujęć można sparować przez Wi-Fi z tel i jest podgląd a do ujęć w akcji... i tak nie ma czasu na idealne kadrowanie
Szczególnie fajne jest to, że łapie Full HD przy 120fps, co pozwala na ciekawe ujęcia slo-mo. Nagrywa też 4K@30fps, więc można sobie baaardzo ładne zdjęcia ok. 8mpx potem z filmu wycinać.
Mam też tańszą Hero i przed zakupem 4black nie spodziewałem się aż takiej przepaści w jakości i możliwościach. Szczególnie kolosalna różnica jest jak się zrobi ciemniej (pomieszczenia). Wtedy tańsze opcje zwyczajnie wymiękają i sprawa jest zero-jedynkowa, czyli nie masz materiału względem masz materiał.