Witam,
Dwa razy już jeździłem na hel co by się nauczyć pływać (2 razy po 5 dni) i nad latawcem panuje ale dalej nie umiem wystartować z deską. W tym roku powiedziałem sobie, że muszę się nauczyć. Sęk w tym, że nie chce jechać na hel... Dlaczego? Bo urlop mam krótki w tym roku, a na helu jak źle trafie to przez 2 tygodnie pobytu będą 3 dni wiatru ....
Dlatego z razem z kumplem (który jeszcze nie miał kontaktu z kite'm) chcieliśmy gdzieś wyjechać za granicę na jakiś obozik. Google jakoś mało takich zorganizowanych akcji pokazuje... Ja natomiast jestem zajętym człowiekiem i nie mam czasu planować/szukać dogadywać etc.... Macie jakieś sugestie co do potencjalnych miejsc wyjazdu na zorganizowany kurs?
Pierwotnie myślałem o Prasonisi, ale znajomy mi odradził co by tam jechać w celach szkoleniowych. Z tego co mówi, to warunki są świetne ... ale jak ktoś umie pływać. Początkujący więcej czasu spędzają w motorówce niż pływając ....