Pierwsze Triki

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
k2
Posty: 105
Rejestracja: 21 maja 2007, 17:33
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 11:59

FilipN pisze:dołączam do klubu... backroll -> kiteloop -> plask -> duuże siniaki...


heh, u mnie to samo, tylko ze bez sinców, szkoda tylko ze trick nie wyladowałem :roll:

Awatar użytkownika
<<Kriss>>
Posty: 235
Rejestracja: 29 lip 2008, 11:36
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 12:46

Rada zeby nie zrobić KL jest taka, ze trzeba trzymać bar obiema rękami NA ŚRODKU - to zapobiegnie przesterowaniu latawca. No i nie próbować 'z latawca' tylko 'z deski'. Wtedy co najwyżej jak nie wyjdzie - to pojedziemy kawałek 'bodydragiem' po wodzie.
Sam w ostatni weekend podjąłem pierwsze próby :P - na kilkadziesiąt - kilka się udało wylądować :P, ale KLa nie zrobiłem przy tym żadnego.
A jaką miałem radochę z pierszego-odjechanego :D

Awatar użytkownika
peg
Posty: 1440
Rejestracja: 27 wrz 2006, 23:23
Deska: C.L.A.S.H
Latawiec: EVO, Rebel, Vegas
Lokalizacja: Białystok
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 12:59

ja to wiem ale u mnie świadomość nie idzie w parze z wykonaniem - jestem oporny jak młotek.... ale kiedyś mi się uda :D

Awatar użytkownika
camelleon
Posty: 102
Rejestracja: 14 cze 2007, 11:57
Deska: Nobile 555
Latawiec: Waroo 13
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 13:06

<<Kriss>> pisze:No i nie próbować 'z latawca' tylko 'z deski'.


Tzn?

Z tego co wiem to trzeba zapoczątkować ruch głową i barkami, wiec jak to się ma do tego 'z deski' ??

Awatar użytkownika
peg
Posty: 1440
Rejestracja: 27 wrz 2006, 23:23
Deska: C.L.A.S.H
Latawiec: EVO, Rebel, Vegas
Lokalizacja: Białystok
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 13:12

POP - podstawa nju skulu ;)

PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post18 cze 2009, 13:17

camelleon pisze:
<<Kriss>> pisze:No i nie próbować 'z latawca' tylko 'z deski'.


Tzn?

Z tego co wiem to trzeba zapoczątkować ruch głową i barkami, wiec jak to się ma do tego 'z deski' ??


Chodzi o ta ze wybijasz sie przytrzymując krawędź z latawcem ustawionym tak na 10-11, a nie przy pomocy latawca czyli przejście za zenit i skok.

Awatar użytkownika
<<Kriss>>
Posty: 235
Rejestracja: 29 lip 2008, 11:36
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 13:27

camelleon pisze:
<<Kriss>> pisze:No i nie próbować 'z latawca' tylko 'z deski'.


Tzn?

Z tego co wiem to trzeba zapoczątkować ruch głową i barkami, wiec jak to się ma do tego 'z deski' ??


No chodzi o to, zeby wybic sie w gore przy pomocy deski - pop tak jak pisze peg - a nie z ruchu latawcem.
W pierwszej chwili wydaje sie 'dziwne' - ale jezeli ma sie odpowiednia predkosc - i wtedy bardzo mocno wyostrzy i wybije - ja jeszcze zaciagam bar jak jestem w powietrzu - to starcza tego z zapasem (czasem nawet na 2 obroty :P) - a glowa oczywisice tez - w trakcie wybicia. Dla mnie klopot jest tylko zeby to wszystko odpowiednio zgrac w czasie :)

EDIT: o, widze ze PusieK juz mnie uprzedzil z odpowiedzia :)

Awatar użytkownika
camelleon
Posty: 102
Rejestracja: 14 cze 2007, 11:57
Deska: Nobile 555
Latawiec: Waroo 13
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 13:39

mhmm...

Pytałem wcześniej o to właśnie, muszę w takim razie nauczyć się najpierw takich skoków.

Czyli rozpędzam się, mocno zacinam krawędź i wybijam się z nóg?
Wtedy lot jest bardziej do przodu?
Czyli ląduje bardziej "z wiatrem"??

Jurgen
Posty: 2943
Rejestracja: 19 wrz 2006, 00:39
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 13:43


Awatar użytkownika
<<Kriss>>
Posty: 235
Rejestracja: 29 lip 2008, 11:36
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 13:59

camelleon pisze:mhmm...

Pytałem wcześniej o to właśnie, muszę w takim razie nauczyć się najpierw takich skoków.

Czyli rozpędzam się, mocno zacinam krawędź i wybijam się z nóg?
Wtedy lot jest bardziej do przodu?
Czyli ląduje bardziej "z wiatrem"??


Ja (po analizie roznych filmow i stron z poradami) to robie tak:
- rozpedzam sie do średniej prędkości (za wolno to sie nie wybije, za szybko to strace kontrole),
- odprowadzam latawiec powoli gdzies tak na 11 (zeby po wybiciu ciągnął też troche do góry)
- uginam nogi
- zacinam krawedź - tak jakbym chciał 'przeostrzyc'
- wybijam się jeszcze mocno z kolan - i jednocześnie skręcam głowę w kierunku rotacji
- kiedy mnie podnosi to zaciągam bar - i daje się okręcić wisząc na barze
- patrzę (tj. kieruję głowę) w miejsce lądowania i kładę deskę na wodzie - z wiatrem..

...i już co 5y raz mi wychodzi :P

Czasem jak się dobrze wybije - to wychodzą nawet 2 rotacje, ale tego jeszcze nigdy nie wypłynąłem :P - czasem z kolei jak za słabo - to ląduje na MOCNO ugiętych nogach, prawie siedząc na desce :) - a najczęściej to albo gubię deskę, albo mnie przeciąga bokiem po wodzie (czyli wychodzi niepełna rotacja) :P - ale nie są to jakieś 'bolesne' crashe.

W każdym razie - grunt to się przełamać - i bać się nie ma czego - to nie to co gleba po niedociągniętym KL :P

Awatar użytkownika
<<Kriss>>
Posty: 235
Rejestracja: 29 lip 2008, 11:36
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 14:02

Aa - no i najważniejsze i dla mnie najtrudniejsze to dobre zgranie tego wszystkiego w czasie. Ale pewnie tak jak ze skokami - zrobię 1-2 spływy, spróbuję jeszcze po 100 razy na każdym halsie i będzie git!

Lots of fun, supereasy to do!!! :P

Awatar użytkownika
FilipN
Posty: 801
Rejestracja: 05 sie 2008, 11:08
Lokalizacja: Warszawa/Jastrzębia Góra
Postawił piwka: 68 razy
Dostał piwko: 77 razy
 
Post18 cze 2009, 17:28

<<Kriss>> pisze:Rada zeby nie zrobić KL jest taka, ze trzeba trzymać bar obiema rękami NA ŚRODKU - to zapobiegnie przesterowaniu latawca. No i nie próbować 'z latawca' tylko 'z deski'. Wtedy co najwyżej jak nie wyjdzie - to pojedziemy kawałek 'bodydragiem' po wodzie.
Sam w ostatni weekend podjąłem pierwsze próby :P - na kilkadziesiąt - kilka się udało wylądować :P, ale KLa nie zrobiłem przy tym żadnego.
A jaką miałem radochę z pierszego-odjechanego :D


spoko, spoko... ręce zawsze przy samym chickenie. KL wychodzi jak skaczę backrolla przez zenit, dziś skakałem na powerze i KL nie ma... no i plask mniejszy, za to nie na plecy tylko na buźkę :lol:

Awatar użytkownika
peg
Posty: 1440
Rejestracja: 27 wrz 2006, 23:23
Deska: C.L.A.S.H
Latawiec: EVO, Rebel, Vegas
Lokalizacja: Białystok
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 17:36

no to już niewiele Ci brakuje ;)

Awatar użytkownika
terranborn
Posty: 660
Rejestracja: 12 cze 2007, 17:31
Lokalizacja: Szczecin
 
Post18 cze 2009, 20:08


Awatar użytkownika
sdareks
Posty: 492
Rejestracja: 05 kwie 2007, 22:40
Lokalizacja: Wieden
Kontaktowanie:
 
Post18 cze 2009, 20:45

Co do backrolla, to ja ten krotki filmik obejrzalem wieeelokrotnie i nauczylem sie szybciutko. Moze dlatego tez, ze ta kobitka mnie zmotywowala :D

http://www.youtube.com/watch?v=CNeV0ZHD ... re=related

Tu jest na plaskiej wodzie, wiec deske trzeba uzyc mocniej.
Z pomoca malej falki wchodzi praktycznie sam.

Dla nie znajacych jeszcze roznicy: ten backroll jest "bez latawca", tylko z krawedzi.

Nie skacze z latawcem bo dygam, ze albo nie dokrece albo wpadne w wielokrotne rotacje.


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości