...kali chcieć pływać !!!!!!!!!
: 05 lip 2007, 22:24
witam wszystkich...
kilka słów wstępu
za miesiąc - witaj urlopie - wyjazd mam nadzieje do słonecznej rewy
jadę z deską do windserfingu - to był pierwotny plan
w tym roku mi troche bije na dekiel - 2 miechy temu kupiłem sobie sprzet do latania / nowa paralotnia dudka - jeszcze piękna i świetnie prezentująca się w powietrzu /a już chciałbym spróbować czegoś nowego - kite !!!!!!!
od tygodnia śledze paragiełde naprzemian z allegro , nie mogę się skoncentrowac itd. czyli typowe objawy zauroczenia nową zabawką - jak dziecko.
plan jest taki :
jadę na tydzień - mało czasu ale
chciałem kupic cosik i samemu spróbować sił / względy ekonomiczne .. mam nadzieje ze osoby szkolące nie obrażą się potraktują mnie z buta ,
widziałem kilka bardzo fajnych komentarzy od instruktorów kajciarstwa które były bardzo konkretne /
wiem ze wiele osób napisze - zrób sobie kurs , samemu to dupe sobie zbijesz itd.
to pewnie przemówi do tzw.osoby rozważnej - ja jestem z tych romantycznych
wiem ze lekko nie bedzie i licze ze moze kilkanaście razy przeryje twarzą nadmorski piaseczek w rewie tworżąc konkretne bruzdy ale mnie to specjalnie nie przeraża / to co nas nie zabije podobno nas wzmocni ! /
.......
pytania kieruję do ludzi co juz pływają i mają rozeznanie w sprzęcie
moje dane wagowe: 93kg w slipach
1. z innych postów wnoszę ze dobrym zakupiem jest
co2 /2005 - (14-16m2
co2 /2004 - (14-16m2
czy zakup ok 1200zł jest tutaj mozliwy ?
ale pytanie ile trzeba dać za takie latawce z barem
2.jaką deske kupic / rozmiar i firma / pasiło by zeby nie przekraczała 600zł
to chyba wszystko
ps.
przepraszam za trywialne pytania / co 2 miesiące jakis pacjent wyskakuje z podobnymi problemami i większości nikomu juz nie chce się do odnosić
moze jednak w tym wypadku moge liczyc pomoc od ludzi których bawi jeszcze moczenie tyłków w wodzie
pozdro dla wszystkich
kilka słów wstępu
za miesiąc - witaj urlopie - wyjazd mam nadzieje do słonecznej rewy
jadę z deską do windserfingu - to był pierwotny plan
w tym roku mi troche bije na dekiel - 2 miechy temu kupiłem sobie sprzet do latania / nowa paralotnia dudka - jeszcze piękna i świetnie prezentująca się w powietrzu /a już chciałbym spróbować czegoś nowego - kite !!!!!!!
od tygodnia śledze paragiełde naprzemian z allegro , nie mogę się skoncentrowac itd. czyli typowe objawy zauroczenia nową zabawką - jak dziecko.
plan jest taki :
jadę na tydzień - mało czasu ale
chciałem kupic cosik i samemu spróbować sił / względy ekonomiczne .. mam nadzieje ze osoby szkolące nie obrażą się potraktują mnie z buta ,
widziałem kilka bardzo fajnych komentarzy od instruktorów kajciarstwa które były bardzo konkretne /
wiem ze wiele osób napisze - zrób sobie kurs , samemu to dupe sobie zbijesz itd.
to pewnie przemówi do tzw.osoby rozważnej - ja jestem z tych romantycznych
wiem ze lekko nie bedzie i licze ze moze kilkanaście razy przeryje twarzą nadmorski piaseczek w rewie tworżąc konkretne bruzdy ale mnie to specjalnie nie przeraża / to co nas nie zabije podobno nas wzmocni ! /
.......
pytania kieruję do ludzi co juz pływają i mają rozeznanie w sprzęcie
moje dane wagowe: 93kg w slipach

1. z innych postów wnoszę ze dobrym zakupiem jest
co2 /2005 - (14-16m2
co2 /2004 - (14-16m2
czy zakup ok 1200zł jest tutaj mozliwy ?
ale pytanie ile trzeba dać za takie latawce z barem
2.jaką deske kupic / rozmiar i firma / pasiło by zeby nie przekraczała 600zł
to chyba wszystko
ps.
przepraszam za trywialne pytania / co 2 miesiące jakis pacjent wyskakuje z podobnymi problemami i większości nikomu juz nie chce się do odnosić
moze jednak w tym wypadku moge liczyc pomoc od ludzi których bawi jeszcze moczenie tyłków w wodzie

pozdro dla wszystkich