Mam nadzieje, ze tak to sie nazywa... obrot na wodzie, i przelozenie baru za plecami.
Mam dwa pytanie techniczne: czy przekladajac za plecami bar mam sie starac go zlapac druga reka tak zeby zostal w normalnej pozycji? Zauwazylem, ze latwiej jest gdy bar mi sie obroci o 180 stopni, ale wtedy trzeba uwazac, bo kajt reagoje odrwotnie dopuki nie obroci sie baru do pozycji wyjsciowej ...
Drugie pytanie: czy trzymac bar tak, zeby srodkowe linki byly miedzy palcami? i przekladajac bar znowu tak samo probowac lapac? Zeby latawiec nie robil loopow, czy po prostu jak sie bedzie to robic wystarczajaco szybko to wystarczy trzymac dlon blisko srodka baru? Ja na razie robie to troche za wolno i kajt ma tendencje do loopow...
Czy moze nie ma konkretnej odpowiedzi, bo kazdy robi jak mu pasuje??