Jak podchodzić
: 13 paź 2007, 10:44
Wczoraj po walce na Wolinie zrozumiałem, że przy wietrze "side on shore" najlepszą metodą nauki jest zrobić kilka halsów (oczywiście z wiaterm) a wracać brzegiem. Do tej pory robiłem to tak że płynąłem a jak spadłem z deski to cofałem się w wodzie. Fala wiatr i przeszkody na dnie powodowały, że zabierało mi to okropnie dużo czasu a brzegiem idzie całkiem szybko. Oczywiście pod warunkiem że linie brzegowa to umożliwia. Może to i niezbyt odkrywcze ... ale mnie ucieszyło 
