Strona 1 z 2

Jak odkleic Waroo 07 9M od wody

: 05 lut 2008, 16:36
autor: kamyk
Temat wałkowany wiele razy ale konkretnej wypowiedzi na ten temat nie znalazłem. Czy ktoś mógł by mi napisac dokładnie jak go wystartowac przy słabym wietrze 12-18knots Proszę o jakieś podpowiedzi bo mam z tym spore problemy szczególnie na głębokiej wodzie jak zgubie deskę.

: 05 lut 2008, 17:10
autor: raf
wedlug moich doswiadczen plywanie na tym latawcu (deska 130x39, 70kg) zaczyna sie od 15 wezlow - Ty pytasz o 12 wezlow :roll: nie bardzo to widze... co prawda latawiec powinien wstac z wody bez wiekszych problemow nawet przy tym wietrze
osobiscie na glebokiej i bez deski nie mialem okazji go startowac...

: 05 lut 2008, 18:22
autor: Zed
Staraj się go postawć tak by był nawprost Ciebie (czyli w power zonie) Tubą do góry... Pociągni mocno za dwie sterujące linki (te tam białe) i... Latawiec powinien skoczyć do góry :)

ps: jak jestes na głębokiej wodzie to poprostu starasz się tak jakby płynąć na plecachw przeciwna strona ;]

: 05 lut 2008, 19:17
autor: janicek
kamyk dobre pytanie bo ja tez jestem poczatkujacym ale jak odwrocic latawiec jak jest tubami w dol co mam wtedy zrobic :cry:

: 05 lut 2008, 20:00
autor: Zed
musisz ciągnac za jedną linkę sterującą az ułozy się on pionowo... w teori powinien wstac, a w praktyce powinien sie wywrocic (oczywiscie tylko przy tak słabym wietrze), i... jest tubami do góry...

Tak ps ; Byliscie w szkółce? Tam wszystkiego Was nauczą!

: 05 lut 2008, 20:12
autor: janicek
ja dopiero sie ucze sam bo nie mam gdzie isc do szkolki bo pracoje w londynie tu jest szkolka ale angielska a moj angielski jezyk jest taki perfekcyjny ze nie pozwala mi na te szkolke

: 05 lut 2008, 20:29
autor: Zed
Chłopie sam to się tylko zabić mozesz! skontaktuj się z kims z kf. kto aktualnie przebywa w londynie i popros go o pomoc!

: 05 lut 2008, 20:45
autor: janicek
moze przyjedziesz to mnie troche podszkolisz dzieki za dobra rade

: 05 lut 2008, 21:02
autor: Zed
Janicek napewno są tu osoby z londynu ;] Były juz takie tematy... "Z londynu "

: 05 lut 2008, 23:02
autor: Macek
a ja jeszcze podpowiem coś apropo waroo 06, ale podejrzewam, że tyczy się to też 07, jak masz słaby wiatr i tubą do dołu to możesz próbować ciągnąć za te linki po środku tak jakby złapać cały depower i go mocno pociągnąć i potem jedną z linek szybko, mi tak przynajmniej działało

: 06 lut 2008, 00:42
autor: kamyk
te 12 to może rzeczywiście za mało ale wczoraj przy 18 węzłach też mi coś nie szło latawiec podnosił sie do 45stopni i dalej nic, za co wtedy pociągnąc żeby go do pionu postawic i jak juz jest w pionie to i tak się jakos tak do wody klei i ciężko go poderwac. Czy tasma depowera ma jakies znaczenie przy starcie z wody i może jeszcze spróbuje tego co napisał Macek.

: 06 lut 2008, 01:01
autor: kamyk
czyli podsumowując: Latawiec w środku Power Zone żeby wstał, jak już sie na plecki przewali to szarpnąc za dwie linki sterujące jednocześnie i powinien podskoczyc.
Dzięki będe próbował.
ps. W szkółce nie byłem uczę sie sam :wink: ,ale to tylko dlatego,że tu warunki są zupełnie inne.

: 06 lut 2008, 13:21
autor: DISKORELAKS
raf pisze:osobiscie na glebokiej i bez deski nie mialem okazji go startowac...


Jesli jesteś na głębokiej wodzie a nie masz jak się zaprzeć nogami aby podciagnąć latawke aby ustawiła się tubami możesz wykorzystać do tego deskę. Deska stanowi lepszy "zapieracz na głebokiej wodzie" niz własne ciało.

: 06 lut 2008, 14:04
autor: MArcinBe
Przy silnym i srednim wietrze nie ma problemu, jak wszyscy wiedza, ale:
przy tak slabym wietrze jak napisales i do tego gdy zgubisz deske w glebokiej wodzie, to bedzie bardzo ciezko jedynie szarpiac linkami obrocic/postawic latawiec.
Ja z wlasnego doswiadczenia mam nastepujacy sposob:
Musisz go postawic tak jak sie 'kiedys' stawialo zwyklego 4rolinkowego C-kajta, czyli niestety musisz poplynac za latawcem, on powinien przewrocic sie na plecy i wtedy ciagnac z czuciem za jedna z linek gdzie masz OHShita powinien on wedrowac do krawedzi okna wiatrowego, w trakcie tego wedrowania powinien on wstac tak jak latawiec stoi przy startowaniu na plazy z pomoca drugiej osoby, bar odsuniety od ciebie.
Zauwazylem jeszcze, ze pomaga gdy najpierw przyciagniesz do ciebie tasme depowera/przednie linki, latawiec pozornie do ciebie sie przysunie(przednie linki naprezone, tylne luzne) i puszczajac te linki starasz sie plynac jak najszybciej do latawca, wazne zeby linki tylne nie byly naprezone bo wtedy latawiec nie przewroci sie na plecy.
Ja sie tego nauczylem na plytkiej wodzie i raczej bieglem za latawcem niz plynalem.

Przy tak slabym wietrze jak pisales, ja niestety samymi linkami tylnymi ktorymi normalnie przy srednim/mocnym wietrze latawiec stawia sie dziecinie prosto, przy slabym wietrze nie daje rady.

Pamietaj rowniez ze przy bardzo slabym wietrze gdy latawiec przepada pomaga odsowanie baru od siebie, nie zaciaganie!
Startujac latawiec podobnie, gdy wiatr slaby i latawiec lekko sie podniesie z wody, raczej popuszczony bar a nie zaciagniety.

Jeszcze jedna opcja, gdy kajt lezy w power zone, tuba do gory i nie startuje, bo wiatr jest za slaby, tutaj rownierz pomaga pociagniecie za przednie linki(bezpieczniej za tasme depowera) , z tym ze tym razem mocne szarpniecia za tasme, latawiec powinien wystartowac prosto z power zone i wtedy wazne bar odsunac od siebie, ale mimo wszystko sterowac latawcem.

Powodzenia w trenowaniu, gdyz zasada jest latwa, ale na poczatku, przynajmniej u mnie, nie chcialo to za bardzo wychodzic.
Mam nadzieje, ze pomoglem.

: 06 lut 2008, 14:33
autor: Paxe
Zed92 pisze:Chłopie sam to się tylko zabić mozesz! skontaktuj się z kims z kf. kto aktualnie przebywa w londynie i popros go o pomoc!



:) hehe ja sie sam uczylem i zyje - trzeba troche zdrowego rozsadku i myslec trzeba glowa i wtedy nic sie nie stanie - wystarczy zeby nie zgrywac cwaniaczka i miec respekt do wiatru i wody - osobiscie moge powiedziec,ze uczac sie samemu tracisz czas - po prostu sam muszisz dojsc do pewnych rzeczy ktore ci od razu w szkolce powiedza. idac do szkolki zaoszczedzisz kupe czasu i bedziesz mogl wiecej poplywac :) no ale jak kto lubi

a co do wstawania kita z wody - ciagniesz za jedna linke sterujaca i sam latwczyk sie odwraca - zaciagasz bar i wioooo

a propos londynu - to ja tez mieszkam w londynie -



pozdrawiam