Czasu kiedy byłam w wodzie i coś robiłam było faktycznie koło 8-10h. Do tego teoria, zajęcia na plaży i obserwowanie innych kursantów. Ale to nie był jeden dzień! Na początku wszystko co robisz jest bardzo męczące, bo nie da się wyeliminować ciągłego napięcia mięsni, jeśli to ma być jednego dnia 6h praktyki to obawiam się że możesz nie dać rady. Jaki jest zakres kursu?
Ja zrobiłam IKO 2, czyli teoretycznie powinnam po tym sama pływać na jakimś tam podstawowym poziomie. Teoretycznie, bo zanim kupiłam swój sprzęt minął prawie miesiąc, a pierwsze wejścia do wody to było obycie się z własnym latawcem [wiadomo że ze swoim to trzeba bardzo uważać

], a potem próby pierwszych halsów, przy czym deska na której pływałam w szkółce miała 150cm, a moja własna 130. Na początku trochę kłopotu ze startem, no a potem... Potem to już tylko samodzielna praktyka i kolejne godziny na wodzie. I lektura wszystkiego co tylko wpadło w ręce.
Dobrze by było żeby kurs przygotował cię do samodzielnego przebywania w wodzie. Tzn żebyś znała teorię, potrafiła sama zadbać o nie zgubienie deski, wystartować zwodowany latawiec, wystartować itd. Jeśli w tym pomoże ci instruktor, myślę że potem już sama dasz radę. Obawiam się jednak że te 6 godzin w jednym dniu nie będzie miało takiego zakresu.