Jaka szkoła kite???

Forum dla początkujących
vitas
Posty: 159
Rejestracja: 25 sty 2013, 14:02
Deska: nobile
Latawiec: slingshot rally
Lokalizacja: POZNAŃ
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 3 razy
 
Post04 lut 2013, 14:30

Witam! W Maju chcę zrobic pełen kurs i szukam dobrej szkółki możecie cos polecic? Tak na marginesie obiło mi się o uszy :BOARD&KITE i EASY SURF, nikogo tu nie reklamuję tylko proszę o pomoc,może znacie jakies fajne szkółki,bo ja nie jestem w temacie i chcę zacząc od zera a nic innego nie uprawiam.POZDRO!

Awatar użytkownika
Sonix
Posty: 338
Rejestracja: 09 gru 2012, 11:02
Deska: SU-2
Latawiec: Cabrinha
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie/Piekary Śląskie
Postawił piwka: 32 razy
Dostał piwko: 14 razy
 
Post04 lut 2013, 20:53

vitas pisze:Witam! W Maju chcę zrobic pełen kurs i szukam dobrej szkółki możecie cos polecic? Tak na marginesie obiło mi się o uszy :BOARD&KITE i EASY SURF, nikogo tu nie reklamuję tylko proszę o pomoc,może znacie jakies fajne szkółki,bo ja nie jestem w temacie i chcę zacząc od zera a nic innego nie uprawiam.POZDRO!


Słyszałem od kilku osób, że BOARD&KITE to jedna z lepszych szkół.

Awatar użytkownika
Kristoff
Posty: 490
Rejestracja: 26 cze 2011, 12:37
Deska: Shinn Bronq Heritage, LF Foil
Latawiec: Flaj Speed 3, Flaj Boost
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 28 razy
 
Post04 lut 2013, 21:48

Do składu dynamitu właśnie wszedł gościu z pudełkiem zapałek i dziwnym błyskiem w oku...

Ktoś podrzuci popcorn? :mrgreen: :twisted:

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 lut 2013, 22:36

Ta szkoła ma fajne logo.
Kitekat1.jpg
Kitekat1.jpg (21.48 KiB) Przejrzano 3805 razy

sersciuch
Posty: 253
Rejestracja: 06 wrz 2010, 01:02
Deska: north freestyle fish
Latawiec: rpm
Lokalizacja: scheveningen NL
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 8 razy
 
Post04 lut 2013, 23:31

Kristoff pisze:Do składu dynamitu właśnie wszedł gościu z pudełkiem zapałek i dziwnym błyskiem w oku...

Ktoś podrzuci popcorn? :mrgreen: :twisted:


raczej gość z pętem kiełbasy wszedł do klatki z pitbulami :lol:

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 lut 2013, 10:29

Forum jest po to zeby dyskutowac, jesli ktos z napietych dyskusji na forum wysuwa wnioski dotyczace zycia w realu, wspolczuje oderwania od rzeczywistosci.

@Selim - nie staram sie przedstawic Twojej winy w niedogadaniu warunkow kursu bo ta rola nalezy do szkolki. Staram sie wyjasnic, ze tego typu "problemy" warto zalatwiac bezposrednio z wlascicielem/menadzerem szkoly najlepiej na miejscu lub mailowo, zamiast generalizujac psuc opinie WSZYSTKIM na forum. Istnieja dobre szkoly, gdzie kurs jest oszczednoscia kasy i minimalizacja ryzyka "rozwalki" sprzetu lub siebie.

P.S. Choc prowadze moze zycie nomada ;) kite mi rowniez kojarzy sie z czysta przyjemnoscia, a mam go i inne sporty ktore kocham zawsze pod reka - to zdanie zawiera chyba w sobie najwiekszy minus i plus mojej pracy ;)

pzdr

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 lut 2013, 12:00

Jest jeszcze coś takiego jak determinacja.
Ktoś ma marzenie nauczyć się latać i zbiera na kurs.
Robi jeden poziom, drugi, trzeci i w końcu odpala latawkę i leci.
Brak wiatru to też nauka. Marna, ale zawsze coś.
Niestety zdeterminowany kursant to rzadkość.
Większość wypełnia sobie czas zabawą na nieco nudnawych wakacjach.
Jak ktoś jest zdeterminowany to zapraszam. Płatne z góry.
Jak się nauczy w 7 wiatrowych dni latać, to zwrócę kasę.

Awatar użytkownika
Selim
Posty: 79
Rejestracja: 09 kwie 2011, 12:52
Deska: LAMIPLAST
Latawiec: SLINGSHOT 11m
Lokalizacja: Warszawa
 
Post05 lut 2013, 17:40

przemass pisze:Forum jest po to zeby dyskutowac, jesli ktos z napietych dyskusji na forum wysuwa wnioski dotyczace zycia w realu, wspolczuje oderwania od rzeczywistosci.

@Selim - nie staram sie przedstawic Twojej winy w niedogadaniu warunkow kursu bo ta rola nalezy do szkolki. Staram sie wyjasnic, ze tego typu "problemy" warto zalatwiac bezposrednio z wlascicielem/menadzerem szkoly najlepiej na miejscu lub mailowo, zamiast generalizujac psuc opinie WSZYSTKIM na forum. Istnieja dobre szkoly, gdzie kurs jest oszczednoscia kasy i minimalizacja ryzyka "rozwalki" sprzetu lub siebie.

P.S. Choc prowadze moze zycie nomada ;) kite mi rowniez kojarzy sie z czysta przyjemnoscia, a mam go i inne sporty ktore kocham zawsze pod reka - to zdanie zawiera chyba w sobie najwiekszy minus i plus mojej pracy ;)

pzdr

Witaj.
Nie chcę wcale psuć opini wszystkim szkółkom. Opisałem rzetelnie moje osobiste doświadczenia a także jak z tego wszystkiego wybrnąłem. A tak swoją drogą chcę jeszcze w tym życiu zobaczyć dobrą szkołę. Może zaproś mnie do Twojej. Przyjadę z całą pewnością, mam jeszcze mnóstwo do nauczenia.
Pozdrawiam
Jacek

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 lut 2013, 09:49

mandaro pisze:Płatne z góry.
Jak się nauczy w 7 wiatrowych dni latać, to zwrócę kasę.



Latac zazwyczaj mozesz nauczyc w 2-3h wiatrowe, plywac - to inna sprawa ;) Wciaz uwazam ze nasza oferta jest lepsza :wink:

@Selim - zapraszamy. Zapewne i tak wrocisz na Hel wiec czemu nie przyjechac i sie przekonac?


pzdr

robertdr
Posty: 342
Rejestracja: 05 wrz 2008, 14:26
Deska: biały Yamay
Latawiec: trzy gabrysie
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 lut 2013, 15:56

mandaro pisze:Jak się nauczy w 7 wiatrowych dni latać, to zwrócę kasę.


Uwazaj juz przywiozłem jednego takiego stachanowca - wietrzny 'łykendzik' i po dwóch dniach prawo,lewo bez problemu. A instruktor miał go dosyć - nie chciał nawet przerwy na obiad :lol:

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 lut 2013, 21:36

Gdybym napisał, że w 3,5 godziny można, bo można, to by każdy myślał, że ma przewagę.
A takie myślenie w progresie raczej nie pomaga.
---
Nadmiar chętnych w lecie sprawia, że dzieją się różne dziwne rzeczy.
Poza tym jaki wpływ na wiatr ma szkółka? -żaden.
Przecie wentylatora sobie nie kupi?

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 lut 2013, 01:06

Heh ,ja chcialem tylko sprecyzowac temat - czy latac czy plywac :)

Szkolka nie ma wplywu na wiatr w lipcu czy w sierpniu ale KURSANT ma wplyw na to czy zacznie kurs w maju i czerwcu a do wrzesnia nauczy sie skakac ;) Wszystko jest mozliwe, z odrobina myslenia i planowania.

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 lut 2013, 02:38

I to i to najlepiej. Kolejność jest dowolna. :)
Tak, czy owak próbować warto.
Na prostą ściankę wspinaczkową, też wchodzi co dziesiąta osoba z marszu.
Nikt nie mówi, że chwyty źle porozkładane.

Szkoła kite to też nie jest taki złoty interes, instruktorzy się nie przejadają.
Nie ma też zbyt wielu chętnych by sterczeć godzinami w wodzie.
Reumatyzmy, przeziębienia, spadek potasu od zimna, czynsze, opłaty, kursy, pozwolenia, ubezpieczenia itd.
To jest Polska, tu cena nauki kitesurfingu dość jest niska, a sprzęt jednaki dla wszystkich?

Więc jeśli ktoś mówi, że nauczy Cię pływać, latać to wiedź,
że on tego chce i Ty tego bardzo chcesz.

W przeciwnym razie nic z tego nie będzie.

suburban kite
Posty: 223
Rejestracja: 07 cze 2011, 12:53
Deska: Czarna jak węgiel
Latawiec: Rhino 2005
Lokalizacja: Polaris
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lut 2013, 22:38

Kristoff pisze:Czy jeśli czytając ten ten topic mam "teżewe", bo w zasadzie to samo czytałem w zeszłym roku, mogę się już uznać za wyjadacza forumowego?

Bo uznania się za wyjadacza na wodzie nie mam na razie aspiracji ;-).

P.S.1)
Widać, że szybkimi krokami zbliża się maj i początek sezonu...

P.S.2)
Czytając ten temat (i podobne), cieszę się, że nie jestem właścicielem żadnej szkółki...W ten sposób mi osobiście kite kojarzy się tylko z olbrzymią przyjemnością jaką jest pływanie, nie z pieniędzmi które trzeba zarobić, żeby nie pytać premiera "jak żyć".
Na pewno życie współczesnego nomada pół roku w przyczepie, drugie pół w Brazylii/Egipcie ma swoje uroki, ale wtedy to już jest biznes, a połączenie biznesu z przyjemnością nie zawsze się sprawdza.

Wracając do tematu głównego:
Szkółek jest sporo, ale moim zdaniem ważniejszy od szkółki jest instruktor i jego podejście. Mój nie patrzył na zegarek, swoje ciśnienie na pływanie realizował albo w godzinach kiedy ja jeszcze spałem w przyczepie (od 6 rano np...szacun), albo kiedy sam prosiłem o godzinę-dwie przerwy żeby odpocząć. IKO2 nie skończyło się przypadkowym stanięciem na desce i zrobieniem jednego czy dwóch halsów, ale 2-3 godzinami katowania na przemian halsu w lewo i w prawo. Pod koniec sam powiedziałem: "Słuchaj, to już chyba jest to - łapię".

Nie wiem jak często spotyka się tego typu podejście, ale jest ono cenne. Może też jest tak, że w środku sezonu (lipiec-sierpień) nie ma na to czasu - jest zbyt wielu chętnych, czas "sianokosów". Dlatego warto rozważyć maj i początek czerwca - ceny na 1/2wyspie jeszcze wtedy znośne, a i wiatru jakby więcej...


Bardzo mądra wypowiedź osoby z poza branży :D


A tak po za tym to Ja na przekór napisze jako właściciel szkoły że cieszę się że nadciąga sezon. Poznaje się wtedy dużo ciekawych ludzi.
Pracuje z przyjaciółmi i czasem uda się nawet coś zarobić.

Ogólnie pieknie ale....

Nie żyje tylko ze szkoły kite’a i może dlatego to że prowadzę taki biznes nie pozbawiło mnie radochy z pływania. Od zawsze pływałem tylko dla siebie i jak dostałem sponsora by startować w zawodach a było to prawie 10 lat temu to olałem go bo okazało się że presja na wyniki psuje moją przyjemność z ślizgu przy zachodzie słońca...
Zamiast zachwalać tutaj swoją szkołę funkite.pl z której tak czy siak jestem dumny to napiszę co i jak i dlaczego:

W zasadzie na półwyspie tak jak napisali przedmówcy mamy 3 formy nauki:

- Obóz (określona ilość godzin dziennie przez tydzień )
- Kurs godzinowy ( ile wykupisz tyle się pouczysz )
- Kurs do skutku ( popłyniesz lewo / prawo = koniec kursu )

Porównanie tutaj szkółek do banków lub firm ubezpieczeniowych jest słabe bo nikt (chyba nikt bo funkite.pl nie) nie udaje że sprzedaje obóz i zwróci kasę jak nie będzie wiało albo że sprzedaje 10h kursu a po 3ch mówi że to koniec.

Dam przykład oferty funkite.pl ale nie dla reklamy tylko dla wytłumaczenia co minie denerwuje:

- Obóz ma 24h i kosztuje 795zł
795zł podzielone przez 24 godziny zajęć daje kwotę 33zł za 1h

- Kurs IKO I+II kosztuję 799zł i jest to ok. 10h
799zł podzielone przez 10 godzin to około 80zł za 1h

Kurs można wykorzystać kiedy się chce po wcześniejszym telefonicznym umówieniu z instruktorem i ta możliwość musi kosztować dlatego cena za 1h jest o tyle wyższa.

Podczas obozu 24h i tylu godzin nauki wiedza teoretyczna jest lepiej ugruntowywana.
Po za tym jak ktoś ma tylko tydzień wolny to i tak nie dokończy kursu w następnych tygodniach.
Na obozach są zajęcia dodatkowe więc to nie jest tak że się nie odbywają lekcje jak nie ma wiatru bo wiedzy do przekazania mamy naprawdę dużo.

Czy klient który odbył 90% obozu i jest na poziomie połowy IKO II oraz po szeregu zajęć dodatkowych ma prawo do zwrotu pieniędzy za te 10% zajęć na które się nie stawił lub się nie chce stawić bo prognoza mówi że w ostatni dzień nie będzie wiało?

Niestety nie, a proszenie o to jest nietaktem.

Staram się by FunKite.pl było fair ale cudów nie ma i za 200zł nie da się popływać na Kite bez względu na to że ktoś powie inaczej...
Ostatnio zmieniony 17 lut 2013, 23:59 przez suburban kite, łącznie zmieniany 2 razy.

suburban kite
Posty: 223
Rejestracja: 07 cze 2011, 12:53
Deska: Czarna jak węgiel
Latawiec: Rhino 2005
Lokalizacja: Polaris
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lut 2013, 22:45

I jeszcze jedno.
Nie ma w Polsce obiektywnego rankingu szkół Kite’a wiec bez sensu jest pisanie publicznie na forum że ktoś tam kiedyś słyszał że board&kite albo że funkite.pl jest najlepsze.
Nie ma chyba osoby która odbyła by kurs we wszystkich szkołach kite’a. Nie ma nawet takiej która by odbyła we wszystkich większych szkołach... Więc co to za paranoja pisać słyszałem że super szkołą jest : XXXXXX.


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości