Strona 1 z 1

Maksymalna waga surfera?

: 22 mar 2009, 00:57
autor: Pap
Witam na wstępie jako iż jest to mój pierwszy post.
Mam takie małe pytanko dużego faceta. Moje dane to 120kg/186cm (choć na lato zrucam troszkę jeszcze :P). Wiem, że są tutaj ludzie z okolic 100kg ale co z takimi jak ja? Chciałbym od lata zapisać się na jakiś kurs, jestem ze Szczecina i raczej preferowałbym pływanie na naszym wybrzeżu (ewentualnie jeziorka Szczecińskie i mazurskie gdyż tam też często wypadam) ze sporadycznymi wypadami poza granice Polski.
Czy ktoś taki jak ja (mówię o wadzę) jest w stanie mieć frajdę z kitesurfingu? Czy nasze polskie warunki wystarczą na takiego skurczybyka? Jakie są maksymalne wagi dla surfera i jakie rozmiary desek i latawców powinienem wybierać? Jakby ktoś miał wątpliwości- tak umiem pływać nawet bardzo dobrze a ze sportami innymi miałem kontakt, po prostu jestem już taki duży :) Czy powinienem się koncentrować jak już tylko na największych modelach i desek i latawców?
pozdrawiam raz jeszcze i witam:)

: 22 mar 2009, 08:36
autor: rolnik
Czesc!
Jesli jestes sprawny fizycznie to wybrales sport dla siebie!!! :wink:
Tutaj waga nie ma wiekszego znaczenia .
Kitey zawsze wiecej o 2m niz inni a deski 10cm (oczywiscie to wielkie uproszczenie) no i potrzebujesz wiecej sily od innych :lol:
W Szczecinie masz pod nosem przynajmniej trzy szkoly mariozone ,kitepoint i allsaints na miedwiu mozesz zapytac w kite-planet wiec zaplecze jest i jest do kogo uderzyc .
Wymiary sprzetu lepiej jak poda ci ktos twoich gabarytow na pewno sa tutaj tacy.Pozdrawiam

: 22 mar 2009, 08:41
autor: SWIRUS
Waga nie ma większego znaczenia.
Po prostu będziesz częściej używał większych latawców i szerszych/dłuższych desek.
A jak już zalapiesz dobrze o co w tym sporcie chodzi to wcale nie wykluczone, że latawiec wiekszy niz 12 metrow nie bedzie Ci wcale potrzebny.
Ja tez mam wagę 3-cyfowa, plywam tylko w kraju a w zeszlym sezonie uzywalem tylko latawców 7 i 9 m. Plywalem czesto.
W tym sezonie zdecydowallem się jednak powrócić do 12m a pozbyc się 7m i z deska 135x43 mam zabawe od ok. 13-15 kts do grubo powyżej 30.

Nie poddawaj się ;-)

: 22 mar 2009, 14:25
autor: Pap
Dzięki za odpowiedzi :)
@rolnik
może i jestem duży ale lubię wysiłek fizyczny i nie stanowi dla mnie problemu by się pomęczyć w TEN sposób :P
Właśnie wybieram się na targi "Yachtowe" które będą teraz w Szczecinie może tam coś więcej mi ktoś powie i jakieś oferty, widziałem w Galaxy stoisko właśnie kiteparku ze świnoujścia (mariozone) i informację, że na tych targach też będzie odnośnie kitesurfingu (to jakby ktoś nie wiedział)
czekam jeszcze właśnie na odpowiedzi od dużych osób z tego forum jakie oni maja doświadczenie.

: 22 mar 2009, 15:42
autor: waldir
Moi przedmówcy dobrze prawią :idea:
Ja nie jestem dużą osobą ale jedno mogę ci obiecać, jak zaczniesz intensywnie pływać to waga spadnie w ciągu sezonu na 100%. Ja w pierwszym sezonie z 80 kg spadłem do 72 ale zimą odrobiłem ;) Teraz już trzymam wage 70kg ;). Ten sport spowodował u mnie chęć ruszania się i teraz jak nie pływam choć raz w tygodniu to biegam lub inaczej się ruszam. Zaczęło mi zależeć na sprawności fizycznej bo wtedy wytrzymuje spokojnie nawet 5h na desce i na drugi dzień mogę pływać :D a wcześniej tak nie było ... zakwasy, zakwasy ........

waga - kite

: 05 maja 2009, 10:33
autor: kolec
Wydaje mi się że jedynym ograniczeniem może być max waga jaką producent latawca umieszcza na np. na chicken loop'ie - np. w moim Ozone 11m mam 100 kg max.

Sam waze 93 kg/182 cm. Przed kite plywalem na WS i troche dawalem na silowni-waga poszla w gore. Uwazam ze waga nie przeszkadza przy dobrze dobranym sprzecie-tak jak na WS.

Czasem tylko lapie nerwa jak 9tki z 70 kg zawodnikiem lataja kolo mnie a ja na 11 m musze wachlowac zeby im dotrzymac tempa;)

Koledzy lataja na 9m - ja biore 11m, oni na 5m, ja na 7m - taka roznica...-gorzej jak oni biora 11m - wtedy ja pije browara i mysle o zakupie wiekszej szmaty :) - albo o zrzuceniu kilku kilo :) (najlepiej 1 i 2 razem).

Pozdro

: 06 maja 2009, 03:07
autor: Pap
no właśnie to mnie martwi, żeby dobrać dobry sprzęt i że trzeba będzie więcej trochę przeznaczyć, aktualnie szukam jakichś tanich kursów w szcz i okolicach, póki co dorabiam sobie teraz, żeby właśnie prócz kursu mieć na własny sprzęt:) jak zobaczyć gdzieś w okolicach szczecina wielkiego surfera w sezonie, który widać że zaczyna tzn. że to ja:P