Odradzam stanowczo
Umiejetnosc plywania to podstawa nawet na Zatoce

Jesli kajt zacznie kontrolowac rajdera i wyciagnie go na gleboka wode - to co

Kapok i wyporna pianka znacznie poprawiaja bezpieczenstwo ale go nie gwarantuja.
Przypominam sobie jak podczas pierwszych krokow bylem ciagniety przez latawiec przez cale Resko (2,5km).
Najbardziej utkwilo mi w glowie, ze w jakis sposob bylem wciagany pod wode przez holujacego latawca.
Wowczas wypilem hektolitry reskiej wody (srednio smacznej) i wszyscy sie brechali, ze od tamtej pory poziom wody w jeziorze opadl o pare centymetrow.
Ale jak ktos ma klapki na oczach to nauczy sie szybko ich uzywac jak bedzie sie topil
