Strona 1 z 1

Jak wystartować na desce od kite z wody za motorówką

: 16 lip 2009, 01:28
autor: kubat2
Za cholerę nam się to nie udawało. Proponowałem start z pomostu(ale pomostu u nas ni ma) więc z rowerka z którego można zeskoczyć albo wskoczyć już w ślizg w odpowiednim momencie. Moja decha ma 129cm i ja i mój kumpel nie mogliśmy na niej wystartować. A potem grill, perspektywa wyjazdu na hel więc się nam odechciało no i się skończyło tak :

http://nasza-klasa.pl/profile/520757/gallery/album/2/22

Obrazek


http://nasza-klasa.pl/profile/520757/gallery/album/2/25

Obrazek

http://nasza-klasa.pl/profile/520757/gallery/album/2/26

Obrazek

w galerii na nk kilka fotek więcej;p

ale i tak było przyjemnie popływać. Zastanaiwam się tylko czy aż tak cienka technika (a pływalem w lublinie na wyciągu) czy po prostu nieodpowiednia decha i hol zaczepiony bardzo nisko, nie wyciągał nawet odrobinkę w góre.
Po kilku próbach daliśmy sobie sposób i zajeliśmy się relaksem:D

: 16 lip 2009, 10:12
autor: razor
a z wody się nie dało? 'siedzisz' w wodzie, deska przed Tobą na nogach no i start :)
sam myślałem że będzie ciężko, ale udało się za pierwszym razem (co prawda za samochodem, lina była trochę do góry, ale raczej to dużego znaczenia nie ma?)
http://www.youtube.com/watch?v=xxU0HiQWF_k

: 16 lip 2009, 10:21
autor: dexter
[quote="razor"]a z wody się nie dało? 'siedzisz' w wodzie, deska przed Tobą na nogach no i start :)
sam myślałem że będzie ciężko, ale udało się za pierwszym razem (co prawda za samochodem, lina była trochę do góry, ale raczej to dużego znaczenia nie ma?)[/quote] te trochę do góry robi wielką różnicę.

: 16 lip 2009, 11:59
autor: Qba-EPP11
Też mam za sobą pierwszy raz za motorówką i poszło bez problemu
http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=24184&highlight=
Najgorsze jest wyjście z wody bo bardzo niskie zawieszenie liny powoduje że trzeba urzyć sporo siły . Ja deske starałem sie ustawić tak by przód deski wystawał ponad wode. Startowanie z pomostu jest jeszcze prostsze.

: 16 lip 2009, 12:28
autor: onzo
no niestety punkt zaczepienia robi sporą różnicę i trzeba mocno się postarać, żeby przy niskim punkcie zaczepienia wejść na dechę. Ale da się - wiele osób pływa za skuterem gdzie punkt podpięcia liny jest na wysokości wody...

: 16 lip 2009, 13:05
autor: ted
a może motorówka miała za małą moc?
...bo jak ktoś umie wyjść z latawcem z wody to i na wake'u sobie poradzi.

: 16 lip 2009, 13:13
autor: evolutionVIII
ted pisze:a może motorówka miała za małą moc?
...bo jak ktoś umie wyjść z latawcem z wody to i na wake'u sobie poradzi.

Wyjście z wody z latawcem który ciągnie do góry, to zupełnie inna bajka. Start za motorówką bez umocowanej wysoko liny to naprawdę nie takie łatwe. Oczywiście duże znaczenie ma tu moc silnika.
Za skuterem podobnie, co prawda jest taki nawet z masztem do wake Sea Doo, ale za czyms takim nie próbowałem.

: 17 lip 2009, 15:34
autor: mary.dk
Wyjscie z wody na wakebordzie jest banalnie proste. Patrzac na "motorowke" jestem wrecz przekonany ze zabraklo wam mocy. Motorowki do nart wodnych czy wakeboardingu maja srednio 340 koni.
Pozdro i powodzenia nastepnym razem.

: 17 lip 2009, 16:27
autor: Felix
Ja ostatnio zaliczylem pierwsze dwa powstania na wake za motorówką.
Na poczatku źle ustawiałem deske, chciałem ją jakby nałożyć na wode O---/~~~~~~, tak sie nie da bo nie mozesz wstać a motorówka wyrywa ci ramiona.
Ale wystarczyło ustawić stopy tak O----|~~~~ i wstałem po drugiej probie.
Oczywiscie instruktor mi wcześniej wytłumaczył jak mam wszystko robić, a trzymanie deski pod skosem to moja durna inicjatywa. Czasami cos ci sie wydaje logiczne i ze tak napewno zadziałą a jest zupełnie inaczej. Szkoda ze mi sie skończył czas zaraz po tym jak zrobilem pierwszy 5 metrowy ślizg ;). Swoją drogą sesja trwałą 15 min, mialem z 10 złych prób, pozniej zmieniłem technike, z mojej durnej, na jaka powinna być, to mialem dwa lekkie podniesienia dupy na początek i a zaraz potem 3 razy wstałem ale nie utrzymałem równowagi na desce. Od koniec łapał mnie już skurcz w jednej nodze.
Podsumowując adrenalinka jest, zabawa przednia, troche to kosztowne, bo 15 min 100zł ale motorówka musi coś pić, no i sternik rónież lubi coś łyknąć po pracy;). Macie okazje to polecam

: 17 lip 2009, 19:56
autor: Qba-EPP11
mary.dk pisze:Wyjscie z wody na wakebordzie jest banalnie proste. Patrzac na "motorowke" jestem wrecz przekonany ze zabraklo wam mocy. Motorowki do nart wodnych czy wakeboardingu maja srednio 340 koni.
Pozdro i powodzenia nastepnym razem.



Zapewniam Cie że 50 KM całkowicie wystarcza do amatorskiego ślizgania

: 17 lip 2009, 20:05
autor: evolutionVIII
mary.dk pisze:Wyjscie z wody na wakebordzie jest banalnie proste. Patrzac na "motorowke" jestem wrecz przekonany ze zabraklo wam mocy. Motorowki do nart wodnych czy wakeboardingu maja srednio 340 koni.
Pozdro i powodzenia nastepnym razem.

Te średnio, to trochę przesadziłeś.
Po 340 koni maja motorówki do wake profi - w Polsce wiem na pewno że są takie 3 sztuki.
Oczywiście nie piszę tu o zabawkach typu sea doo.
100 KM spokojnie wystarcza do wake, a jak kto potrafi to i na 30KM ogarnie :wink:
pozdrawiam

: 18 lip 2009, 00:22
autor: kubat2
mieliśmy silniczek 75koni 2 osoby na motoróweczce, reszta na grillu a my poróbowaliśmy. Motorówka bardzo lekka, plastik i laminat (motorówka WOPRowska), bez żadnych bajerów, wiec przy 75konikach śmiga naprawdę przyzwoicie. A punkt zaczepienia był nad samą wodą, to motorówka ratownicza, więc nie ma takiego hmm pachołka do holowania który sprawia, że hol jest z metr, półtora nad kadłubem. Myśmy mieli to zaczepione do knag na poziomie silnika i po prostu daliśmy sobie spokój po 5-6 próbach każdy.

felix8024 pisze:Na poczatku źle ustawiałem deske, chciałem ją jakby nałożyć na wode O---/~~~~~~, tak sie nie da bo nie mozesz wstać a motorówka wyrywa ci ramiona.
Ale wystarczyło ustawić stopy tak O----|~~~~ i wstałem po drugiej probie.


Trochę nie rozumiem Twojego schematu;p Ja się utrzymywałem na wake bez problemu przy starcie na wyciągu z pomostu zeskakiwało się w odpowiednim momencie i był luzik, ale tutaj właśnie z wody było cholernie ciężko wystartować

razor pisze:a z wody się nie dało? 'siedzisz' w wodzie, deska przed Tobą na nogach no i start :)
sam myślałem że będzie ciężko, ale udało się za pierwszym razem (co prawda za samochodem, lina była trochę do góry, ale raczej to dużego znaczenia nie ma?)
http://www.youtube.com/watch?v=xxU0HiQWF_k


Chłopie zobacz jak Cię to ciągnęło do góry. Myśmy mieli tą linkę tuż nad wodą, dosłownie na poziomie silnika i to dolnej jego części. Poziomo właściwie. Ale o tym, niestety pomyśleliśmy później i okazało się być większym problemem niż przypuszczaliśmy


mary.dk pisze:Wyjscie z wody na wakebordzie jest banalnie proste. Patrzac na "motorowke" jestem wrecz przekonany ze zabraklo wam mocy. Motorowki do nart wodnych czy wakeboardingu maja srednio 340 koni.
Pozdro i powodzenia nastepnym razem.



Na podobnej woprowskiej łódeczce tyle że mniejszej dużo i mającej 25koni, wyciągała osobę ważącą do ok 60-65kg z wody bez większych trudności, tyle że na nartach i ona miała wtedy chyba założony maszcik który ciągnął sporo w górę.

i o ile mnie pamięć nie myli to była ta motoróweczka

Obrazek

: 18 lip 2009, 12:46
autor: yanosik
Nie zgadzam się z tobą Kuba w całej rozciągłości!!!
Linka może być i nawet zaczepiona przy samym lustrze wody, a i tak motorówka, jeżeli ma przynajmniej 50 KM wyciągnie cię z wody!!!
Technika, panie, technika! Spróbuj z różnym ustawieniem nóg i skosu deski (kapok pomaga również) i nie rezygnuj po kilku nieudanych próbach!
My śmigamy bez problemu na WOPRowskiej motorówce z silnikiem Poloneza :lol:

: 19 lip 2009, 00:45
autor: JaxoN
Obrazek


Stary jeśli ten johnson z tyłu ma 75 kucy to ja jestem LeN Ruben

Jako że z wiatrem obecnie chu... czesto latam za motorówka. Ma jedyne 4,3 metra długości i jamaszke 50 konną punkt zaczepienia jest na wysokości silnika (tak jak u was) i bez żadnych problemów wychodzę z wody. Dodam że ważę 85kg :] i nie znam żadnej tajnej techniki wychodzenia z wody.

: 20 lip 2009, 11:37
autor: kubat2
JaxoN pisze:Obrazek


Stary jeśli ten johnson z tyłu ma 75 kucy to ja jestem LeN Ruben

Jako że z wiatrem obecnie chu... czesto latam za motorówka. Ma jedyne 4,3 metra długości i jamaszke 50 konną punkt zaczepienia jest na wysokości silnika (tak jak u was) i bez żadnych problemów wychodzę z wody. Dodam że ważę 85kg :] i nie znam żadnej tajnej techniki wychodzenia z wody.


moze by tak czytać uważnie?;/ napisałem ze ten mercury ma 25koni....;/ tamta łódka wyżej z białym silnikiem ma 75koni... nie ma to jak czytac ze zrozumieniem :roll: