KITEFORUM.PL - kitesurfing

Hej. Ino żeby samemu nie pływać, szukam osób, co są po kursach skompletowali już sprzęt i zaczynają samodzielnie pływać. Wiem że troche gejowsko to brzmi, ale pewniej się będę czuł wiedząc że ktoś wie że jestem nad wodą, pływam czy mam niespodziewane problemy, o odpaleniu i lądowaniu latawca włącznie.
Na początek planuje wypad w sobotę 22.08 do Rewy godzina tak myśle bez szaleństw żeby być ok 12 nad wodą.
Będę leciał od Gdańska wrzeszcza, wiec jak ktoś ma problem z furą to jestem w stanie zabrać 1/2 osoby, mam corse wiec sprzet bedzie robił za 3 osobę.

edit: dzieki Jurgen chętnie bym tam pojechał ale troche mnie przeraża wycieczka na półwysep i stanie w korku 3 godziny. A w weekend, wiedząc jeszcze że będzie wiało to już w ogóle będzie katasrofa. Chyba ze moje informacje na temat przejazdu na półwysep są nieadekwatne do rzeczywistości. Ale faktem jest że Rewa na pierwsze kroki najlepsza nie jest, na flacie pare kroków w wode i tracisz grunt pod nogami.

Jak jesteś początkujący to jedź na półwysep. Łatwiej będzie Cie ratować a i pływanie będziesz miał przyjemniejsze Jak coś to ja z chęcią służę pomocą i asekuracja jak dojedziesz na Maszo

Ja na hel czesto jezdze- kompletuje sprzet - (jeszcze;p), ale z dojazdami tragedii nie ma. Czasem jak sie zakorkuje to z 1,5h jazdy. Chyba, ze to weekend, koniec sezony, poludnie jedzie do domu- fakt, wtedy fajgon.

A na wspolne plywanie chetnie sie umowie, ale narazie ledwo iko 2 machnalem, wiec jestem totalnie zielony.

felix8024, to napisz od razu na jakim latawcu (kolor, wielkość) chcesz pływać. inne osoby które będą jechać też do Rewy będą przynajmniej wiedziały, że początkujący jesteś i żeby uważać.
W Rewie masz narazie zachodni wiatr (i nie zapowiada się na zmianę kierunku, w dodatku porządnie dmucha), więc się dobrze zastanów, czy nie lepiej pojechać na 1/2 wysep.

Aktualne warunki zobaczyć możesz na kiterewa.pl

Niech ktos zrobi lycre w kolorze pomaranczowo-zoltym, odblaskowa z napisem 'z drogi sledzie bo n00b jedzie' .

Dzieki wszystkim za odzew.
Ja będe na 11 Waroo czerwonym.
Właśnie widziałem, ze będzie dymać koło 15 knotów. I chyba się zmobilizuje i skocze na półwysep. Jak coś spieprze to łatwiej mi sie będzie pozbierać do kupy. A w Rewie jak pociągnie to będzie długi dryf, w siną dal.

ja dopiero kompletuje sprzet, ale moze w weekend jakos bym jechal , jestem baardzo zielony bo dop pare godzin na desce wiec sporo ciagania tez mam zamiast plywania ale jak co to ja bym sie pisal:d

Plywac bylismy, wyszlo jak wyszlo, niektorzy plywali, inni wiecej inni mniej. Ja na weekend planuje zabrac sie na hel. Primo- moze powieje, secundo - nocna impreza na looserach.

Rewa dla poczatkujacych jednak zdecydowanie trudniejsza od helu.

To jak byscie na weekend jechali to bym sie chetnie zabral jak sie plany nie zmienia mi