Strona 1 z 2

co z tym zestawem

: 08 wrz 2009, 07:37
autor: adiee
Witam Was serdecznie jak widać to mój pierwszy post na tym forum (zazwyczaj goszczę na forach z elektroniką )jakiś czas temu zainteresowałem się tym sportem i jakoś tak wyszło że dostałem używany zestaw w prezencie (przyjechał z Anglii) i jest trochę wysłużony i wybrakowany.
Zrobiłem kilka fotek i chciałem się spytać czego brakuje przy barze - chicken loopa nie ma to widzę zauważyłem że linka przechodząca pośrodku baru powinna się normalnie przesuwać natomiast u mnie trzeba przyłożyć trochę siły by ją przesunąć( może jest źle zamontowana nie w tym miejscu albo linka nie od tego zestawu nie wiem)
Druga sprawa to latawiec jak widać ma spore rozdarcie na poszyciu mam na razie zakleiłem taśmą jak widać na zdjęciach ale zastanawiam się czy nie przeszyć tego zygzakiem aby to umocnić. Na zdjęciach zamieściłem jeszcze deskę jaką mam jak widać jest trochę przy duża (175cm)ale do nauki, lub na słabe wiatry chyba będzie jak znalazł. Na razie chciałbym załatać uszkodzenie i na jakimś polu nauczyć się obsługiwać latawiec (oczywiście przy odpowiednim wietrze). Pozdrawiam dziękuje



http://picasaweb.google.pl/adieau/KiteD ... jdgbn8sQE#

: 08 wrz 2009, 10:24
autor: Wrogu
zakleiłem taśmą


:shock: :shock:

: 08 wrz 2009, 10:42
autor: paralizator
Ta taśma to nie jest najlepszy pomysł :wink:
Nie wiem jaki rozmiar tego latawca masz ale łąka to też moim zdaniem nie fajnie. Lepiej żeby ktoś Ci pokazał co i jak z kontrolą latawca bo możesz zrobić sobie kuku. Już chyba lepiej(tym bardziej że jesteś z Elbląga) Pojechać do Kadyn i na płytkiej wodzie sobie poprubować. Przynajmniej rąbniesz o wodę a nie twardą glebę. Oczywiście NIE SAM :!:

: 08 wrz 2009, 10:53
autor: adiee
fakt z taśmą głupi pomysł, latawiec jest 11 m SLINGSHOT FUEL dam go do zszycia jak będzie gotów to spróbuję w Kadynach wypróbować, co z tym barem brak mu czegoś co zrobić z ta linką aby luźniej chodziła,

: 08 wrz 2009, 11:12
autor: Felix
Musisz zmontowac chickena do baru.
A dlaczego tak ciezko chodzi ?
Otwor w barze jest podobnej srednicy co linka przechodzaca przez bar.
Jak bylo nowe to chodziło dobrze, teraz sie pewnie starła warstwa poslizgowa i jest duże tarcie. Teraz moge palnąc głupote ale można chyba linke czymś nasmarować zeby miała wiekszy poślizg, jakiś wosk, albo inny szuwaks?
No i potrzebujesz jeszcze trapez bo tam chyba nie masz.

: 08 wrz 2009, 11:18
autor: andrzejwodejszo
oddaj latawiec do zszycia aha i zobacz co taki jeden typ robi na Twoim latawcu :D
http://www.youtube.com/watch?v=zw1LKtRWXlA

gdybyś miał juz działający i był w kadynach - bardzo chciałbym się na nim przepłynąć.

powodzenia w naprawie.

: 08 wrz 2009, 12:01
autor: adiee
trapez mam dakine zakładany jak spodenki piankę dokupiłem a latawiec jak naprawię to dam znać foty mogę dorzucić , a do kolegi z Olsztyna jasne jak się spotkamy to na pewno dam wypróbować, na razie to nawet nie znam ludzi z okolicy i przyznam się ze głupio będzie próbować ale każdy jakoś zaczyna
miałem problem z napompowaniem bo nie mam tam żadnych zaworów ale znalazłem spos. dopompowuję ustami i szybko zamykam zawór no chyba że jest lepszy spos. bo z dużą tubą nie mam wogóle problemu.

link robi wrażenie

: 08 wrz 2009, 14:47
autor: immune69
ale znalazłem spos. dopompowuję ustami i szybko zamykam zawór


niezłe płucam masz stary - pompką będzie łatwiej o taka:

http://hase.pl/data/gfx/pictures/medium ... 5082_1.jpg

: 08 wrz 2009, 14:57
autor: andrzejwodejszo
w takiej sytuacji liczy się refleks + nadmierne napompowanie, aby po ucieczce powietrza baloniki nadal byly w miarę twarde.

: 08 wrz 2009, 16:44
autor: Hersones
albo spróbuj czymś takim, bedziesz miał zestaw w deche :wink:
http://www.tuning.shop.pl/p/pl/2058/kom ... 0+psi.html

: 08 wrz 2009, 20:23
autor: adiee
mam zwykłą pompkę do materacy i w zupełności starcza problem z pompowaniem małych tub jest bo za bardzo (z zapasem) nie idzie jej napompować aby w miarę szybko założyć zatyczkę więc dopompowuję ustami i działa.

: 08 wrz 2009, 21:07
autor: paralizator
adiee pisze:mam zwykłą pompkę do materacy i w zupełności starcza problem z pompowaniem małych tub jest bo za bardzo (z zapasem) nie idzie jej napompować aby w miarę szybko założyć zatyczkę więc dopompowuję ustami i działa.

NIe przesadzaj i zainwestuj w pumpke-na allegro za 39 zł czy jakoś tak.
Niedopompowane tuby spowodują że latawiec będzie niesterowny i tu znowu może być opcja KUKU :snooty:

: 08 wrz 2009, 22:03
autor: rapanui
A moim zdaniem wszystkie te rady wrzuc do kosza.. I postaraj sie CONAJMNIEJ znalesc doswiadczonego kolege ktory powaznie przejrzy twoj sprzet, stwierdzi co trzeba naprawic, podpowie miejsca gdzie mozna to zrobic.. a jak juz wszystko doprowadzisz do stanu w ktorym wogole mozna zaczac myslec o odpaleniu tego sprzetu to spedzi z toba kilka pierwszych godzin na wodzie.. manewrami w stylu lepienie brytow tasma klejaca albo pompowanie ustami doprowadzisz do tego ze w najlepszym wypadku rozwalisz łeb o najblizsze drzewo a w najgorszym swój i jeszcze kilku osob ktore beda w zasiegu twojego rażenia... taka rada od serca- polecam wziasc na powaznie :wink:

: 08 wrz 2009, 22:13
autor: jedi1
rapanui pisze:A moim zdaniem wszystkie te rady wrzuc do kosza.. I postaraj sie CONAJMNIEJ znalesc doswiadczonego kolege ktory powaznie przejrzy twoj sprzet, stwierdzi co trzeba naprawic, podpowie miejsca gdzie mozna to zrobic.. a jak juz wszystko doprowadzisz do stanu w ktorym wogole mozna zaczac myslec o odpaleniu tego sprzetu to spedzi z toba kilka pierwszych godzin na wodzie.. manewrami w stylu lepienie brytow tasma klejaca albo pompowanie ustami doprowadzisz do tego ze w najlepszym wypadku rozwalisz łeb o najblizsze drzewo a w najgorszym swój i jeszcze kilku osob ktore beda w zasiegu twojego rażenia... taka rada od serca- polecam wziasc na powaznie :wink:


zdecydowanie najlepsza rada :idea:

: 08 wrz 2009, 22:34
autor: paralizator
rapanui pisze:A moim zdaniem wszystkie te rady wrzuc do kosza.. I postaraj sie CONAJMNIEJ znalesc doswiadczonego kolege ktory powaznie przejrzy twoj sprzet, stwierdzi co trzeba naprawic, podpowie miejsca gdzie mozna to zrobic.. a jak juz wszystko doprowadzisz do stanu w ktorym wogole mozna zaczac myslec o odpaleniu tego sprzetu to spedzi z toba kilka pierwszych godzin na wodzie.. manewrami w stylu lepienie brytow tasma klejaca albo pompowanie ustami doprowadzisz do tego ze w najlepszym wypadku rozwalisz łeb o najblizsze drzewo a w najgorszym swój i jeszcze kilku osob ktore beda w zasiegu twojego rażenia... taka rada od serca- polecam wziasc na powaznie :wink:

A co ja radzę wujku dobra rada :wink: