KITEFORUM.PL - kitesurfing

Witam serdecznie kolegów. Mam pytanko odnośnie stawiania latawca. Wiem ze niby pełno tu takich tematów ale nie znalazłem na forum jednoznacznej odpowiedzi,a mianowicie. Zaczynam zabawę z kite nad jeziorami niedaleko sławy i boszkowa, i niestety nie wiem czemu gdy latawiec wpadnie do wody próbuje go obrócić do góry spodem aby go podnieść i pomagam sobie podciągając jedną poczną linkę aby bardziej się obrócił i w momencie gdy zaczyna łapać wiatr luzuje tą linkę którą sobie pomagałem i latawiec znów się ustawia w ten sposób ze przestaje łapać wiatr. I moje pytanko brzmi czy coś źle robię? czy może winą są zbyt duże zawirowania powietrza lub zbyt mały wiatr?

mi pomogło to:

dziekuje za pomoc jutro wybieram się na bukówkę trenować dalej i zobaczymy czy pomógł filmik

Weź poprawkę, że na filmiku pokazują jak postawić latawiec typu "bow".
Jeżeli masz starszego c shape'a, technika podnoszenia jest troszkę inna.

mam naish boxera 16.dziś popróbowałem i pomaga to ..aczkolwiek może tez mi się udawało że solidnie wiało na bukówce. I muszę się pochwalić że pierwsze dłuuższe body dragi mam już za sobą. Jedyny problem jaki jeszcze mam to z wyczuciem baru. gdyż robię jeszcze zbyt duże 8 a co za tym idzie przy każdym przejściu przez zenit mam mam taką katapulte że bania mala;) a na poważnie zastanawiam się czy nie dorwać do nauki jakiejś taniej 7-9m latawki pewnie było by zdecydowanie prościej.

boxer 5 linkowy?

zeby podniesc latawke paietaj ze musi wiac wystarczajaco , jak dobrze wieje to w ciagu kilkku sekund latawiec bedzie znowu latał .

Najprościej ( i najtaniej chyba też ) byłoby "dorwać" do nauki profesjonalnego instruktora IKO i masz kurs zakończony w 2-4 dni wiatrowych.

pozdrawiam

ted pisze:boxer 5 linkowy?

niee 4linkowy

Pike pisze:zeby podniesc latawke paietaj ze musi wiac wystarczajaco , jak dobrze wieje to w ciagu kilkku sekund latawiec bedzie znowu latał .

tak zauważyłem,tylko chodzi o ten moment kiedy latawiec idzie do zenitu zawsze zdąży mnie jeszcze mocno przeciągnąć:D

przemass pisze:Najprościej ( i najtaniej chyba też ) byłoby "dorwać" do nauki profesjonalnego instruktora IKO i masz kurs zakończony w 2-4 dni wiatrowych.

pozdrawiam

tak tylko w mojej okolicy to chyba ciężko kogoś znaleść..pewnie bym musiał pojechać na hel..a też nie mam za bardzo z kim i kiedy.

www1988 pisze:tylko chodzi o ten moment kiedy latawiec idzie do zenitu zawsze zdąży mnie jeszcze mocno przeciągnąć:D

to podnoś na odpuszczonym barze, nie przez Power Zone i delikatne ruchy - tak żeby szedł wolno po krawędzi okna, a nie strzelał gwałtownie do góry

Nomercy pisze:

www1988 pisze:tylko chodzi o ten moment kiedy latawiec idzie do zenitu zawsze zdąży mnie jeszcze mocno przeciągnąć:D

to podnoś na odpuszczonym barze, nie przez Power Zone i delikatne ruchy - tak żeby szedł wolno po krawędzi okna, a nie strzelał gwałtownie do góry

co rozumieć przez power zone..staram sie po krawędzi okna podnosić, ale i tak mnie troszke ciągnie.Jak dziś lub jutro trochę powieje to na lotnisku potrenuje samo podnoszenie go. Może chodzi o to bar przy tym ściągam mimowolnie jak zaczyna mnie ciągnąć. Tyle że na łące body dragów raczej nie przetrenuje , chyba że na butach:D

www1988 pisze:co rozumieć przez power zone..staram sie po krawędzi okna podnosić, ale i tak mnie troszke ciągnie.Jak dziś lub jutro trochę powieje to na lotnisku potrenuje samo podnoszenie go. Może chodzi o to bar przy tym ściągam mimowolnie jak zaczyna mnie ciągnąć. Tyle że na łące body dragów raczej nie przetrenuje , chyba że na butach:D

Człowieku, nie rób takich rzeczy na lotnisku!!!

czyli dalej próbować na wodzie:P?

właściwie to nie wiem za bardzo co Ci doradzić bo na lotnisku to możesz się połamać i zabić a w wodzie połamać i utopić... Kurcze - może lepiej lotnisko bo łatwiej będzie Cię "posprzątać".

ps... znajdź pływającego kolegę i poproś go o pomoc albo idź na kurs....

a jest tu na forum ktoś z dolnego śląska chętny na douczenie mnie:D:D ??