Ostrzenie przypomnienie

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
BarryWhite2
Posty: 5
Rejestracja: 19 paź 2016, 10:40
 
Post26 paź 2016, 21:16

Jasne, że są przydatne. Tutaj dobry przykład :)

marcin_brodnica
Posty: 54
Rejestracja: 30 gru 2016, 14:53
Deska: SU-2 ProRider 3D, Naish Money
Latawiec: Edge, Catalyst, Bandit
Lokalizacja: Brodnica
Postawił piwka: 2 razy
 
Post09 sty 2017, 11:54

Temat trochę ostyg, też miałem problem z ostrzeniem i kombinowałam z sylwetka, ułożenie ramion, głowy, dociskanie krawędzi itd... I cały czas cienko ostrzylem a wystarczyło dołożyć pracę przednią stopą w postaci pracy palcami i pięty -- mocniejsze wciskanie krawędzi.

Awatar użytkownika
ls84
Posty: 157
Rejestracja: 01 paź 2014, 16:19
Deska: Clash 2.0 138
Latawiec: Bandit Cronix Best
Lokalizacja: Poznan
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post25 sty 2017, 16:21

marcin_brodnica pisze:Temat trochę ostyg, też miałem problem z ostrzeniem i kombinowałam z sylwetka, ułożenie ramion, głowy, dociskanie krawędzi itd... I cały czas cienko ostrzylem a wystarczyło dołożyć pracę przednią stopą w postaci pracy palcami i pięty -- mocniejsze wciskanie krawędzi.


co do porady o wciskaniu krawedzi to jest to dobra rada w warunkach kiedy rider jest dożaglowany lub nawet przeżaglowany. Operowanie krawędzią i wciskanie "pięty" (oraz przeniesienie ciezaru ciała poza deskę) jest kontrolą prędkości a mocne ostrzenie takim fajnym ekeftem ubocznym.

Cala sztuka polega na ostrzeniu w warunkach niedożaglowania, gdzie jedynie odpowiednia technika daje rezultaty.

sporo na temat postawy pokazuje ten filmik. Gdzie wlasnie srodek ciezkosci wraca na deskę. Im mniej wiatru tym bardziej mozemy starac sie prowadzic deske bardziej płasko.
phpBB [video]


W sytuacjach kiedy naprawdę "zgasło" warto też stosować technikę "pulsacyjnego" ostrzenia - czyli wachlując latawcem kiedy latawiec kierujemy do zenitu -delikatnie luzujemy krawędz a kiedy latawiec kierujemy w dól to nadmiar wygenerowanej mocy mozemy wykorzystac płynac ostrzej na wiatr.

Wazne jest zeby pilnowac balansu miedzy predkoscia (byciem w ślizgu) i kątem ostrzenia i nie wytracac predkości, każde zatrzymanie czy pzytopienie deski to niestety strata wysokości więc lepiej z dobrą prędkosci zrobić więcej długich halsów niż tracić czas na ponowne wejscie w ślizg po zbyt mocnym krawędziowaniu.

Co do uwag odnośnie ułatwienia początków nauki to jeden zbłedów który popełniałem na początku to było zbyt mocne obracanie ciałą w stronę w która płynąłem, przez co środek cieżkości był przesunięty za bardzo do przodu. Pomagało "wystawienie" kolana bardziej na tył deski a rotowanie jedynie gornej czesci sylwetki.

Awatar użytkownika
kuicets
Posty: 1320
Rejestracja: 26 wrz 2016, 17:49
Deska: Laluz
Latawiec: Rebel 9
Lokalizacja: BIESZCZADY
Postawił piwka: 42 razy
Dostał piwko: 108 razy
 
Post22 maja 2017, 14:22

Tak z ciekawości - jaki realnie kąt na wiatr da się utrzymać na TT, z odpowiednią techniką i sprzętem?

Jak dobrze wiało ostatnio, udało mi się płynąć (jak na mnie) dość żwawo 15 stopni na wiatr.
(zrobiłem 142 metry pod pod wiatr na halsie 270m w lewo i 270m w prawo i z kutangensów taki wynik).
Kąt mógł wyjść w rzeczywistości ciut większy, bo przy zwrocie straciłem pewnie kilka metrów...

Powyższe trwało 1:49, czyli VMG jakieś 1,3 m/s = ok. 2,6 kts (przy wietrze strzelam ok. 20kts). Jakie VMG daje się osiągnąć wyjadaczom?

A jak wszystkie powyższe na deskach race i foil?

Poniżej odcinek trasy o którym mowa - czerwone start, czarne koniec.

VMG.jpg
VMG.jpg (75.11 KiB) Przejrzano 12898 razy


Thx i pzdr

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2017, 18:51

kuicets pisze:A jak wszystkie powyższe na deskach race i foil?

Kąty do trzech razy lepiej na foilu.
VMG dokładnie 5 razy lepsze 8)
jeszcze jakieś pytania? ;)

na jakim latawcu i desce to zrobiłeś?

Awatar użytkownika
kuicets
Posty: 1320
Rejestracja: 26 wrz 2016, 17:49
Deska: Laluz
Latawiec: Rebel 9
Lokalizacja: BIESZCZADY
Postawił piwka: 42 razy
Dostał piwko: 108 razy
 
Post23 maja 2017, 19:53

BraCuru pisze:Kąty do trzech razy lepiej na foilu.
VMG dokładnie 5 razy lepsze 8)


Tak strzelałem 45 stopni. Poguglowałem trochę i wygląda na to, że właśnie tyle spece osiągają. VMG robi wrażenie, ale co robi jeszcze większe wrażenie to to, że udaje się osiągać VMG większe niż prędkość wiatru, zarówno upwind jak i downwind - dla mnie kosmos.


BraCuru pisze:na jakim latawcu i desce to zrobiłeś?


Airush lithium 12m, Airush Livewire 138. Wynik 15 stopni na TT to chyba nie tak źle - tym bardziej że mam za sobą dopiero kilka miesięcy na wodzie. Z czasem z pewnością lepiej to będzie wychodziło - obecnie często łapię się na tym, że za bardzo chcę i przesadzam z ostrzeniem. O ile w warunkach przepałowania to nie problem i mimo wszystko ciągniesz do przodu, o tyle w nieco słabszych warunkach powoduje to nagłą utratę prędkości i przy okazji wysokości.

Dołożyłbym więc do powyższych rad nieśmiertelną zasadę - lepiej mieć trochę więcej niż trochę mniej, a ostrzenie samo wyjdzie :P

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2017, 20:32

Spece robią już 37 stopni na wiatr a 45 to lepszy amator wyciśnie na dobrym skrzydle.
Mi też imponuje pływanie 5-7 razy szybciej niż wiejący wiatr.
mega uczucie przy oparach 4kts jechać ponad 20kts 8)
Ludzie na plaży maja takie oczy: :shock:
Maxim Nocher dzierży chyba aktualny rekord upwind VMG w żeglarstwie. lepszy niż katamarany z AC.
Nie mogę odnaleźć źródła ale było to prawie 20kts upwind.
Natomiast AC72 maja chyba najlepszy downwind VMG - około 35kts.

Tutaj masz wykresy biegunowe amatorów;
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php? ... &hilit=vmg

tym bardziej że mam za sobą dopiero kilka miesięcy na wodzie. Z czasem z pewnością lepiej to będzie wychodziło - obecnie często łapię się na tym, że za bardzo chcę i przesadzam z ostrzeniem.

Brawo! na pewno będzie jeszcze lepiej - ciśnij kąty! ;)

andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2017, 10:02


Awatar użytkownika
kuicets
Posty: 1320
Rejestracja: 26 wrz 2016, 17:49
Deska: Laluz
Latawiec: Rebel 9
Lokalizacja: BIESZCZADY
Postawił piwka: 42 razy
Dostał piwko: 108 razy
 
Post24 maja 2017, 10:11

BraCuru pisze:Mi też imponuje pływanie 5-7 razy szybciej niż wiejący wiatr.


Ja tu nie mówię o prędkościach większych niż wiatr, bo to jest już norma w zasadzie w każdym sporcie wodnym z udziałem wiatru. Mowa o VMG przekraczającym prędkość wiatru, co trudno jest mi pogodzić z moją intuicją a jednak - taka jest rzeczywistość. Najbardziej zaskakujące jest jednak to, że jest to nawet możliwe żeglując centralnie z wiatrem:

https://en.wikipedia.org/wiki/Blackbird_(land_yacht)

A tu w akcji:

https://www.youtube.com/watch?v=5CcgmpBGSCI

Wracając na wodę, odnośnie 20kts przy wietrze 4kts... coś czuję, że ciut Cię poniosło :P Spójrz pls na poniższą tabelkę, którą popełniłem:

20kts.gif
20kts.gif (19.06 KiB) Przejrzano 12756 razy


Zaiwaniając więc 20kts przy wietrze 4kts, w każdym przypadku kąt na wiatr pozorny (czyli ten, który działa na latawiec), jest delikatnie mówiąc - nikły. W najlepszym przypadku wynosi ok. 11,5 stopni przy pełnym półwietrze, czyli ok. 100 stopni od wiatru (czy ostrym baksztagu, jak kto woli). Na prawdę latawiec jest w stanie generować odpowiedni ciąg w takim układzie? Żeby było jasne - nie mówię nie, ale jakoś tego nie czuję.

18' skiffy osiągają 20 stopni, a najdoskonalsze bojery jeszcze mniej. Ale to jest żagiel a nie pompowany latawiec o dość niedoskonałym kształcie skrzydła (gruba tuba i wielka dziura za nią gdzie radośnie i turbulentnie miesza się powietrze - coś jak maszt grubości beczki).

Marchaj w swojej teorii żaglowania badał różne układy w tunelu aerodynamicznym i zauważył, że maszt ma baaardzo duże, jak nie kluczowe znaczenie na sprawność żagla. Dlatego wspomniane AC72 mają jednolite skrzydło bez masztu a nie żagiel za grubym masztem. Przede wszystkim właśnie dlatego też latawce komorowe, które są znacznie bardziej gładkie po przekroju są doskonalsze aerodynamicznie niż LEI. Ma to oczywiście małe znaczenie jak duje 30kts, ale przy rzeczonych 4kts...

I żeby było jasne - nie mówię, że nie da się pływać przy 4kts, bo się da. Budzi jedynie moją wątpliwość zapierdzielanie z prędkością 20kts w takich warunkach...

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2017, 15:12

kuicets pisze:Ja tu nie mówię o prędkościach większych niż wiatr, bo to jest już norma w zasadzie w każdym sporcie wodnym z udziałem wiatru. Mowa o VMG przekraczającym prędkość wiatru, co trudno jest mi pogodzić z moją intuicją a jednak

Jak myślisz - przy równym wietrze 6kts z NE nad Bałtykiem - ile będzie wynosiło VMG dobrego amatora na wiatr i z wiatrem na latawcu dmuchanym?

Wracając na wodę, odnośnie 20kts przy wietrze 4kts... coś czuję, że ciut Cię poniosło :P Spójrz pls na poniższą tabelkę, którą popełniłem:

Ty piszesz o teorii a ja o praktyce - czasami praktykanta ponosi i wówczas trzeba pisać teorię na nowo :wink:
Zobacz jak mnie poniosło :oops: w poście z 18 maja:
http://www.foilforum.pl/viewtopic.php?f=3&t=94&start=60
zacytuję ostatni fragment:
Około godziny 2100 nie było już wiatru na plaży a w morzu zostały opary. Adaś padł jakieś 200m od brzegu i dryfował.
Widząc to nabrałem max prędkości i wjechałem w bezwietrzna strefę 300m.
latawcem nie pompowałem a jedynie foilem. Była to najlepsza moja pompa - dojechałem do brzegu i położyłem suchego latawca na piasku.
Na plaży nie było nawet 0,1kts. Nie drgał żaden listek na drzewach.
Coraz bardziej jestem przekonany, że lepszy rajder niż ja da radę pływać przez 1 minutę w 0,0kts.


Zaiwaniając więc 20kts przy wietrze 4kts, w każdym przypadku kąt na wiatr pozorny (czyli ten, który działa na latawiec), jest delikatnie mówiąc - nikły. W najlepszym przypadku wynosi ok. 11,5 stopni przy pełnym półwietrze, czyli ok. 100 stopni od wiatru (czy ostrym baksztagu, jak kto woli). Na prawdę latawiec jest w stanie generować odpowiedni ciąg w takim układzie? Żeby było jasne - nie mówię nie, ale jakoś tego nie czuję.

Praktyka podpowiada mi, że tabelka nie ogarnia tematu mimo, że ma solidne podstawy teoretyczne i dokładne kalkulacje.

Marchaj w swojej teorii żaglowania badał różne układy w tunelu aerodynamicznym i zauważył, że maszt ma baaardzo duże, jak nie kluczowe znaczenie na sprawność żagla. Dlatego wspomniane AC72 mają jednolite skrzydło bez masztu a nie żagiel za grubym masztem. Przede wszystkim właśnie dlatego też latawce komorowe, które są znacznie bardziej gładkie po przekroju są doskonalsze aerodynamicznie niż LEI. Ma to oczywiście małe znaczenie jak duje 30kts, ale przy rzeczonych 4kts...

No ale co mam zrobić teraz? Pływać tylko od 10kts i max kąty 50 stopni, aby udowodnić teorię? :wink:

I żeby było jasne - nie mówię, że nie da się pływać przy 4kts, bo się da. Budzi jedynie moją wątpliwość zapierdzielanie z prędkością 20kts w takich warunkach...

Analizowałem wykresy biegunowe Maksa z Korei gdzie zajął w niedzielę 3 miejsce w PŚ. Napisze tak - Twoja tabelka zdecydowanie potrzebuje kolumny ze współczynnikiem przeliczeniowym foilboarding factor ;)

Przyzwyczaiłem się już do tego, że ludzie nie są w stanie, nie chcą, nie mogą uwierzyć w moje "fantazje" :roll:
Jeździsz na nartach? Jeśli tak to z jaką max prędkością na stoku narciarskim (czarna trasa) może pojechać stary niedzielny narciarz jak ja na slalomówkach?

Awatar użytkownika
kuicets
Posty: 1320
Rejestracja: 26 wrz 2016, 17:49
Deska: Laluz
Latawiec: Rebel 9
Lokalizacja: BIESZCZADY
Postawił piwka: 42 razy
Dostał piwko: 108 razy
 
Post24 maja 2017, 15:43

BraCuru - wiem, że ja teoria a ty praktyka i choć nadajemy wydawać by się mogło na innych falach to, mamy więcej wspólnego niż może się wydawać. Nie staram się podważyć niczego, co piszesz - podziwiam wyczyny na skrzydle, które na prawdę robią wrażenie.

Zwracam jednak uwagę na to, że można się czasem ciut zachłysnąć i mieć nieco za różowe spojrzenie na rzeczywistość. Pod linkiem z wykresami biegunowymi nikt nie przekroczył 3x prędkości wiatru, a Ty mówisz o 5-7. Ja wiem, że oni to amatorzy, ale z całym szacunkiem...

Absolutnie nie ograniczaj się do 50 stopni na wiatr! Wal jak dasz radę jednocyfrowe kąty. Fantazje są potrzebne, bo są motorem do nowych osiągnięć/technologii, które wcześniej wydawały się niemożliwe. Ja głęboko wierzę w ciągłe przesuwanie granicy odrobinę dalej. Ale wierzę też w aspekty naukowe tego wszystkiego - sama fantazja czasem nie wystarczy.

BraCuru pisze:Jeździsz na nartach? Jeśli tak to z jaką max prędkością na stoku narciarskim (czarna trasa) może pojechać stary niedzielny narciarz jak ja na slalomówkach?


Nie wiem co rozumiesz przez starego niedzielnego narciarza, ale ja raz poleciałem 153 km/h - i to absolutnie nie na slalomkach :P

Na koniec pasujący cytat P. Coelho:

"Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na kiteforum.pl łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego."

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2017, 16:12

Chyba piszemy duży offtop :idea:
Przenoszę dobrą dyskusję do:
viewtopic.php?f=1&t=62579&start=135

Awatar użytkownika
MarekH
Posty: 217
Rejestracja: 02 wrz 2013, 17:56
Deska: Shinn Ronson, Shinn King Gee
Latawiec: Naish Pivot LE
Lokalizacja: Lębork
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 15 razy
 
Post21 lip 2017, 20:14

Świetny wpis. Szkoda tylko, że zginęły obrazki/zdjęcia. Autorzy się do nich odnoszą a czytający nie wie tak naprawdę do czego...

kitewide
Posty: 19
Rejestracja: 10 sty 2019, 13:25
Postawił piwka: 4 razy
 
Post21 sty 2019, 10:22

serp pisze:Mianowicie powiedział że muszę się skupić aby mój cały ciężar był na trapezie a nie na desce.
to jest tak wazne, że aż dziwne że nie jest na pierwszym miejscu. Miałem kilku instruktorów polskich i obcokrajowców i dosłownie żaden o tym nie mówi. Sam odkryłem to dopiero gdy ktoś mi dał deskę typu drzwi, poczułem na niej jak gigantyczną robi to różnicę, zwyczajnie położenie się na trapezie. Cały ciężar ciała wisi trapezie, ciągnie latawiec, a bar to twoja kierownica. Niby instruktorzy mówili mi że mam dobrą pozycję, ale tak naprawdę to minimalny ruch bioder do przodu, czego oni nawet nie są w stanie dostrzec zupełnie zmienia zachowanie kite I Tak naprawdę pływanie.

Niestety dalej uczę się ostrzyć i np. dużo osób mówi mi żeby wbić tylną piętę. Tylko jak wbić nogę która jest ugięta? Zadziranie palców? To jest dla mnie czarna magia.

Ostatnio pływałem w bardzo zmiennych warunkach raz szkwał na maska, raz równo, za chwilę za słabo i sam juz nie wiedzialem co mam zrobić. Jak szkwał to po prostu traciłem wysokość w oczach, miałem gigantyczny problem żeby utrzymać kierunek! Nie wiem czy dobrze robiłem, ale żeby mnie nie zdmuchnęło to przy bardzo mocnych podmuchach wychylalem do przodu w kierunku latawca odejmując jednocześnie na barze, cały czas praca barem in/out.

Nie potrafiłem nad tym zapanować, gdy się trochę zmniejszył wiatr to odzyskiwałem wysokość, potem gdy z kolei było za słabo to traciłem, bo albo miałem problem wystartować, albo miałem problem utrzymać prędkość.

Ogólnie bylem prawie 4 godziny non stop i tak naprawdę tylko kilkukrotnie zbliżyłem się do miejsca z którego zaczynałem. Strasznie irytujący jest etap nauki ostrzenia, bez tego nie można pójść dalej...

Awatar użytkownika
Grzegorz KiteLife
Posty: 695
Rejestracja: 02 mar 2013, 22:10
Lokalizacja: JastarniaToruńUK
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 sty 2019, 17:50

kitewide pisze:
Niestety dalej uczę się ostrzyć i np. dużo osób mówi mi żeby wbić tylną piętę. Tylko jak wbić nogę która jest ugięta? Zadziranie palców? To jest dla mnie czarna magia.


Wbijanie tylnej nogi ma więcej wspolnego z hamowaniem niż ostrzeniemniem. :idea: Niestety nie mam odpowiedniego zdjęcia by ci to zobrazować. :doh:
Nadmierne wbijanie tylnej nogi to mankament większości początkujących osób który nie pozwala im na optymalne prowadzenie deski.

:thumb:


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości