KITEFORUM.PL - kitesurfing

Witam.
Jeżdżę bardzo dobrze na nartach od 8 lat i chciałem się przesiąść na snowboard. Jednak przeprowadzka w niedalekie strony jeziora Berzdorfer See koło goerlitz i Zgorzelca (ok 9km) i Witki (15 km) skłoniła mnie do zainteresowania się kitesurfingiem. Na Berzdorfer See widziałem parę razy Kiterów ale o szkole nic nie słyszałem że jest.
Przeczytałem różne wątki na tym forum ale mam mimo to inne pytania
-czy jest granica "wiekowa" dla tego sportu? (mam 16)
-jak się zda kurs dostaje się certyfikat. do czego on jest potrzebny?

-na co trzeba uważać przy kupnie latawca? (na allego widziałem kilka latawców typu BOW w przystępniej cenie po naprawie wentyla albo po szyciu)
-czy można zmieścić się w granicy 1200zł? (kupowałbym tylko używany sprzęt)
-Czy bez kursu da rady się nauczyć jeździć(latać)polegając tylko na książkach, wypowiedziach z forum albo z filmów instruktażowych?
-Czy jest potrzebne zezwolenie na uprawę tego sportu? --->patrz latanie na lotni, jazda motorówką itp.
-Kitesurfing czy windsurfing jest bardziej ekscytujący(ekstremalny)?
-warze 60 kg kupiłbym 9 metrowy kite i deskę 135 dobry wybór?
-kiedy się mówi że wiatr jest mocny a kiedy słaby i jaki jest najlepszy do nauki?
-Czy ktoś pływał z forumowiczów na witce albo Berzdorfer See?
-czy wystarczy tylko kurs KIO I?

na Berzdorfer See był zakaz pływania ale na blogu (http://berzdorfersee.wordpress.com/) pojawiła się notka że surfowanie jest już dozwolone

16 lat to na pewno wystarczajacy wiek na rozpoczecie uprawiania kitesurfingu, uprawiasz juz inny sport, wiec pewnie szybko "zalapiesz". Na wiekszosc Twoich pytan znajdziesz odpowiedz na kursie, jezeli sie na niego zdecydujesz. Samodzielne proby moga skonczyc sie kontuzja, niebezpieczna sytuacja, narazeniem siebie i innych. Bardzo duzo bylo na forum na ten temat, poczytaj starsze posty z tego dzialu.
Kite moze dac naprawde duzo frajdy i satysfakcji, dosc szybko mozna rozwijac swoje umiejetnosci. Jednak pierwsze kroki warto stawiac pod okiem dobrego instruktora:)

dziękuje za odpowiedź.

Granicy wiekowej praktycznie nie ma , jest to raczej granica odpowiedzialności, samodzielności na wodzie, no i wagi (bo te 35kg wypadało by ważyć).  Wiec nawet jesli przyjąć ze jest jakaś granica to jest ona dużo niższa niż 16 lat.

"certyfikat" ukończenia kursu przydaje sie właściwie tylko do wypożyczania sprzętu. Za to wiedza zdobyta na kursie przydaje się bardzo często

Nie bał bym się naprawianego latawca, pod warunkiem ze ktoś to zrobił porządnie. Nawet rozdarcie od krawędzi spływu do krawędzi natarcia da sie porządnie naprawić. A co dopiero kilkunasto centymetrowe rozerwania. Ważne, żeby tuby były szczelne i materiał nie wytrzepany.

Zmieścić się w 1200pln? Latawiec z barem pewnie sie da za tyle kupić w w miarę przyzwoitym stanie. Kompletu latawiec-bar-deska na pewno nie. 

Da się nauczyć bez kursu (potwierdzi to pewno kilku kolegów z forum) ale taka nauka będzie trwała znacznie dłużej i nie będzie bezpieczna. Według mnie, zeby mialo to rece i nogi, minimum to kilka godzin pod okiem kolegi, który już dobrze pływa. Z samych książek i forum będzie cieżko, frustrująco, i może być niebezpiecznie. 

Nie, żadne zezwolenie ani licencja nie są potrzebne. 

Na pewno lepiej i bezpieczniej zrobić IKO1 a potem uczyć się samemu niż nie zrobić żadnego kursu. Ale startów z wody tez powinno sie uczyć pod okiem choćby pływającego kolegi. Można spędzić naprawdę sporo czasu nie mogąc wystartować, bez kilku cennych wskazówek z boku.

o dziękuje bardzo mam jeszcze jedno pytanko

a jak jest z uchwytami na stopy (są uniwersalne. regulowane albo na stopę przymierzane( jak buty )?


i to było by na tyle


pozdrawiam
michael

FilipN pisze:Granicy wiekowej praktycznie nie ma ...

pzdr

kehinde pisze:o dziękuje bardzo Ąmam jeszcze jedno pytanko

a jak jest z uchwytami na stopy (są uniwersalne. regulowane albo na stopę przymierzane( jak buty )

Są uniwersalne - mają regulację.

A niektore firmy maja rozmiarowke padow i strapow - np. liquid force (ale o ile mnie pamiec nie myli sa to DWA rozmiary ) a takto uniwersalne.