KITEFORUM.PL - kitesurfing

Cześć
Jestem w posiadaniu Rebela 12m2.
Chciałbym dokupic jeszcze jeden kite, żebym dał radę wejść na wodę przy lepszych warunkach wiatrowych.
Jestem początkujący, waga 85 kg, pływanie na jeziorach, zatoce i w planach Egipt.
Zastanawiałem się nad CABRINHA SWITCHBLADE 9m2 lub Best Waroo 9m2.
Z opini na forum taki zestaw powienien byc OK, ale pojawiają się czasami oferty SWITCHBLADE'A 8m2.
Czy takie 8m2 w komplecie z 12m2 Rebela pozwoli mi ogarnąć duży zakres wiatrowy i nie będzie dziury (gdy 12m2 to za dużo, a 8m2 to jeszcze za mało).
RobRoy

Jeżeli Rebel ci pasuje to nie lepiej po prostu dokupić mniejszy rozmiar? Potrzebujesz kolejny bar?
Na 5 linkach lata też Evo.

Moje umiejętności są na tyle słabe, że trudno mi na razie ocenić tego kite'a.
O Cabrinhy myślałem, gdyż forumowicze dobrze się o niej wypowiadają, a szczególnie nt. jej zakresu wiatrowego.
Ze względu na to, że moja córa też zaczęła swoją przygodę z kitem, więc potrzebowałbym mniejszego latawca również z barem, żeby Ona mogła pośmigać.

jak dopiero zaczynasz to dobieraj set tych samych latawców, masz identyczny system bezpieczeństwa, w razie problemów nie zastanawiasz się na czym pływasz tylko działasz instynktownie. Ja też zaczynałem od Rebela 12, do niego dokupiłem 9-tkę i jest ok, ogólnie polecam.

marek

dokup sobie 9m przy twojej wadze bedze najlepsza .

jak wyżej: zdecydowanie 9m2
z naciskiem na dobry GÓRNY zakres - nie dolny..

pzdr

Hmm, no to ja z doświadczenia z nimi poleciłbym Ci 2 opcje :

- jako lepszą - jednak 8mkę Evo z tym że ono lepiej lata na 4ch linkach, więc bar 4 linkowy.
- jako opcję całkiem wyczerpującą zakresy - 9m Rebel ( i ten sam bar )

Ziomku, moim zdaniem 9tka Rebel ma dużo lepszy dół niż górę...dla góry poleciłem właśnie Evo. Co do Rebeli, mają chyba najlepszy dół z całego Northa, dlatego super że kolega ma 12.

Generalnie w latawcach o takim systemie modeli jak North ( delta - bow ) najlepiej sprawdzają się małe delty ( Evo) i duże bowy ( Rebel ) lub po prostu hybrydy ( Neo ).
Zadowolony będziesz z obu latawców ( 8m Evo,9m Rebel ), jeśli lubisz northa, po co zmieniać

Przemas to mnie zaintrygowaleś
Mam 3 Rebele 12, 9 i 6m (w 12 i 9 z 2012 ładnie działa przestawieanie supełków )

Do rzeczy, pływam z siostrą i o ile dla mnie 6m pokrywa praktycznie wszystko co mnie spotyka i przejśce z 9m jest ok o tyle z siostrą bywa że na 6m dla niej za mało a dla mnie na 9m ok. Pewnie gdyby się nie uczyła nadrobiła by to szybkością ale na to trzeba czasu
Do rzeczy -> Myślę o wymianie 6m na 7m i 5m. North mi zdecydowanie leży i tu pojawia się intryga :

przemass pisze:Generalnie w latawcach o takim systemie modeli jak North ( delta - bow ) najlepiej sprawdzają się małe delty ( Evo) i duże bowy ( Rebel ) lub po prostu hybrydy ( Neo ).

Pływam albo FS na flacie albo katuję wave na downwind'ach (tu działają supełki).
Czy do tego celu coś z palety NKB w rozmiarach 7m i 5m będzie lepsze niż Rebel?
Raczej jak jest grubo i się da cisnę na wave ale nie chcę dedykowanego latawca.
Gdybym tylko cisną na wave to pewnie kupił bym króliki bo w takim warunie nieźle działają.
Opływałem z 10 modeli i klika marek i trudno mi się do czegoś w Rebelu przyczepić.

RobRoy. Nie kombinuj dokup 9m pokryjesz 80% naszych warunków. Nie wiem gdzie pływasz ale 8m to też dobry wybór.
Oszczedzisz czas na oswajanie się po zmainie latawca i kasę na bar
Co do dołu w Rebelu naprawdę się sprawdza w granicznych warunkach.

Dzięki za porady.
Poszukam faktycznie Rebelka 9m2.
Ale na barze raczej nie przyoszdzędzę, bo jako dobry ojciec chcę dać możliwość popływania mojej Córce w warunkach gdy dla mnie 12m2 i dla niej 9m2 będzie ok.

Stawny pisze:Pływam albo FS na flacie albo katuję wave na downwind'ach (tu działają supełki).
Czy do tego celu coś z palety NKB w rozmiarach 7m i 5m będzie lepsze niż Rebel?
Raczej jak jest grubo i się da cisnę na wave ale nie chcę dedykowanego latawca.
Gdybym tylko cisną na wave to pewnie kupił bym króliki bo w takim warunie nieźle działają.
Opływałem z 10 modeli i klika marek i trudno mi się do czegoś w Rebelu przyczepić.

Widzisz, nie wiem na jakim jesteś poziomie we freestyle, ale już do pierwszych hp na powerze podstawą jest zrozumienie i wykorzystanie momentu bezwładności latawca po wybiciu z krawędzi. Są latawce które "idą do krawędzi" okna - jak bowy, delty - i u nich ten moment jest krótki - jest dość stały ciąg podczas skoku. W Cshape i dobrych hybrydach ( jak Neo, Koinobori itp. ) ten moment jest odpowiednio dłuższy - tym dłużej im "głębiej" siedzą w oknie. Oczywiście, ma to swój minus np w ostrzeniu, zakresie itp. i to trzeba sobie wyważyć przy wyborze latawca. Musisz dobrać latawce przede wszystkim do swoich umiejętności i stylu jazdy - w Twoim przypadku potrzebujesz latawca uniwersalnego. Ale jeśli się przyzwyczaiłeś i po prostu wolisz Rebela to może nie warto zmieniać?

przemass pisze:

Stawny pisze:Ale jeśli się przyzwyczaiłeś i po prostu wolisz Rebela to może nie warto zmieniać?

Hej, dzięki za radę.
Ponieważ uczę ciągle siostrę to postanowiłem nie kombionować. Coś tam robię UH ale to nie dominujący kierunek którym podążam w FS więc postanowiłem pozostać przy wesołej rodzince Rebeli

Spoko, sądzę że z zakresu też jesteś zadowolony

przemass pisze:Spoko, sądzę że z zakresu też jesteś zadowolony

Zarówno u góry jak i na dole Wczoraj pływałem na 7m jak chodziły 9 do 11m
Już 6m z 2011 ogarnialo na downwind 50KTS+ ale dziś mam nadzieję że 5m pokaże na otwartym pazur

Wrażenia niedoświadczonego, które mogą byc pomocne dla takich jak ja.
Do rebela 12m2 dokupiłem waroo 9m2 rocznik 2010.
W tym roku na helu miałem okazję popływac na obydwu i oto moje spostrzeżenia.
W roku 2011 próbowałem tylko na rebelu, bo warunki wietrzne były słabiutkie. Miałem wtedy sporo problemów, żeby wystartować i pojechac kawałek do przodu.
Stwierdziłem, że umiejetności zdobyte podczas kursu IKO wyparowały, załamka.
W tym roku na wodę zszedłem pierwszy raz na Waroo.
Umiejętności mi nie przybyło, ale bez większych problemów udało mi się wystartować i kontrolować latawiec mimo że wiało ok 18-20 wezłów.
Kolejnego dnia gdy wiatr osłabł wszedłem na rebelu 12m2 i znowu zaczęły się problemy.
Moje doświadczenie, podparte rozmową z fachowcami są takie:
Przy słąbych umiejetnościach do startu na rebelu potrzebowałem więcej mocy, więc musiałem odpuszczać depower.
Jak już wystartowałem to miałem problemy, żeby utrzymać się w ślizgu.
Jak już się "rozbujałem", to nagle okazywało się, że mocy jest za dużo i zaczyna mnie wyrywac z piętami.
Przy prowadzeniu latawca do góry od razu miał ochotę na skoki i wyrywał mnie z wody.
W bardziej wietrznych warunkach na Waroo startowałem i płynąłem z takim samym usatwieniem depowera.
Jak dla mnie Waroo łatwiej dawało się kontrolować przy moich małych umiejetnościach, a Rebel wymaga większego doświadczenia.
Jak je zdobedę to pewnie docenię jego ochotę do skoków, ale jak na razie to będę liczył na wiatr, który pozwoli mi polatać na Waroo.

jak ma zalegać tobie ten okropny rebel to chętnie go odkupie