Strona 1 z 1

Łokieć

: 04 cze 2013, 15:28
autor: Maxx
Siemanko
W zeszłym sezonie podczas pływania, gdy przeszedłem z ozone sport II na rpm zaczął mnie czasami mega boleć łokieć, jakby staw. Każde zgiecie ręki, zaciągnięcie baru to był nieprawdopodobny bol. Pozniej sezon sie skończył, zacząłem intensywnie w domu ćwiczyć, m.in. Pompki, podciaganie na drazku w rożnych ustawieniach rak, i hantle. Bólu zero. Teraz znow zacząłem plywac, pare wypinek i znow to samo... Po godzinie pływania musze zejść bo nie jestem w stanie ruszyć ta ręka. Nie wiem, co z tym zrobic, czy warto iść do fizjoterapeuty, czy moze olac i poczekać, aż sie uspokoi... Co myślicie?

Re: Łokieć

: 04 cze 2013, 15:38
autor: jedi1
Ale co chcesz wiedzieć? Nikt przez internet Ci ręki nie zbada, więc jak może cokolwiek poradzić.

Re: Łokieć

: 04 cze 2013, 16:37
autor: Mikolpa
Jak boli to samo nie przestanie. czekanie i myślenie że coś się po układa nic nieda.
polecam wizytę u lekarza to może uda się ustalić dlaczego cię boli. polecam wizytę u kogoś kto zajmuje się ludźmi poprawiającymi sport wyczynowo.
ja miałem problemy z kręgosłupem. kilka wizyt kilka badań, zalecone ćwiczenia i problemu nie ma

Re: Łokieć

: 04 cze 2013, 18:17
autor: Maxx
Myślałem, ze moze ktoś miał podobne dolegliwości, coś w stylu "lokcia tenisisty"

Re: Łokieć

: 04 cze 2013, 18:20
autor: jedi1
Maxx pisze:Myślałem, ze moze ktoś miał podobne dolegliwości, coś w stylu "lokcia tenisisty"


Może i miał, ale podobnie może objawiać się wiele chorób, więc poleganie na takiej informacji i tak Ci nic nie da dopóki nie zbada Cię lekarz.

Re: Łokieć

: 04 cze 2013, 20:34
autor: harnaś
ja miałem to samo w tegorocznym bardzo intensywnym sezonie snowkita ,powód jazda na nartach i bar trzymany jedną ręką , pomogło smarowanie Bengayem czerwonym oraz stabilizator łokciowy dodatkowo łyknąłem przez kilka dni polopirynkę na rozrzedzenie krwi, przeszło po kilku dniach , mi pomogło ale każdy organizm jest inny.

Re: Łokieć

: 04 cze 2013, 21:42
autor: robi69
Cześć
Mnie przydarzyło się "coś" podobnego w listopadzie ub. roku po ostatniej sesji na kite. Stwierdzono tzw "łokieć tenisisty" :D Kilka zabiegów falą uderzeniową, tzw. tapowanie itd. Chwilowa poprawa i dalej dupa. Na szczęście nie boli podczas pływania a po. Stosuję po wysiłku zimne okłady żelowe i voltaren w żelu. Znajomy lekarz powiedział, że po ok. roku powinno odpuścić i tego się trzymam :lol:
Kontakt z lekarzem specjalistą jak najbardziej wskazany. :thumbsup:

Re: Łokieć

: 05 cze 2013, 14:24
autor: Jurgen
Miałem takie coś którejś zimy... Pływanie w zimnej wodzie nawet w bolku zrobiło swoje... Swojego problemu pozbyłem się łykając mieszankę glukozaminy z witaminami...

Re: Łokieć

: 05 cze 2013, 15:08
autor: march_in
zimna woda potrafi zrobic swoje. ja mam tak ze po jednej sesji jak zrobie przerwe i wchodze ponownie do wody tu na helu to czuje sie mega drewniany, przydaloby sie znowu mocno rozgrzac przed wejsciem.
robiles ostra rozgrzewke przed tymi wypinkami?

Re: Łokieć

: 05 cze 2013, 15:39
autor: Maxx
Tyle, "co sie zwykle robi";) pare machniec ręka, obroty i takie tam podstawy, ale nie przykladam sie zbytnio do rozgrzania stawu lokciowego, moze juz czas..