KITEFORUM.PL - kitesurfing

Pytanie jak perfekcyjnie wykonać owe tricki.

Najbardziej interesuję mnie co z barem, jeśli odpuszczę w momencie gdy będę spuszczony głową w dół, to nie gruchnę o wodę? - DM

Proszę o odpowiedzi !

Jeżeli masz taką opcje w swoim barze to zmniejszasz zakres na odpuszczenie baru na maksa i wtedy w deadmenie nic nie powinno się wydarzyć, również istnieje opcja zaczepienia drążka o hak trapezu. Pierwsza opcja wydaje się bezpieczniejsza, ale nie każdy bar posiada taką opcje jak bary besta gdzie stoper drążka jest ruchomy.

Pietrzyk pisze:Jeżeli masz taką opcje w swoim barze to zmniejszasz zakres na odpuszczenie baru na maksa i wtedy w deadmenie nic nie powinno się wydarzyć, również istnieje opcja zaczepienia drążka o hak trapezu. Pierwsza opcja wydaje się bezpieczniejsza, ale nie każdy bar posiada taką opcje jak bary besta gdzie stoper drążka jest ruchomy.

No wlasnie ale co jak nie mamy takowego systemu?

to wiadomo, że na maksa, tak właśnie miałem w Parku, Rally'm, jednak w Torczu jest jako ta "blokada" depower, więc nie ma opcji innej niż puścić bar, a on odleci niedaleko

To robią jeszcze bary bez stoperów?;o

Maxx pisze:To robią jeszcze bary bez stoperów?;o

No robia.Na przyklad Ozone nie ma takiego stopera

Slawek-Kopiec pisze:No robia.Na przyklad Ozone nie ma takiego stopera

Nie ma stopera nie ma dead mana


foto: Iza Guga-Marek / KiteRewa.pl

Jurgen pisze:Nie ma stopera nie ma dead mana

nie ma stopera - men is dead

zaaaak pisze:

Jurgen pisze:Nie ma stopera nie ma dead mana

nie ma stopera - men is dead

..stopper ZNACZNIE ułatwia ten trik
ale nie jest niemożliwy bez niego

to jest zdjęcie, z czasów kiedy jeszcze o stopperze nikt nie myślał
da się



trzeba się tylko szybciej uwijać.. krócej wisieć..

mało wskazówek w tym wątku - poza stoperem - moje rady:

- do tego "triku" warto być dobrze dopowerowanym - mieć zwyczajnie sporo na latawcu - akurat dobrze - bo jak jest mało lub w sam raz - to są
ciekawsze triki do roboty
- na początek ćwiczcie długie , wytrzymane i ustabilizowane "tabletopy" , przed puszcaniem rąk, póxniej puszczajcie tylną rękę, następnie przednią dopiero na koniec obie..

- powiedzmy płyniecie na lewym - kontra na prawy - wyskok w górę - gdy czujecie, że wznoszenie się kończy , moment przed osiągnięciem max wysokości - NAJWAŻNIEJSZE W CAŁYM TRIKU: spowrotem kontra na właściwy hals - czyli lewy - kierujecie latawiec nie za szybko w lewo i dopiero wtedy odchylacie się do tyłu i puszczacie bar, na początek na chwilę, nie odrywając wzroku od latawca - lepiej każdy trik robić od początku czysto odpływany - choć mniej stylowo - niż piękne DM pod fotki każdy topiony "ejncwejdrejtorpedaloss" - w miarę nabierania wprawy poprawiając styl, długość i odchylenie głowy do tyłu ..następnie wariancje z machaniem rączkami i pokazywaniem palcami komu i co chcecie

tu widać , mimo braku stoppera - jak latawiec wisi tylko na przednich linkach - tyle luźne - ale podczas triku już jest skierowany spowrotem na właściwy - w tym przypadku lewy hals:

- poprawcie trapez przed skokiem, by był mniej więcej w połowie tułowia/środka ciężkości - ułatwi odwrót i powrót

..najwyższą formą pedaliady jest już używanie butów do deadmana



na koniec najlepsze - zwykle sadzę się na jakieś tłustsze manewry przy brzegu, mocniejsze bj3, sb3 - a gawiedź paczy - po dobrym banalnym deadmanie dopiero biją brawo

..a teraz chętnie posłucham o darkslidach, a nawet postawię piwka za CENNE wskazówki

peace

Ziomek. pisze:to jest zdjęcie, z czasów kiedy jeszcze o stopperze nikt nie myślał
da się

Mam szukać deadman'a z czasów mojego pływania na slingu Swoją drogą nie wiem po co w tym latawcu był stoper skoro nawet przy deadman'ie nie trzeba było go używać

Ziomek. pisze: i pokazywaniem palcami komu i co chcecie

..... ta opcja jest naprawde warta treningu .... dzieki za opisik ..

nie bijcie ale czy mozna zrobic darkslajda bez loopa?

kukus pisze:nie bijcie ale czy mozna zrobic darkslajda bez loopa?

Mozna,owszem,ale jak dla mnie latwiej jest z loopem.


Wysyłane z mojego iPad przy użyciu Tapatalk HD

Deadmana już nie robię, ale uwagi Ziomka jak najbardziej trafiają w sedno (z tego co pamiętam to właśnie tak to się jakoś robiło i kiedyś brak stopera nie stanowił problemu). Nawet nie podchodziłem do darkslide'a, ale widziałem takiego bez loopa - istotna jest chyba płynna, ciągła moc na latawcu. Ja to jednak jakoś boję się o kostki...

Darkslide jest stosunkowo łatwy. Kluczowe wg mnie to: dobra prędkość i dużo mocy w latawcu, nawet lekkie (a potem mocniejsze) przeżaglowanie.
Technika wykonania przypomina trochę skok. Przed samym trikiem rozpędzamy się i dobrze krawędziujemy. Latawiec trochę wyżej niż do skoku, w pewnym momencie latawiec idzie do góry (ale nie za szybko i płynnie) i jednocześnie odpuszczamy krawędź. Kite prowadzony płynnie po łuku, przez zenit na drugą stronę, kiedy jest już nad wodą - kiteloop. Latawiec jest wtedy w takim miejscu że kiteloop nie wyrywa, tylko pozwala odpłynąć. Im więcej mocy/wiatru tym latawiec można prowadzić wolniej a slide jest dłuższy.