Strona 1 z 2

jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 02 lut 2015, 21:31
autor: sok
pomóżcie, bo przeczytałem już cały internet w tym temacie :wink: . Wiadomo, C-shape to nie jest latawiec na początek... ale co to na prawdę znaczy? Że kupując wyrzucę kasę w błoto, nie popływam i zrażę się do tego sportu? Temat mnie męczy, bo kolega ma do sprzedania dwa Naishe Torche 2011 w dobrej cenie, a byłyby to moje pierwsze latawce. Porównałem zakresy wiatrowe, faktycznie odrobinę mniejsze, ale czy to znaczy, że co drugi dzień będę siedział na brzegu z przekonaniem że na Delcie czy Hybrydzie bym teraz pływał? Chyba nie. Relaunch w testach tym modelu akurat też źle nie wygląda.

Mam 30 lat na karku, wiadomo skill nie przychodzi jak 15-latkowi, ale mameją też nie jestem, śmigam na snowboardzie, windzie i wake'u. Zrobione mam póki co IKO 2. Dodam, że chciałbym by były to moje latawce docelowe, czyli do wakestyle'u, wolałbym żeby nie okazało się, że muszę kajty zmienić bo mnie ograniczają.

Powiedzcie mi, to będzie faktycznie taka tragedia na początku? Wyczytałem, że jest na tym forum osoba, która nauczyła sie na C-shape. Inni piszą, że na początku po prostu nie wykorzystam jego zalet (wykorzystam później). Bo jeśli po kilku, kilkunastu godzinach na wodzie powiem "nie było tak źle" to chyba się przemęcze :) Ale jeślibym miał się tak męczyć dwa sezony bez progresu to faktycznie nie warto. Będę wdzięczny za każdą opinię.

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 02 lut 2015, 21:41
autor: adii
[quote="sok"] Wyczytałem, że jest na tym forum osoba, która nauczyła sie na C-shape.

Coś mi się wydaje że takich osób jest znacznie więcej :idea:

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 02 lut 2015, 22:38
autor: ciechan
Czołem

Myślę, że zasadniczą kwestią pomiędzy C a hybryda jest „funkcjonalność” . Jestem początkujący ale testowałem obie opcje i to co jest w C trudnością na początku potem jest jego zaletą tzn. latawiec jest szybki i ma mega winde w praktyce wygląda to tak, że jak słabo ogarniasz to przy startach, zwrotach jak zrobisz to nie umiejętnie to latawiec znajdzie się w wodzie albo wyrwie cię z dechy. W hybrydzie zdążysz się zorientować, że coś jest nie tak i dokonasz korekty. Ale ja bym się tym kompletnie nie przejmował :? bo tak jak już pisałem bardziej zastanowił bym się nad jest „funkcjonalność”. Konkretnie jeśli chodzi o PL to pogoda jest bardzo chimeryczna przynajmniej od dwóch sezonów. Musisz oswoić się z myślą, że „wietrznie” musisz polować na wiatr, który zwykle odbiega od prognozy. Dominacja hybrydy poza jego łatwymi startami, przewidywalnością to przede wszystkim mega zakres wiatrowy. W praktyce wygląda to tak, że na początek kupujesz jeden latawiec 12m i pływasz w „każdych” warunkach a w przypadku C jest zabawa jak się zmieniają warunki pogodowe trzeba się przepinać raz na większy raz na mniejszy rozmiar. Jak będziesz leżał na spocie cały dzień i rozstawisz sobie wszystkie rozmiarówki(jak będzie miejsce:P) to jest ok natomiast jak się będziesz wyrywał z roboty pędził na spot i zamiast pływać będziesz się przepinał bo raz za dużo raz za mało to ciśnienie rośnie. Niestety pływasz kiedy są warunki a nie kiedy akurat masz czas i ochotę :(

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 03 lut 2015, 11:44
autor: sok
Ciechan, dzięki za konkretną odpowiedź.
Przyjrzałem się przed chwilą zakresom wiatrowym Torcha i dla przykładu Slingshota Rally (wiele osób pisze, że najlepsza delta, dla świeżaka miód malinka)
Konkluzja: zakresy wiatrowne bardzo podobne (różnice maks 2 węzły), cały zakres odrobinę przesunięty w górę na wykresie delty w stosunku do C-shape. To chyba nie są duże różnice? Coś źle sprawdzam? wyprowadźcie mnie z błędu :)
Przy okazji pytanie - przy przepięciu linek z 10m na 12m w przypadku Torcha chyba nie będzie potrzeby zmiany długości linek? Zakładam mieć jeden bar do dwóch latawcy.

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 03 lut 2015, 21:47
autor: Maks
sok pisze:Ciechan, dzięki za konkretną odpowiedź.
Przyjrzałem się przed chwilą zakresom wiatrowym Torcha i dla przykładu Slingshota Rally (wiele osób pisze, że najlepsza delta, dla świeżaka miód malinka)
Konkluzja: zakresy wiatrowne bardzo podobne (różnice maks 2 węzły), cały zakres odrobinę przesunięty w górę na wykresie delty w stosunku do C-shape. To chyba nie są duże różnice? Coś źle sprawdzam? wyprowadźcie mnie z błędu :)
Przy okazji pytanie - przy przepięciu linek z 10m na 12m w przypadku Torcha chyba nie będzie potrzeby zmiany długości linek? Zakładam mieć jeden bar do dwóch latawcy.

Te zakresy wiatrowe są podawane tylko orientacyjnie.
A jeśliby w ten sposób porównywać to czasem 2 węzły więcej - sporo znaczy :)
Moje zdanie jest takie, że fakt - mają minimalnie węższy zakres, ale rekompensują to innymi zaletami.

W tamtym roku zmieniłem latawiec na C i na początku mi się dziwnie pływało, ale się przyzwyczaiłem.
Dodam, żeuczyłem żonę pływać na 50/50 Nobila i się nauczyła, więc... da się.

W sumie najlepiej by było jakbyś sam wypróbował, zobaczył co i jak.

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 12 lut 2015, 10:46
autor: darkowic
50/50 Nobila to nie c-shape, ale i tak gratulacje dla żony :D
sok - jeśli masz doświdczenie z wind, snowboardu, a do tego zrobiłes juz IKO2 to powienienes wiedzieć czy ogarnisz ten sport, czy nie. Pływasz - ostrzysz trochę, ogarniasz latawiec tak żeby nie spadał po glebie? Jeśli tak to kupuj Torcha. Uczyłem kiedyś kolegę, który miał podobne doświdczenia w sportach wiatrowo-deskowych i wszystko ogarniał w mig. Kupił Torcha 12 i teraz dokupił jeszcze 8 Torcha tak mu się dobrze pływa. Ale musisz mieć świadomość, że zakres jest naprawdę mniejszy - i jak wieje to będziesz "stał na palcach" i latawiec trudniej podnieść z wody.

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 12 lut 2015, 19:32
autor: Fordon
Ja sie nauczylem plywac na starym C-Shape. Podobnie jak wiele innych osob. Dalo sie? Dalo. A skoro my dalismy rade to i Ty dasz. Ale... Nie byla to przyjemna nauka. I bylo ciezko. Ciezej niz w przypadku gdybym wybral odpowiedni, latwiejszy typ latawca. Chociaz latawiec C-Shape z 2006 to inna bajka niz z 2011, jednak to wciaz C-Shape. Ja BARDZO zaluje, ze na poczatku nie mialem sprzetu wlasnie dla poczatkujacego. Nauczyc sie na takim by bylo latwo i przyjemnie, a potem kombinowac z innymi. Na poczatku przez to wszystko bardzo sie zrazilem do tego sportu, mega nawk***ialem, bo innnym szlo szybko i plynnie, a mi z moim C-Shapem... Masakra... A przeciez w tym wszystkim chodzi o zabawe, frajde i przyjemnosc.

Jeden bar z taka sama dlugoscia linek starczy do ubydwu rozmiarow latawcow.

A te wykresy wiatrowe to tylko orientacyjnie sa podane. Tym sie wogole nie przejmuj. Bo wszystko zalezy od techniki plywania i operowania latawcem, deski, umiejetnosci, wiatru i jego zmiennosci, porywow...

Reszte co do plusow i minusow napisali poprzednicy.

Niech kolega da Tobie sprobowac pare razy i sam musisz ocenic co wybrac.

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 13 lut 2015, 11:30
autor: surfbabe
tak, no zawsze się ta dyskusja do tego samego sprowadza.
pomijając wszystkich tych, którzy rzeczywiście są po prostu genialni i robią IKO 1&2 w 2-3 dni, to większość będzie potrzebowała tych dwóch sezonów po 2-ce, żeby docenić C.
sok, dla własnego komfortu warto założyć, że w sytuacji, kiedy zaczniesz czerpać prawdziwą frajdę z tego klasycznego kształtu, to już będziesz pewnie kombinował, żeby pozbyć się latawca z 2011 roku :/

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 14 lut 2015, 08:23
autor: Ziomek.
Fordon pisze:Ja sie nauczylem plywac na starym C-Shape. Podobnie jak wiele innych osob. Dalo sie? Dalo. A skoro my dalismy rade to i Ty dasz. Ale... Nie byla to przyjemna nauka. I bylo ciezko. Ciezej niz w przypadku gdybym wybral odpowiedni, latwiejszy typ latawca..



..a ja mimo że do swojego pływania jestem zwolennikiem radykalnych C
to UWIELBIAM pofrirajdować sobie na wygodnych latawcach typy BEST Kahoona czy TS
super jest taka odskocznia w naprawdę komfortowy sprzęt i przypomnienie sobie jak to może być łatwe :thumb:

peace

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 18 lut 2015, 00:09
autor: Grzegorz KiteLife
sok pisze:

Powiedzcie mi, to będzie faktycznie taka tragedia na początku?


Łatwo nie będzie ale zobacz na czym zaczynał 10 letni Hadlow i dokąd go to doprowadziło :wink:

phpBB [video]

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 19 lut 2015, 10:00
autor: Dorian :: SurfPoint
sok pisze:pomóżcie, bo przeczytałem już cały internet w tym temacie :wink: . Wiadomo, C-shape to nie jest latawiec na początek... ale co to na prawdę znaczy? Że kupując wyrzucę kasę w błoto, nie popływam i zrażę się do tego sportu? Temat mnie męczy, bo kolega ma do sprzedania dwa Naishe Torche 2011 w dobrej cenie, a byłyby to moje pierwsze latawce.


C-shape c-shape'owi nie rowny. Torche sa bardzo radykalne, kopia bardzo, sa absolutnie nie sprzyjajace progresowi na Twoim poziomie.
To latawiec docelowy dla osob bardzo zaawansowanych i zdecydowanych na tak agresywny styl.
Nie kupuj.

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 04 mar 2015, 23:44
autor: Rhall
Dlaczego utarło się, że C-shape nie dla początkującego?
Przypuszczam, że może tutaj chodzić o węższy zakres wiatrowy latawca.
Na słabym wietrze początkujący nie zabuja kajtem na tyle sprawnie, by dobrze się rozpędzić lub podostrzyć.
Na silnym z kolei nie ogarnie nadmiaru mocy.
Problemy przysporzyć może szybkość, zwrotność kajta.
Początkującym często do rąk daje się większe, wolniejsze bow-y.
Kłopotliwe na starcie podpinanie 5 linek.
Gorsze wstawanie z wody.

..ale jak się zaczyna przygodę od C-shape, to nie ma nawyków.

Ogólnie można latać, sprzęt dla ludzi :)

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 05 mar 2015, 08:17
autor: pietkun
dla osoby początkującej nie widzę sensu kupowania C, porządna delta pokryjec ci zakres 1,5 x C a do tego nieograniczy twojego progresu(a wręcz go ułatwi) aż do pierwszych ewolucji UH co w przypadku pływania weekendowego moze trwać nawet parę ładnych lat ;)
A już na pewno na początku swojej drogi unikaj radykalnych modeli jak torch

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 05 mar 2015, 16:39
autor: jedi1
Problemy przysporzyć może szybkość, zwrotność kajta.


Nie wiem skąd się ludziom wzięło, że C są szybkie i zwrotne. Pływałem na wszystkich wiodących C i tylko Torch prędkością skrętu dorównywał latawcom dla początkujących. Te latawce mają być właśnie wolne, żeby podczas tricków nie reagowały na ruch barem. Po to np. Airush wypuścił bar 42 cm. Jak ktoś chce szybki latawiec to od tego są latawce na wave.

A C jest kiepski do nauki bo wszystko na nim wymaga dobrej techniki od startu z wody przez ostrzenie po skoki.

Re: jak to jest z tymi C-shape'ami...?

: 05 mar 2015, 21:08
autor: Ziomek.
jedi1 pisze:
Nie wiem skąd się ludziom wzięło, że C są szybkie i zwrotne..


..ja chyba mniemam skąd, bo zdarzało mi się na spocie usłyszeć, że mam takie zwrotne , szybkie latawce
podczas, gdy robię co mogę by je zwolnić.. :hand:

szybciej zawiniesz kite - masz szybki latawiec
- wyżej skoczysz - Twój latawiec wysoko nosi
- szybko postawisz - ładnie wstaje
..a czasem jeszcze jest łatwy do hp a deska ma mega popa..

rozumisz..

peace