Nauka kite w tydzień, kanary albo coś w tym stylu - proszę o pomoc

[MateuszMiziolek]

Cześć,

nowy na forum, zawsze chciałem spróbować Kite. Windsurfing wypróbowany wiele razy ale jakoś tak nie kręci. Myślałem, czy nie dać tego tematu w Spotach, ale tam już widzę są raczej opisywane miejscówki konkretne.

Chciałbym w przyszłym roku spróbować Kite z moją dziewczyną, nie mamy doświadczenia więc szukam czegoś w stylu tygodniowy (albo dłużej?) kurs. W styczniu 2017 wracamy z 3 tygodni w Tajlandii i będziemy odkładać na nową przygodę Czyli najwcześniej pewnie jakoś połowa 2017 roku.

Chcielibyśmy znaleźć coś w stylu, że przylatujemy sami na miejsce, sami wynajmujemy nocleg gdzie chcemy, wynajmujemy auto i codziennie widujemy się z instruktorem, który ma sprzęt. Spotkałem się już kiedyś z takimi ofertami, ale proponowali wyjazd do Egiptu. No i teraz właśnie pytanie, gdzie najlepiej na pierwszy raz. No chyba, że są jakieś mega zorganizowane wyjazdy, ale fajnie mieć później po nauce odrobinę swobody.

Egipt raczej odpada ze względów bezpieczeństwa. Nawet jak w rzeczywistości tak nie jest, to gdzieś w głowie będzie myśl, że nas ktoś zestrzeli z latawca, a to ma być przyjemność, a nie kara. Podobno Fuertaventura ma dobre warunki, czy coś jeszcze? Byliśmy na Teneryfie i Gran typowo wypoczynkowo, fajnie by było zobaczyć jakąś nową wyspę i połączyć to z nauką. A może zupełnie inny kierunek, ale bez zabójstwa finansowego typu to co byśmy zapłacili np. na Fuerta x2. Polecacie jakieś szkoły?

Pozdrawiamy
Mateusz i Marlena

[Fin]

Pytanie czy to ma być wyjazd rekreacyjny i przy okazji jak się uda kurs kite czy typowo wyjazd po to żeby ten kurs zrobić ?

Tydzień zarezerwowany z dużym wyprzedzeniem nawet w teoretycznie najlepszym terminie to spora szansa, że nie będzie wiało i zdarza się to nawet w Egipcie.

Najlepiej w okresie czerwiec-sierpień wieje:
- Egipt: dobre warunki do nauki, płytka woda, przystępne ceny, a jak fakt dość nerwowo w regionie
- Dakla Maroko: raj dla kite, ale na nauka bym nie jechał, szkoda tracić czas i lepiej pojechać tam jak już się pływa.
- Wyspy greckie: Rodos, Paros etc. to byłby moim zdaniem dość dobry wybór choć w sezonie dość tłoczno szczególnie na Rodos, ale pewnie można dość ciekawy spot do nauki znaleźć
- Fuerta: duża szansa na wiatr, ale według mnie ani północ ani południe nie jest najlepszym wyborem do nauki.

Z innych:
Tarifa: super klimatyczna, w sezonie dość tłoczno, z wiatrem przyzwoicie, choć do nauki nie jest idealna bo od razu jest głęboko. Jeszcze przy poniente to jakoś idzie, ale jak widziałem jak szkolą przy lewante to jest wersja hardcore
Sardynia Porto Botte, super klimat, płytka woda, polska szkółka, z wiatrem jednak bardziej nieprzewidywalnie
Sycylia też ostatnio dość częsty kierunek, choć tam się nie wypowiem bo nie byłem.

Z moich doświadczeń z wszystkich wyjazdów wszystkim znajomym, którzy chcą zacząć przygodę z kitem to jednak polecam Chałupy. Maj-czerwiec, wyjazd na 3 dniowa prognozę przy zachodnim wietrze i pływasz

[MateuszMiziolek]

Fin, dziękuję za podpowiedź! Myślałem bardziej tak, że od rana do 15-16 nauka, a później relaks. Ale może jest to na tyle wyczerpujące, że zamiast relaksu będziemy chcieli jedynie lec na leżaku z piwkiem w ręku

Zdecydowanie chodzi o coś do nauki, czyli aby nie było głęboko, no i przede wszystkim polski wyjazd - z polskim instruktorem, poleci ktoś coś?

Fin, czyli w Chałupach też potrafi wiać tak aby się nauczyć? Byłem kilka razy na półwyspie w tym okresie na typowy plażing i patrzyłem sobie na latawce, to ledwo to się podnosiło bo chyba wiatru nie było. No ale może tak to na początku wygląda albo tak trafiałem z pogodą... Zawsze patrzyłem aby było 25-30 stopni i dobra pogoda. Rozumiem, że dla Kite to lepiej jak warunki są właśnie w stylu chmury i wiatr

[JanuszD]

- Dakla Maroko: raj dla kite, ale na nauka bym nie jechał, szkoda tracić czas i lepiej pojechać tam jak już się pływa.

Oj tam, oj tam
Ja polecam Dakhle rownież do nauki. A dlaczego, bo najlepiej się uczyć tam gdzie wieje non stop, a nie godzina dzisiaj, 3 pojutrze i 2 za miesiąc.
Lecisz do Dakhli i masz prawie 100 procent dni pływanych (piszę prawie chociaż mi się nie zdarzyło, żeby nie wiało).
Latają tam zorganizowane grupy z instruktorami, w tym roku był na bank Lussik i chyba chłopaki z kiteoffer.

Tylko, że... Dakhla to tylko pływanie. Nic innego tam się robić nie da. Śniadanie, pływanie, lunch, pływanie, kolacja, spanie i tak w kółko.

Co jest ważne, dla tych co się chcą tam uczyć, trzeba sprawdzić jak są pływy i polecieć jak są duże przypływy, wtedy masz kilometry płytkiej wody w sam raz do nauki.

[Fin]

Fin, czyli w Chałupach też potrafi wiać tak aby się nauczyć? Byłem kilka razy na półwyspie w tym okresie na typowy plażing i patrzyłem sobie na latawce, to ledwo to się podnosiło bo chyba wiatru nie było. No ale może tak to na początku wygląda albo tak trafiałem z pogodą... Zawsze patrzyłem aby było 25-30 stopni i dobra pogoda. Rozumiem, że dla Kite to lepiej jak warunki są właśnie w stylu chmury i wiatr

No niestety tak to u nas nie działa... Dlatego pisałem, że tylko na prognozę i to wiatr na z zachodu, w maju-czerwcu temperatura 16-20 stopni, spore zachmurzenie i możliwe przelotny deszcz Oczywiście też zdarzają się dni kiedy jest 25-30 stopni, bezchmurne niebo i 20knt z południowego-wschodu, ale niestety nie ma tego za dużo.

Aczkolwiek w tym roku lipiec był w większości powiedziałbym bardzo majowy Dynamiczna pogoda dużo frontów wchodzących z Atlantyku. Sierpień zaczął się podobnie.

[MateuszMiziolek]

OK, dziękuję. A czy koledzy mają jakieś polecane szkółki, które takie wyjazdy zagraniczne organizują? Po wpisaniu w wujka google wyskakuje trochę tego, ale to jak zwykle - pewnie są o nich różne opinie i nie wszędzie warto się zapisywać.

JanuszD - pokazałem dziewczynie Dakhle i się nam bardzo spodobała Nawiązując do powyższego pytania, znacie jakieś godne polecenia szkoły, gdzie ekipa jest z Polski, czy trzeba tam na miejscu się uczyć? Z angielskim nie ma problemu, ale jakoś tak chyba wolałbym naszego instruktora

[Fin]

Np. tutaj: http://www.easy-surftravel.pl/