KITEFORUM.PL - kitesurfing

Pisząc o 35 czy 40 knts masz na myśli jaką wartość na wiatromierzu?

gareon pisze:I dodatkowo...waze 75 kg kite 9m do skokow zauwazylem, ze tak jak 35 wali knt to idealnie (lepiej go nie depowerowac/trymowac) smieszne jest to, ze jak ustawi sie kite na najslabsze supelki + jeszcze sie zdepaweruje to podchodzac pod 40 knt nie jest w stanie podniesc mnie....

Grzegorz KiteLife pisze:Pisząc o 35 czy 40 knts masz na myśli jaką wartość na wiatromierzu?

gareon pisze:I dodatkowo...waze 75 kg kite 9m do skokow zauwazylem, ze tak jak 35 wali knt to idealnie (lepiej go nie depowerowac/trymowac) smieszne jest to, ze jak ustawi sie kite na najslabsze supelki + jeszcze sie zdepaweruje to podchodzac pod 40 knt nie jest w stanie podniesc mnie....

35-40 z wiatromierza. Ale nie zrozum mnie zle.... jak wieje 35 to nie wychodze z 9m (chyba, ze wchodze...). Raz bylem z nim jak szkwaly wchodzily w 41... Ale nieswiadomie, wiedzialem wtedy, ze wieje bo jak juz zwiewa piasek na rewie i nie da sie stac na cyplu to wieje... i wtedy wychodze normalnie na 6m Ale, ze cisnienie bylo to potem okazalo sie jak na plaży pomiary robili ze szkwaly na 41 sa.... Samo plywanie bylo ok ale juz bez zapasu depowera na ... wszystkim. wyjscie z wody i proba "stania" na lądzie niemozliwa na dłuższa metę (generalnie nie polecam, sam kite stabilny i przewidywalny).
Reasumujac z 35 knt idealnymi chodzilo mi o to, ze jak majac poglad na to do ilu knt mozna plywac na tym kite to idealnie jest dla mnie jak czuje, ze plywajac mam depower na polowe i jest ok do normalnego plywania a do skokow wtedy na full petarde ustawiam (dodam jeszcze, ze sam poziom depowera wydaje mi sie sporo wiekszy niz na np SB, polowa na fx daje mi wrazenie calego depowera na sb + supelki o 1 poziom)

I nie mowie tu o tym, ze warto kupic FX bo ma taki zakres gorny.... bo nie jest to zaleta, da sie plywac ale idealnie jest na nim jak sie go nie depoweruje.... wszystko dalej to po prostu plywanie a zbyt duzy depower powoduje, ze zaczyna trzepotac jak sie jeszcze mu bar odpusci.... ma zbyt maly kat natarcia wtedy (ustawia sie juz prawie rownolegle do wiatru).
Tez inna sprawa jest, ze jak mam porownanie do SB... czyli konstrukcja u innych to Rebele itd... to jak zblizam sie do max mozliwosci na danym trimie to czuc bylo,. ze trzeba albo zdepowerowac kite albo sie nie da dobrze ostrzyc... gubi sie krawedz itd. Na FX jest inaczej, nie ciagnie on jak taki traktor (co defakto lubie w SB) i jak czuje sie,z e jest juz sporo to nadal mozna ostro zakrawedziowac.... wiec tez warto plywac wg mnie gdy sporo mocniej wieje na tym samym rozmiarze a sie czlowiek nie natyra podczas plywania

A i jeszcze 1.... nie chce tu nic udowadniac bo moze wiatromierz glupoty pokazywal

Ależ pytałem tylko czy była to wartość aktualna, średnia czy maksymalna. Jak się okazuje były to szkwały, uff

Tu widać wszystko w zwolnionym tempie.

KrisIs pisze:Tu widać wszystko w zwolnionym tempie.

Oglądam chyba 20ty raz i dalej się zastanawiam czy to faktycznie zwolnione tempo czy po prostu taki lot

zojsan pisze:gdzie najważniejsza podpowiedź....
JAK SIĘ PRZEŁAMAĆ....

ćwiczenia przygotowujące:
- kiteloopy na plazy z trenażerem w każdą stronę
- kiteloopy w wodzie na bodydragach
- kiteloopy w trakcie jazdy z wiatrem - normalne i dowloopy

nauka właściwa:

1. nie zbyt silny wiatr - idealnie żeby było OK na 9m
2. loop "przed lądowaniem" - kręcisz loopa przeczekawszy szczyt skoku
3. niskie loopy transition - czyli wyskakujesz do transition i żeby odjechać, kręcisz loopa "dalej"
4. coraz wyższe skoki i coraz szybsze loopy.

mam nadzieje że pomoże

Hej, ja również trenuję kiteloopy. Docelowo marzą mi się megaloopy, ale jeszcze sporo przygotowań przede mną, zanim się odważę. Moja dotychczasowa nauka wyglądała tak jak to opisał przemass i każdemu polecam tę drogę. Lepiej nie próbować iść na skróty - u mnie się to skończyło kontuzją na kilka tygodni. Przed przystąpieniem do punktu 4, o którym napisał przemass, radzę w 100% ogarnąć wszystkie poprzednie punkty.

Jednak przed robieniem kiteloopów przy coraz wyższych skokach uważam, że warto ogarnąć wysokie skoki "na odległość", tak jak na tym filmiku https://youtu.be/8_iFY3yCVlU?t=212 (od 3:33, jest jeszcze inny filmik z tego samego skoku, który lepiej prezentuję pracę latawcem, ale nie mogę go teraz znaleźć - był w jakiejś kompilacji). Jak widać nie trzeba robić megaloopa, żeby dostać horyzontalnego kopa, a mamy więcej pewności, że latawiec będzie sterowny. Warto w takich warunkach potrenować sytuację, kiedy latawiec znajdzie się za nami, bo zakręcić megaloopa to nie sztuka - mnie najbardziej przeraża to, co będzie potem - czy latawiec zdąży wrócić do zenitu, czy zdąże go zawrócić itp.

przemass pisze:
ćwiczenia przygotowujące:
- kiteloopy na plazy z trenażerem w każdą stronę
- kiteloopy w wodzie na bodydragach
- kiteloopy w trakcie jazdy z wiatrem - normalne i dowloopy

nauka właściwa:

1. nie zbyt silny wiatr - idealnie żeby było OK na 9m
2. loop "przed lądowaniem" - kręcisz loopa przeczekawszy szczyt skoku
3. niskie loopy transition - czyli wyskakujesz do transition i żeby odjechać, kręcisz loopa "dalej"
4. coraz wyższe skoki i coraz szybsze loopy.

mam nadzieje że pomoże

Gareon, jak wypada Open C w porównaniu do tradycyjnego C? Technika skakania powinna być podobna.

eclave pisze:Gareon, jak wypada Open C w porównaniu do tradycyjnego C? Technika skakania powinna być podobna.

Hej to chyba pytanie nie do mnie Na C plywalem tylko na tourchu i o ile samo plywanie bylo fajne to skoki mi nie podchodzily na nim (nie oplywalem go, pewnie po czasie byloby ok) Wydaje mi sie, ze technika jest podobna. Na FX mialem podobne problemy co na tourchu

różnica pomiędzy FX a klasycznym C jest taka, że FX szybko wstaje
skoki może inaczej niż na hybrydach, ale w sumie tak samo jak na Razorze czy Fuelu.

Jeśli chodzi o big airy na FXie, na np. 12stce jednak nie warto nim machać.
rzeczywiście jak się przesiadłam na niego to też odniosłam takie wrażenie, że warto nim pracować, ale akurat nie przy skokach przez zenit. Owszem on lubi, żeby nim do zenitu ostro machnąć, pięknie wtedy wali w górę, ale akurat z nim to problem polega na tym, żeby go w pozycji utrzymać, czyli też żeby go w locie w zenicie utrzymać, bo łatwo go przerzucić na 2gą stronę, niestety... i nawet jak nim się szybko wróci, to ciało często dostaje niepotrzebnej rotacji i lądowania nie są już tak gładkie, a lot wcale nie jest ani wyższy ani dłuższy... (no chyba, że mówimy o wielokrotnym przerzucaniu przez zenit na wydłużenie lotu).
Ale górny zakres ma po prostu wypierdzisty - ja jeszcze często pływam na 12, jak ludziska już na 9 schodzą!
Kręci też bardzo chętnie... i dzięki tu za rady!!! ... nie rozumiałam dlaczego przy downloopie tak często kleję kajta do wody, wyszło mi że ewidentnie czasami odpuszczam bar.
lesson learned!

Pierwsze loopy (down)

Co w tej sytuacji byście zrobili, puścili bar czy trzymali do końca?

Oczywiście, ze bym trzymał.

A dałbyś radę utrzymać zaciągnięty bar w rękach podczas kiteloopa?

JanuszD pisze:A dałbyś radę utrzymać zaciągnięty bar w rękach podczas kiteloopa?

Tam na filmie on puszcza bez loopa, nie wyglada to na loop patrząc na bar. W komentarzach było, ze spanikował i nie powinien puszczać.

gareon pisze:

JanuszD pisze:A dałbyś radę utrzymać zaciągnięty bar w rękach podczas kiteloopa?

Tam na filmie on puszcza po loopie. W komentarzach było, ze spanikował i nie powinien puszczać.

Troche pokręciłem w życiu tych lmega loopów,loopików itd i nie wydaje mi sie żeby on wg kręcił na filmie loopa !

To zwykły skok przez zenit ,w który lkatawiec przechodzi po porstu mocniej na drugie okno wiatrowe , strzela mu źle złożona ( ?) zrywka lub uszkodzona , a co do trzymania kite przy kiteloopie na łapach to kwestia mocno sporna ,ponieważ naprawdę zależy od kajta,warunków na wodzie, umięśnienia i ogarniecia ridera !