KITEFORUM.PL - kitesurfing

Siemanko, do tej pory miałem mega zróżnicowany sprzęt
7 - c-shape cabrinhy chaos
10,5 - bow wainaman
12 - airush dna to chyba jakas hybdyrda
Chciałem sprzedać moje latawce i skompletować sprzęt jednej firmy i skłaniam się ku northowi. Generalnie chodzi mi o pływanie freestylowe. Jestem na etapie back i fron rolla, loopow prób one-fora i pierwsze wypinki na uh (relly jeszcze nie opanowane jakoś super ale czasem i frontrolla czy backrolla zrobię uh). Zastanawiam się nad neo i rebelami. Co myślicie ? Co wybrać i dlaczego ? Neo/rebel czy może iść w zupełnie inna firmę albo inne modele northa. Zależy mi na dobrej windzie i równym przyjemnym locie ale również żeby sprzyjał nauce nowych tricków uh. Z góry dzięki za pomoc.

Chce kupić 7 i 10 Wiec dobrze żeby to nie były c shapy żebym nie miał za dużej dziury w przedziale wiatrowym. 12 dna chyba narazie sobie zostawię ze względów finansowych

jasiekosi pisze:Zastanawiam się nad neo i rebelami. Co myślicie ? Co wybrać i dlaczego ? Neo/rebel czy może iść w zupełnie inna firmę albo inne modele northa. Zależy mi na dobrej windzie i równym przyjemnym locie ale również żeby sprzyjał nauce nowych tricków uh. Z góry dzięki za pomoc.

Na pewno nie neo bo to wave i nie rebel bo to się do UH za bardzo nie nadaje. Pierwsze wypinki to tak, ale coś więcej to bez sensu. Nie będziesz miał sprzętu do wszystkiego, jak chcesz wysoko i długo lecieć to Rebel/Evo i owszem, a mój ziomek na Neo 7 poleciał chyba coś koło 17 metrów. Ale do freestylu to się te latawki nie nadają.

Jak chcesz mieć trochę bardziej uniwersalny latawiec to wybierasz Dice, a jak chcesz iść w typowy freestyle/wakestyle to wybierasz Vegasa.

Dzięki Janusz Bardziej mi zależy na windzie, długim locie i trickach old schoolowych ale chciałbym mieć latawiec który nie zablokuje mi możliwości wypisania się i skakania uh. Chodzi żeby się nie składał i żeby znaleźć jakiś złoty środek między uh a skakaniem w haku z naciskiem na skakanie w haku. Czyli przymierzać się bardziej do dice czy evo/rebel ?

Na pewno Rebel i Evo mają lepszą windę niż Dice. Ale Dice to podobno najlepiej sprzedający się latawiec Northa więc może coś w tym jest.
Rebel ma swoich wyznawców i ja uważam, że to bardzo dobry kajt. Ja mam Rebele od 4 lat więc nie jestem obiektywny. Na Dice i na Evo pływałem, wolę Rebele.

Ale nigdy nie miałem ciśnienia na new school.

jasiekosi pisze:Dzięki Janusz Bardziej mi zależy na windzie, długim locie i trickach old schoolowych ale chciałbym mieć latawiec który nie zablokuje mi możliwości wypisania się i skakania uh. Chodzi żeby się nie składał i żeby znaleźć jakiś złoty środek między uh a skakaniem w haku z naciskiem na skakanie w haku. Czyli przymierzać się bardziej do dice czy evo/rebel ?

Jak old school to rebel. Jak podstawowe UH to dice.
Bardziej uniwersalny i szybszy (roczniki do 2016) jest dice ale mimo to nie zamienię na niego moich rebeli
Jeżeli planujesz nowy sprzęt 2018 to weź pod uwagę że nowe rebel są całkiem inne niż te 2013-2016.

Pisząc wyznawców miałem na myśli między innymi Mikolpę
2018 będzie też latał na 4 linkach.

Evo lub Dice. Evo wiecej w górę, mniej UH, dice wiecej UH, mniej w górę. Tyle, że z evo coś majstrują i będzie podobno na 3 tubach tak jak dice.