Kite na początek

[Dezmo]

Cześć,
Chcę kupić swój "pierwszy latawiec" i mam dylemat. Od dłuższego czasu czytam jakieś info o tym o sramtym, ale do jednoznacznych wniosków dojść tą drogą nie można. Bo jeden lubi jak mu cyganie grają a drugi jak mu buty śmierdzą tak samo jest w KS jeden będzie zachwalał kite'y Best, drugi uważał, że North jest najlepszy, a trzeci będzie pływał na worku na śmieci i też będzie dobrze. Teraz nie wiem czy jest sens kupna szytej używki, czy nowej taniochy albo zacisnąć pasa i zainwestować w ten sport. Jeśli chodzi o umiejętności powiem krótko - mogę pływać już bez pomocy instruktora. Co możecie powiedzieć o tych kite'ach? Nobile 555 2009 (ciekawa cena), Naish Charger, RRD Obsesja - jakieś opinie, odczucia? Czy Delta dla beginnera da radę? Jeśli chodzi o rozmiar to myślałem nad 9-10 (waga 65-70) Tylko proszę bez słynnych zdań "poszukaj w google". Dzięki z góry za pomoc. Pozdrawiam.

[recha]

Użyj szukaj http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=16987

Na Twoim miejscu jako podstawowy latawiec wziąłbym nie mniej niż 10m2 a najlepiej 12m2 (takich Nobile 555 już nigdzie nowych nie dostaniesz raczej). To jaki latawiec kupisz zależy chyba tylko i wyłącznie od tego ile możesz poświęcić kasy - ogólnie wiadomo że do 2000zł dostaniesz właściwie tylko używane latawki (chyba że w/w Nobile). Podobno najlepiej wziąć sprawdzonego, używanego bowa na początek, choć ja się nauczyłem na c-szejpie i wiem że też się da