KITEFORUM.PL - kitesurfing

przemass pisze:.. wyjazd do kultowego już spotu kajtowego w Egipcie - Soma Bay, także jednego z najlepszych w regionie spotów do nauki i treningu!

Ziomek. pisze:w tym zestawieniu faktycznie SOMA BAY "rządzi"
pzdr

Ziomek. pisze:Przemass - pojedziesz - zobaczysz - wrócisz - pogadamy w przyczepie
bo na forum to ja JUŻ TERAZ wiem co napiszesz..

Ziomek. pisze:za to głodny chodził na pewno nie będziesz..

IQM1 pisze:Ciekawe o co PANU Ziomkowi chodzi - naprawdę cieżko w tym kontekście się nie domyślic .................

IQM1 pisze:Ciekawe o co PANU Ziomkowi chodzi - naprawdę cieżko w tym kontekście się nie domyślic .................

kitelooper pisze:

IQM1 pisze:Ciekawe o co PANU Ziomkowi chodzi - naprawdę cieżko w tym kontekście się nie domyślic .................

Ten Typ tak ma - wybudził sie z zimowego snu i teraz będzie każdemu smrodził po trochu w każdym wątku.

przemass pisze:Ziomku, wszystko się zgadza - oczywiście jeśli wiesz ( a przecież WIESZ ? ) że robiąc wyjazd w spot pływowy bo OD nich zależy wszystko - od dostępności pływania po obecność wiatru nawet Ze spotów w które organizowaliśmy wyjazdy, JAK wiesz powinieneś sprawdzić przynajmniej:

- cały Egipt z wyjątkiem Śródziemnego
- Całą Brazylię jeszcze dokładniej nawet

ZWŁASZCZA jadąc na tydzień można dobrać czas, kiedy woda jest większą część dnia...

Dlatego, dzięki uprzejmości DaGi i RSZ, sądząc wtedy jeszcze że pojedziemy do EL Gouny, pozyskaliśmy tabelkę, najbliższego do El G miejsca pomiarowego, którym jest właśnie....Soma Bay

Tu możesz przejrzeć sobie terminy, zobaczyć JAK wygląda WASZ wyjazd, a jak terminy od 6go do 13go - bo TO jest nasz główny termin szkoleniowy - dlatego szkolenie w drugim tyg. przewidujemy na zapytanie, a miejsce do pływania dla siebie to już sobie znajdziemy Choćby w TLE Twojego zdjęcia nie wygląda źle...no ale jeśli TRZEBA być przy brzegu bo...no właśnie, co? To się pływa po płytkim ...ryzykując

http://www.mobilegeographics.com:81/cal ... /5760.html

Śmiem twierdzić że nieszczęśliwy wypadek Jacka nie wydarzył się na zbyt głębokiej wodzie? Niestety, takie wypadki zdarzały się i w El Gounie i w Ras Sudr jak również na lagunkowych spotach brazylijskich - dlatego nic nie poradzimy - jedziemy w fajne miejsce, wybieramy dobre pływy - nie przez przypadek NIE jedziemy w majówkę - chociaż uwierz mi, że DOŚĆ oblegany termin....

Jak to sprawdzić - do Ciebie nie trzeba w sumie pisać tego, ale może początkującym się przyda jak będą coś planować:

W skrócie w większości spotów w zasięgu "do 3000 pln" ma 4 zmianowy system pływowy - to oznacza że mamy 2 przypływy i 2 odpływy dziennie. Czas każdego przypływu i każdego odpływu przesuwa się dziennie do przodu o różnicę czasów między dniem księżycowym a ziemskim - czyli średnio można przyjąć ok 45min do przodu ( od pół do 1,5 h w praktyce )...No i tu ciężko się dopasować - zmiany przychodzą codziennie, godziny szkoleń trzeba przesuwać i tyle. Natomiast mamy jeszcze jeden czynnik jakim jest WYSOKOŚĆ plywu. W najprostszym skrócie - zależy ona od pozycji księżyca i oddziaływania jego grawitacji względem ziemi ) W okresie pełni i nowiu - różnice pływów są największe - okres NAJNIŻSZEJ wody ( płytko ) i NAJWYŻSZEJ wody ( chop ). Dlatego w przypadku spotów np Paracuru wybieramy takie okresy, chcemy żeby laguna zeszła jak najniżej do płaskiej wody, a fala przyszła jak największa. Natomiast w Soma, El Gounie, Ras Sudr itd jest dokładnie odwrotnie - chcemy mieć wodę jak najdłużej...

W naszym terminie NAJNIŻSZY pływ ma 0,21,przez większą część tygodnia 0,3 , WASZ NAJNIŻSZY - był 18go tak? 0,9 - wiesz ile znaczy 11cm w płytkich lagunach?
To oczywiście oznacza że będzie też mniej przypływu a więc też mniej TURBOCZOPU o którym pisałeś jeszcze kilka dni temu...
Wynika to oczywiście z faz księżyca, rozpisanych zresztą w tabeli.

przemass pisze:

IQM1 pisze:Jak już mówiliście, ciężki gość z tego ziomka - pogonisz go jednymi drzwiami to wejdzie drugimi a tak szczerze to jest bardzo

Ależ to bardzo dobrze, ja generalnie nie mam nic do ukrycia, a kwestia naszego wyjazdu i oglądalności tego wątku jest jak najbardziej

Przecież gdyby się nie okazało że są źle dobrane pływy, wszystko byłoby OK na tym wyjeździe No, ale nigdzie nie może być przecież TAK dobrze jak na Eko - tylko że jak dotąd, może tylko JEDNA osoba na tym forum tak uważa


Do Brazylii też były takie oferty, spotkaliśmy się nawet w tym roku. Jeśli ktoś woli pływać na Cauipe jest to bardzo dobra opcja moim zdaniem...NIestety TAMTEN wyjazd też nie trafił najlepiej - wybieranie terminu grudniowego niestety daje normalnie 70-80% szans na pływanie, a w tak słabym sezonie jaki był w tym roku 50-60 % - no i tak właśnie było....Tydzień - dwa pobytu w jakimś miejscu nie oznacza że się je W OGÓLE zna

przemass pisze:

Ziomek. pisze:oraz ..będę szukał dalej.. mi windsurferzy na szczęście nie każą jeździć tam gdzie ONI mają dobrze....
pzdr

Mi też nie - nie mamy klientów windsurfingowych.

Jak dotąd:

- 4 wyjazdy Wake.pl do Egiptu
-1 wyjazd do Brazylii
- 1 wyjazd do Livigno

były organizowane przeze mnie we współpracy z Ellare.pl zazwyczaj - i z tego co pamiętam akurat o tym GDZIE i KIEDY jedziemy to ja decydowałem ? Tobie zależało na wietrze ...

Można to zresztą sprawdzić przeglądając wątki na KF...

Ten wyjazd organizuję JA i tylko JA we współpracy z Ellare w ramach MOJEJ szkoły - przykre że każdą rzecz musisz wykorzystywać do drobnych "inteligentnych" być może zagwostek...

P.S> Jeśli znajdziesz 20 windsurferów którzy chcą jechać nawet do Zaafarany żeby ich pouczyć - daj znać, my to zrobimy z przyjemnością, będzie 20 kajciarzy więcej

przemass pisze:

Zuza pisze:Hm, przecież w Soma Bay jest mnóstwo miejsca na głębokiej wodzie na lewo od rafy... co za problem tam uczyć się trików? Płytka przy brzegu to tam jest do uczenia kursantów... wszystkie tamtejsze szkoły które korzystają z Soma tak właśnie robią, zaawansowanych wysyła się dalej... plus dalej w zatoce szkwałów nie ma za specjalnie i wiatr z zasady jest side-shore.

No i można zawsze wybrać inny hotel niż ten przy Soma, chociażby Yara Beach kawałek dalej który stoi przy samej plaży i tam jest spot z wyznaczoną strefa kajtową (chociaż tam akurat dosyć szkwali z powodu hoteli wybudowanych przy jednym z brzegów), a jak dobrze wieje na Soma to wszędzie roi się aż od tanich lokalnych mini-busów którymi można podjeżdżać na spot.

Niestety, "czasem" JEST to problem...

Zwłaszcza jak się już JEST na wyjeździe, gdzie nie ma wody, a konkurencja ROBI wyjazd za 2 tygodnie, gdy "akurat" woda JEST ....

zapraszamy