a ja proponuje śmigać po wodzie głębszej niż do kostek!! minimum do pasa powinno być!!
pozdro
Adam S pisze:Po jakim czasie mozna myslec po takim dramacie z sruba o powrocie na deske???
Z autopsji i obserwacji kolegów - po 6 do 9 miesiącach. Bardziej w kierunku 9.
Adam S pisze:Po jakim czasie mozna myslec po takim dramacie z sruba o powrocie na deske???
O ile przerwa związana rekonstrukcją więzadła krzyżowego to też jakieś 6 do 9 miesięcy od operacji, o tyle rzadko po zerwaniu jedziesz prosto na stół (jak to ma miejce w przypadku złamania kostki) - kolano musi ochłonąć, zanim faktycznie okaże się co się stało i operacja ma miejsce po "pewnym czasie". Co w praktyce oznacza rok pływania z bani.
I jeszcze kilka uwag dotyczących samych wiązań (może ktoś nauczy się na cudzych błędach i oszczędzi sobie zdrowia):
- nie należy zawiązywać wiązań na sztywno i blachę - zawsze może zdarzyć się sytuacja, że woda zdejmie ci deskę z nóg - im szybciej się to stanie tym mniej będzie bolało, tym mniejsza szansa na to, ze przy okazji złamiesz deskę i tym łatwiej będzie można założyć deskę na nogi w wodzie
- wiązania oczywiście takie, ze da się założyc deskę na nogi w wodzie, z latawcem w powietrzu bez ludwika, wazeliny i innych "dopalaczy"
- im łatwiej będzie zdjąć deskę z nóg, tym mniejsza szansa, że przy wywrotce jedna z nóg zostanie we wiązaniu (brzmi to może nieracjonalnie, ale to wniosek praktyczny wynikający z kilku lat pływania w wielu modelach wiązań)
W razie pytań, służę pomocą.
Lukas pisze:Adam S pisze:Po jakim czasie mozna myslec po takim dramacie z sruba o powrocie na deske???
O ile przerwa związana rekonstrukcją więzadła krzyżowego to też jakieś 6 do 9 miesięcy od operacji, o tyle rzadko po zerwaniu jedziesz prosto na stół (jak to ma miejce w przypadku złamania kostki) - kolano musi ochłonąć, zanim faktycznie okaże się co się stało i operacja ma miejsce po "pewnym czasie". Co w praktyce oznacza rok pływania z bani.
I jeszcze kilka uwag dotyczących samych wiązań (może ktoś nauczy się na cudzych błędach i oszczędzi sobie zdrowia):
- nie należy zawiązywać wiązań na sztywno i blachę - zawsze może zdarzyć się sytuacja, że woda zdejmie ci deskę z nóg - im szybciej się to stanie tym mniej będzie bolało, tym mniejsza szansa na to, ze przy okazji złamiesz deskę i tym łatwiej będzie można założyć deskę na nogi w wodzie
- wiązania oczywiście takie, ze da się założyc deskę na nogi w wodzie, z latawcem w powietrzu bez ludwika, wazeliny i innych "dopalaczy"
- im łatwiej będzie zdjąć deskę z nóg, tym mniejsza szansa, że przy wywrotce jedna z nóg zostanie we wiązaniu (brzmi to może nieracjonalnie, ale to wniosek praktyczny wynikający z kilku lat pływania w wielu modelach wiązań)
W razie pytań, służę pomocą.
Hej ja jestem po rekonstrukcji wiązadła krzyżowego przedniego i do pływanie wróciłem na początku 6 m-ca ( ale dla bezpieczeństwa miałem stabilizator).
Bez ACL-a można żyć i mozna pływać. Troche wzmocnić mięśnie w nodze i jazda.
pzdr
Murphy pisze:.... Mialem podejzrenie na zerwana plastike krzyzowych wiazadel ale okazalo sie zie kolano sie przestraszilo i 2 mieszace sie tak zachowywalo. teraz sie okazuje ze jest wszystko ok . Muj doktor powiedzial ze si mam zalatwicz dobra orteze i ze bendzie git
moj fyzioterapeut jest bardzej magikem niz lekarzem
oskar48 pisze:Ja skręciłem staw skokowy dokładnie 27.09. Nogę w gipsie miałem przez 2,5 tygodnia, do dzisiaj lekko kuleję i nie bardzo mogę biegać. Tym niemniej pływam już od jakiegoś miesiąca, oczywiście raczej ostrożnie i bez szaleństw, ale ze skakaniem. Zauważyłem, że pływanie dobrze wpływa na ruchomość stawu i przyspiesza rehabilitację.
Mevlana pisze:podziekuj swojemu ortopedzie... od paru lat skrecenia stawu skokowego, zerwania torebki stawowej nie wsadza sie w gips, a w stabilizator stawu skokowego ktory ma za zadanie odsciazyc staw ale umozliwic bardzo szybki powrot do duzej sprawnosci nastepnie troche rehebilitacji 10 zabiegow i tyle. ja okolo 2 lat temu zerwalem torebke stawowa z jednoczesnym zwichnieciem stawu skokowego i postepowano ze mna tak jak napisalem powyzej. zreszta pytalem sie o gips a lekarze powiedzieli mi ze to sredniowiecze...
Mevlana pisze:a najlepsza rehabilitacja do krioterapia oraz plywanie duzo duzo plywaj na basenie bo ja plywanie olalem i mi troche miesnie zanikly ;]
oskar48 pisze:Mevlana pisze:a najlepsza rehabilitacja do krioterapia oraz plywanie duzo duzo plywaj na basenie bo ja plywanie olalem i mi troche miesnie zanikly ;]
W niedzielę się właśnie wybieram na pływanie na Maszo. To odbudowuje mięśnie i zastępuje krioterapię
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości