UPS... Kontuzje... - KU PRZESTRODZE

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Święty
Posty: 354
Rejestracja: 06 lis 2007, 16:31
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post08 gru 2008, 17:19

a ja proponuje śmigać po wodzie głębszej niż do kostek!! minimum do pasa powinno być!!
pozdro

Awatar użytkownika
mumin
Posty: 281
Rejestracja: 11 lip 2006, 11:27
Lokalizacja: wwa/Augustów
Kontaktowanie:
 
Post08 gru 2008, 18:31

Adam S pisze:
Po jakim czasie mozna myslec po takim dramacie z sruba o powrocie na deske???


Z autopsji i obserwacji kolegów - po 6 do 9 miesiącach. Bardziej w kierunku 9.



Ty mnie Adas nie strasz 9ma miesiącami, z początkiem kwietnia już licze na powolny powrót na wode.
Bez szaleństw na początek ale no jakby nie liczyć to i tak 6 miechów kupa czasu i zima z bani :/
Zobaczymy jak będzie na razie do wyjęcia śruby chodze na różne zabiegi, ale nogi nie moge obciążać do tego śruba blokuje staw, po wyjęciu wkręta ( 6 tyg po zdjęciu gipsu czyli już mamy 3 miechy) mam nadzieje że pojdzie z górki rozciąganie scięgien odbudowa mięśni ( zanikają cholernie szybko mam nadzieje że podobnie szybko jak znikają sie odbudowują ) no i delikatnie na wode

Tobie też powrotu do zdrowia z kolanem :!:
see U we werwie :)

Awatar użytkownika
Lukas
Posty: 634
Rejestracja: 31 sie 2004, 17:18
Lokalizacja: Zalesie Górne
Postawił piwka: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post08 gru 2008, 20:20

Adam S pisze:
Po jakim czasie mozna myslec po takim dramacie z sruba o powrocie na deske???


O ile przerwa związana rekonstrukcją więzadła krzyżowego to też jakieś 6 do 9 miesięcy od operacji, o tyle rzadko po zerwaniu jedziesz prosto na stół (jak to ma miejce w przypadku złamania kostki) - kolano musi ochłonąć, zanim faktycznie okaże się co się stało i operacja ma miejsce po "pewnym czasie". Co w praktyce oznacza rok pływania z bani.

I jeszcze kilka uwag dotyczących samych wiązań (może ktoś nauczy się na cudzych błędach i oszczędzi sobie zdrowia):
- nie należy zawiązywać wiązań na sztywno i blachę - zawsze może zdarzyć się sytuacja, że woda zdejmie ci deskę z nóg - im szybciej się to stanie tym mniej będzie bolało, tym mniejsza szansa na to, ze przy okazji złamiesz deskę i tym łatwiej będzie można założyć deskę na nogi w wodzie
- wiązania oczywiście takie, ze da się założyc deskę na nogi w wodzie, z latawcem w powietrzu bez ludwika, wazeliny i innych "dopalaczy"
- im łatwiej będzie zdjąć deskę z nóg, tym mniejsza szansa, że przy wywrotce jedna z nóg zostanie we wiązaniu (brzmi to może nieracjonalnie, ale to wniosek praktyczny wynikający z kilku lat pływania w wielu modelach wiązań)

W razie pytań, służę pomocą.


Hej ja jestem po rekonstrukcji wiązadła krzyżowego przedniego i do pływanie wróciłem na początku 6 m-ca ( ale dla bezpieczeństwa miałem stabilizator).
Bez ACL-a można żyć i mozna pływać. Troche wzmocnić mięśnie w nodze i jazda.
pzdr

ahryl
Posty: 246
Rejestracja: 31 sie 2008, 14:00
Deska: SU-2
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Koszalin
Kontaktowanie:
 
Post08 gru 2008, 20:41

tak czy siak zdrowego rozsadku nigdy za wiele ! Koledzy, szybkiego powrotu do zdrowia zycze.

eko
Posty: 288
Rejestracja: 28 wrz 2005, 08:38
Postawił piwka: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 gru 2008, 00:37

Lukas pisze:
Adam S pisze:
Po jakim czasie mozna myslec po takim dramacie z sruba o powrocie na deske???


O ile przerwa związana rekonstrukcją więzadła krzyżowego to też jakieś 6 do 9 miesięcy od operacji, o tyle rzadko po zerwaniu jedziesz prosto na stół (jak to ma miejce w przypadku złamania kostki) - kolano musi ochłonąć, zanim faktycznie okaże się co się stało i operacja ma miejsce po "pewnym czasie". Co w praktyce oznacza rok pływania z bani.

I jeszcze kilka uwag dotyczących samych wiązań (może ktoś nauczy się na cudzych błędach i oszczędzi sobie zdrowia):
- nie należy zawiązywać wiązań na sztywno i blachę - zawsze może zdarzyć się sytuacja, że woda zdejmie ci deskę z nóg - im szybciej się to stanie tym mniej będzie bolało, tym mniejsza szansa na to, ze przy okazji złamiesz deskę i tym łatwiej będzie można założyć deskę na nogi w wodzie
- wiązania oczywiście takie, ze da się założyc deskę na nogi w wodzie, z latawcem w powietrzu bez ludwika, wazeliny i innych "dopalaczy"
- im łatwiej będzie zdjąć deskę z nóg, tym mniejsza szansa, że przy wywrotce jedna z nóg zostanie we wiązaniu (brzmi to może nieracjonalnie, ale to wniosek praktyczny wynikający z kilku lat pływania w wielu modelach wiązań)

W razie pytań, służę pomocą.


Hej ja jestem po rekonstrukcji wiązadła krzyżowego przedniego i do pływanie wróciłem na początku 6 m-ca ( ale dla bezpieczeństwa miałem stabilizator).
Bez ACL-a można żyć i mozna pływać. Troche wzmocnić mięśnie w nodze i jazda.
pzdr


niby mozna, ale spustoszenie dla stawu konkretne.. co do okresu 6 miesiecy, to owszem, ale odbudowa wiazadla do akceptowalnego stanu trwa ok roku i tak przez 3 lata niemalze. Generalnie od 9 miesiaca mozna juz w miare pewnie szalec, wczesniej polegasz na wlasnych miesniach, ryzyko nieporownywalnie wieksze (na odnowienie kontuzji oczywiscie)

Awatar użytkownika
Murphy
Posty: 171
Rejestracja: 24 maja 2006, 10:27
Kontaktowanie:
 
Post09 gru 2008, 10:57

ja mam za soba 6 operacii z kolanami dwie plastyki krzyziowych wiazadel i lekontki juz chyba nie mam. Do tego wyrzucony bark i duzo malych kontuzii ktorych sie nie liczi :)
ostatnia kontuzia byla przy 55kn przy ktorej mi penknul latawiec w loopie i ja wylondowalem w bardzo wielkej predkoszczi na wodze . Mialem podejzrenie na zerwana plastike krzyzowych wiazadel ale okazalo sie zie kolano sie przestraszilo i 2 mieszace sie tak zachowywalo. teraz sie okazuje ze jest wszystko ok . Muj doktor powiedzial ze si mam zalatwicz dobra orteze i ze bendzie git :twisted:
moj fyzioterapeut jest bardzej magikem niz lekarzem :D

do tego najlepsza rehabilitacia jest we wodzie :D :D :D :D

dreadless
Posty: 785
Rejestracja: 13 wrz 2007, 23:22
Deska: SS Vision, Xenon Prisma 6'0
Latawiec: RPM 2014
Lokalizacja: z Nienacka ;)
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post09 gru 2008, 13:15

Murphy pisze:.... Mialem podejzrenie na zerwana plastike krzyzowych wiazadel ale okazalo sie zie kolano sie przestraszilo i 2 mieszace sie tak zachowywalo. teraz sie okazuje ze jest wszystko ok . Muj doktor powiedzial ze si mam zalatwicz dobra orteze i ze bendzie git :twisted:
moj fyzioterapeut jest bardzej magikem niz lekarzem :D


Hej Murph! Dobrze słyszeć że kolano już OK! 8) To teraz bardziej udanych loopów życzę :wink:
Pozdrowionka dla Ciebie i Zuzy

gregot
Posty: 70
Rejestracja: 26 mar 2008, 16:43
Dostał piwko: 1 raz
 
Post12 gru 2008, 13:11

A nie ma jakis cudownych cwiczen, rozciagan, masazykow zeby te lipne czesci naszych cial jakos wzmocnic przed plywaniem?

Awatar użytkownika
Ertel
Posty: 278
Rejestracja: 21 cze 2006, 16:19
Lokalizacja: Rumia
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post12 gru 2008, 13:22

no ja sie rehabilituje po zwichnieciu barku , Murphy jak dlugo dochodziles do siebie? minely 3 miesiace od zwichniecia. troche to juz trwa a na wiosne trza by zejsc na wode wreszcie!

oskar48
Posty: 351
Rejestracja: 02 lis 2006, 10:32
 
Post12 gru 2008, 13:51

Ja skręciłem staw skokowy dokładnie 27.09. Nogę w gipsie miałem przez 2,5 tygodnia, do dzisiaj lekko kuleję i nie bardzo mogę biegać. Tym niemniej pływam już od jakiegoś miesiąca, oczywiście raczej ostrożnie i bez szaleństw, ale ze skakaniem. Zauważyłem, że pływanie dobrze wpływa na ruchomość stawu i przyspiesza rehabilitację.

Mevlana
Posty: 224
Rejestracja: 23 wrz 2008, 01:30
Lokalizacja: Olsztyn
 
Post12 gru 2008, 14:39

oskar48 pisze:Ja skręciłem staw skokowy dokładnie 27.09. Nogę w gipsie miałem przez 2,5 tygodnia, do dzisiaj lekko kuleję i nie bardzo mogę biegać. Tym niemniej pływam już od jakiegoś miesiąca, oczywiście raczej ostrożnie i bez szaleństw, ale ze skakaniem. Zauważyłem, że pływanie dobrze wpływa na ruchomość stawu i przyspiesza rehabilitację.


podziekuj swojemu ortopedzie... od paru lat skrecenia stawu skokowego, zerwania torebki stawowej nie wsadza sie w gips, a w stabilizator stawu skokowego ktory ma za zadanie odsciazyc staw ale umozliwic bardzo szybki powrot do duzej sprawnosci nastepnie troche rehebilitacji 10 zabiegow i tyle. ja okolo 2 lat temu zerwalem torebke stawowa z jednoczesnym zwichnieciem stawu skokowego i postepowano ze mna tak jak napisalem powyzej. zreszta pytalem sie o gips a lekarze powiedzieli mi ze to sredniowiecze...

oskar48
Posty: 351
Rejestracja: 02 lis 2006, 10:32
 
Post12 gru 2008, 18:11

Mevlana pisze:podziekuj swojemu ortopedzie... od paru lat skrecenia stawu skokowego, zerwania torebki stawowej nie wsadza sie w gips, a w stabilizator stawu skokowego ktory ma za zadanie odsciazyc staw ale umozliwic bardzo szybki powrot do duzej sprawnosci nastepnie troche rehebilitacji 10 zabiegow i tyle. ja okolo 2 lat temu zerwalem torebke stawowa z jednoczesnym zwichnieciem stawu skokowego i postepowano ze mna tak jak napisalem powyzej. zreszta pytalem sie o gips a lekarze powiedzieli mi ze to sredniowiecze...


Coś tam o tym przebąkiwali, ale w końcu gościu na pogotowiu uznał, że skoro to pierwsza moja tego typu kontuzja, to najlepiej zagipsować. Ile w Twoim przypadku upłynęło czasu od kontuzji do pełnej sprawności? Na żadne zabiegi nie chodzę, sam wykonuję zalecone ćwiczenia, itp.

Mevlana
Posty: 224
Rejestracja: 23 wrz 2008, 01:30
Lokalizacja: Olsztyn
 
Post12 gru 2008, 19:29

u mnie to wygladalo tak ze po okolo 4 tygodniach od zdarzenia normalnie chodzilem po okolo 6 moglem lekko biegac z czasem osiagnalem pelna sprawnosc nie trwalo to jednak dluzej niz 3-4 miesiace teraz jedynie jak gram w pilke zakladam stabilizator jesli zapomnie tez sie nic nie dzieje ale staram sie nie zapominac bo jednak malo przyjemna to kontuzja moze nie bolesna ale upierdliwa ;]

a najlepsza rehabilitacja do krioterapia oraz plywanie duzo duzo plywaj na basenie bo ja plywanie olalem i mi troche miesnie zanikly ;]

oskar48
Posty: 351
Rejestracja: 02 lis 2006, 10:32
 
Post12 gru 2008, 20:42

Mevlana pisze:a najlepsza rehabilitacja do krioterapia oraz plywanie duzo duzo plywaj na basenie bo ja plywanie olalem i mi troche miesnie zanikly ;]


W niedzielę się właśnie wybieram na pływanie na Maszo. To odbudowuje mięśnie i zastępuje krioterapię :)

patron
Posty: 1908
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:10
Postawił piwka: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2008, 00:08

oskar48 pisze:
Mevlana pisze:a najlepsza rehabilitacja do krioterapia oraz plywanie duzo duzo plywaj na basenie bo ja plywanie olalem i mi troche miesnie zanikly ;]


W niedzielę się właśnie wybieram na pływanie na Maszo. To odbudowuje mięśnie i zastępuje krioterapię :)


Majstersztyk ;)
Dawno żadna wypowiedź na kiteforum tak mi nie przypadła do gustu ;)


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości

cron