Strona 4 z 5

: 03 lis 2009, 08:55
autor: razor
teraz półgips, może w tym tygodniu lub następnym ortobut.
staw i ścięgna raczej całe - nic mi o tym nie mówili :)

a ubezpieczenie dodatkowe miałem w PZU.
szpital chciał ~8k5 euro.
karetką mnie ze szpitala (2 dni po operacji) zawieźli pod sam samolot (na płytę lotniska :) )
a potem jeszcze mały ambulansik z polskiego lotniska skołowali do domu.

: 03 lis 2009, 09:00
autor: rolnik
O ja p...........!
spolczuje szczegolnie rechabilitacji bedzie bolalo ale za to czlowiek wie ze zyje . Gicz cieleca i galaretki :think:
Szybkiego powrotu w formie na wode .

: 03 lis 2009, 09:13
autor: Crazy Horse
Oj Treaseur szkoda chłopaka, jest jednym z naszych super talenciaków, bardzo szybko obczaił wysokie loty :)
Dobrze, że jest komu noge okładać ;)
Dawaj na delikatny surfing na Cabo w styczniu.
Będzie dobrze, trzymam kciuki :!:

: 04 lis 2009, 16:53
autor: razor
Hej !
Dzięki za życzenia :)
styczeń to jeszcze niestety za wcześnie.
dziś robiłem RTG i kości jeszcze nawet zrastać się za bardzo nie zaczęły,
na szczęście już jestem w ortobudzie, a od jutra rehabilitacja (co by też pobudziła kości do zrostu)

: 04 lis 2009, 20:57
autor: kubisztal
ała, wracaj do zdrowia Razor,

fotki działaja na psyche dobrze.. myślalem ze tylko na plytkiej takie numery..

moze lepiej wszystko na wypieciu robic - w razie czego sie pusci i mocy mniej?

co bylo powodem? zbyt gleboko nogi w strapach? nie plywasz przypadkiem na tych strapach cabrihny zakrywajacych cale podbicie?

: 05 lis 2009, 00:09
autor: razor
na poprzedniej stronie napisałem jak się to stało.
nobile 555 i standardowe strapy (te fajne na 2009).

nie chodziło o to że stopy nie wyszły ze strapów, bo deska była lekko przede mną i w poprzek, nogi się o nią 'zaparły', a ja nie miałem jak z tego się wywinąć.

: 05 lis 2009, 08:52
autor: Leeloo
a czy to nie bylo tak ze wialo mocno i wiekszosc plywala na 5tkach i 7kach a ty miales 12??

: 05 lis 2009, 10:17
autor: onzo
ojoj wygląda nieprzyjemnie. Z tego co napisałeś to rzeczywiście mogło być ciężko nie złamać nogi przy takim niefortunnym lądowaniu...

Z ubezpieczeniem nie było problemu - zapłacili wszystko czy już Cię ścigają :?: Może jeszcze powinieneś wyrwać za uszczerbek na zdrowiu, ale to po rehabilitacji... Pare tysi powinieneś dostać - akurat na wyjazd będzie ;)

: 05 lis 2009, 11:21
autor: razor
wiało wtedy ~20-25knt, więc jeszcze na 11tce dało się bez problemów pływać, choć właśnie planowałem wrócić na plażę i zmienić na 8.

miałem dodatkowe ubezpieceznie w PZU, za wszystko bez problemów zapłacili (rachunek ze szpitala był ~8500E)
o jakieś odszkodowanie jeszcze chcę się starać, ale to raczej pokryje właśnie koszty leczenia (kilka wizyt u lekarza - ~1000pln, do państwowej służby zdrowia nie mam zaufania, a także nie chcę stać w kilkugodzinnych kolejkach), teraz rehabilitacja (~800pln na miesiąc).

: 05 lis 2009, 13:54
autor: onzo
A to nie jest tak, że powinni Ci zwrócić wszystkie koszty leczenia łącznie z prywatnym leczeniem w PL :?: No i do tego jeszcze odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu. Tu powinieneś dostać jakieś 10% więc jest tego trochę.

: 05 lis 2009, 18:03
autor: Smokie
za samą strzałkową i 6 śrubek + blacha jest 800 pln ;) (przy jakimiś takim w miarę standardowym ubezpieczeniu)

: 06 lis 2009, 10:09
autor: Windcatcher
razor pisze:miałem dodatkowe ubezpieceznie w PZU


To było ubezpieczenie od sportów ekstremalnych czy jakieś standardowe?

Czy ktoś odnotowuje (w Polsce) w jaki sposób powstały obrażenia, np. w karetce lub szpitalu? Chyba nie trzeba się chwalić, że uprawia się kitesurfing. :roll:

: 06 lis 2009, 10:20
autor: Crazy Horse
Windcatcher pisze:
razor pisze:miałem dodatkowe ubezpieceznie w PZU


To było ubezpieczenie od sportów ekstremalnych czy jakieś standardowe?

Czy ktoś odnotowuje (w Polsce) w jaki sposób powstały obrażenia, np. w karetce lub szpitalu? Chyba nie trzeba się chwalić, że uprawia się kitesurfing. :roll:


Przeciez wiadomo, że Razor tylko pomagał kajta koledze rozłożyć i się potknął o zbudowany przez dziecko zamek z piasku :wink:

: 06 lis 2009, 10:58
autor: onzo
Jak uznali to ze szpitala to nie powinno być problemu, chyba że wyślą rachunek za miesiąc, że jednak ubezpieczenie nie obejmuje :(
Ale myślę, że nie ma się co chwalić w jaki sposób powstało uszkodzenie, szczególnie przed ubezpieczycielem - grałeś w piłkę na plaży i wpadłeś w wykopany przez psa dołek.

Smokie - to jakoś strasznie mało Ci policzyli, mi za przecięcie ścięgien w palcu (co prawda prawej ręki) dali 1500zł (chyba 3% uszczerbku na zdrowiu) w standardowym PZU (wtedy jeszcze na studiach). A że miałem jeszcze dodatkowo Euro 26 to dostałem podwójnie ;)

: 06 lis 2009, 11:05
autor: evolutionVIII
Smokie pisze:za samą strzałkową i 6 śrubek + blacha jest 800 pln ;) (przy jakimiś takim w miarę standardowym ubezpieczeniu)

Strasznie mało, albo jakies dziwne ubezpieczenie, albo ktos przywalił z Tobą w ....
Za zerwane wiązadło barkowe dostałem sporo więcej - PZU
pozdrawiam