Zdrowie a kitesurfing

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 11:57

Nie najnowszy latawiec, nie najnowsza deska - ale dobre ZDROWIE jest podstawowym wyznacznikiem radości płynącej z uprawiania kitesurfingu!!!
Ponieważ temat zdrowia osób uprawiających kitesurfing jest troszeczkę pomijany na Kiteforum, chciałbym odświerzyć zagadnienie.
Mile widziane jest wymienienie schorzeń i dolegliwości na które narażona jest osoba uprawiająca kitesurfing - tak jakby "choroby zawodowe" :wink: i sposób zabezpieczenia się , oraz sposoby radzenia sobie z nimi!!!
Wiem ze słyszenia, że nas, kajciarzy dopadają: ZAPALENIE ZATOK, UCHA, SPOJÓWEK ITP... GRZYBICE, OTARCIA ITP...

Mnie dopadło ostatnio:

ZAPALENIE UCHA

Tak mnie naszło na napisanie tego topicu po tym, jak po ostatnim wtorkowym pływaniu dopadło mnie zapalenie ucha :( objawiające się lekkim bólem w uchu i jego okolicach. Po jednym dniu, kiedy to myślałem, że "samo przejdzie" ból się nasilił i nie obyło się bez wizyty u lekarza :(
Na razie antybiotyk, ibuprofen, krople do nosa i przez tydzień chodzę z "zatkanym" i "szumiącym" uchem :(
Nie wiem jak długo to potrwa???
Pływanie mam jak na razie z głowy :(
-Czy wielu z was dotyka podobny problem???
-Jak sobie z tym radzicie???
-Jak długo po wyleczeniu należy odpuścić sobie pływanie, żeby schorzenie nie powróciło???
-Na co uważać, żeby nie dopuścić do złapania, bądź nawrotu schorzenia!
- ... inne dobre rady...

Póki co, ja mam jedną radę:
Jeżeli zaczyna was boleć ucho i nie przestaje (albo sie nasila)przez kolejne kilka godzin radzę udać się natychmiast do lekarza - im szybciej dostaniemy antybiotyk, tym lepiej!!!

//Tytuł postu poprawiony przez Admina

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 12:15

Jak w trakcie zapalenia ucha sobie za dużo popływasz to możesz mieć poważny problem. Znam osoby, które narzekały na szumy w uchu na długo po zakończeniu leczenia.

Awatar użytkownika
zielwandam
Posty: 749
Rejestracja: 19 kwie 2007, 09:02
Lokalizacja: Puck
 
Post06 maja 2009, 12:26

Zapalenie ucha - czyli pływackie ucho ... ryzyko przy każdym sporcie wodnym... szczególnie przy nurkowaniu... rada na to...
nie moczyć uszu... :wink:
no i kapturka za szybko z głowy nie ściągać...
a jak kapturek przeszkadza to opaska na uszy neoprenowa powinna zalatwic sprawę...

po serii nurkowań załapałem takowa przypadłość i po tygodniowym aplikowaniu antybiotyku (neomycyny) do uszu i nosa, znów byłem na 35 metrach pod woda...

także yanosik zero strachu nie raz jeszcze popływasz
:wink:

a nagminne kajtowe "defekty zdrowotne" to chyba poobijane żebra i kości ogonowe... :twisted:

Jurgen
Posty: 2943
Rejestracja: 19 wrz 2006, 00:39
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 12:39

zielwandam pisze:a nagminne kajtowe "defekty zdrowotne" to chyba poobijane żebra i kości ogonowe... :twisted:


Stawy :(

grzechu
Posty: 918
Rejestracja: 08 gru 2006, 15:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 12:50

Mi prochy nie pomogły na ucho, ze dwa razy je zmieniali. Byłem kilka razy na ostrych dyzurach z takim obrzekiem, ze nie mozna było do niego zajrzeć.
Mam to mniej więcej co sezon. Oczywiscie prochy w zapalnym stanie biore ale zazwyczaj udaje mi się przebimbać z leciutkim bulem przy uciskaniu lub jedzeniu.
Rada na to chyba tylko jakis czepek albo opaska.

evolutionVIII
Posty: 1820
Rejestracja: 03 lip 2006, 08:46
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: kitesurfshop.pl
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 13:55

Czepiec lub opaska na pływanie, po pływaniu ciepła czapa na sagan i raz na kilka miesięcy do magika na świecowanie uszu :wink:

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 16:15

Jak podchodzisz normalnie do tematu ucha to żadne zapalenie nie powinno się wkraść. Jak jest zimno kaptur, jak jest bardzo zimno to odpuszczasz.
Przy srogich glebach czasem zdarzy sie uderzyć uchem prosto w wode, wtedy lubią pękać bębenki. A jak nie pękną to bolą, cała głowa boli ......
Oprócz tego łokcie (łokieć tenisisty) szczególnie od kiteloopów no i barki od hp.
Kolana wszystkie lądowania na twardo to albo łękotki albo wiązadła. Czasem kostki. No a czasem to i nawet piszczele ......

Awatar użytkownika
kowal
Posty: 1190
Rejestracja: 20 paź 2005, 21:57
Lokalizacja: bydgoszcz
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 16:30

:roll: Psychiczne i fizyczne uzależnienie :wink:

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 16:30

Co do ucha, to pływałem w kapturze, a po wyjściu z wody normalna zimowa czapa z polarem na czerep.
Myślę, że przyczyną mogło być to, że po pływaniu 2 dni wcześniej czułem lekkie podziębienie, a na jezioro we wtorek pojechałem na lekkim stanie podgorączkowym 37,2*C i dlatego mnie siekło!!!
Nie bez znaczenia było pewnie też dwukrotne zaczerpnięcie wody przez nos po upadku !!!
Następnym razem, jak będę przeziębiony - odpuszczam pływanie!!!
...ale zrozumcie - TO BYŁO SILNIEJSZE ODE MNIE!!! :wink:

Awatar użytkownika
Sz@jA
Posty: 410
Rejestracja: 08 wrz 2005, 18:43
Deska: nobile skywaker
Latawiec: cabrinha
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 16:40

Wracałem z Egiptu dwa razy z obustronnym zapaleniem uszu.
Powód,nadmierne schładzanie się klimatyzacją w pokoju, oraz nagłe różnice temperatur (zewnątrz i wewnątrz).Oczywiście nakładało się to z typowym przeziębieniem oraz wiatrem w czasie pływania. :x bolało jak cholera!!

wskazany nawet latem jakiś beret na głowę po pływaniu 8)

Leeloo
Posty: 861
Rejestracja: 08 sie 2003, 09:07
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 10 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 18:00

po blisko 6 sezonach w wodzie ciepłej i zimniejszej czuje już stawy.. zimą kolana bolą srogo

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 21:19

Stawy niestety są chyba najgorszymi z urazów ( pomijam złamania itp wynikające z wypadków ) - barki, kolana, staw skokowy - nie tylko od zimnej wody :///

Nomercy
Posty: 1268
Rejestracja: 19 cze 2008, 22:32
Deska: Parapet z OBI
Latawiec: TESCO Bag
Lokalizacja: SouthWales
Postawił piwka: 9 razy
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 21:24

ostatnio przy szkwalistym wietrze troche pobiegalem po muszelkach :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

nie to ze nogi pociete, to jeszcze siniaki na podeszwach,
k... mac :pray: :pray: :pray:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post06 maja 2009, 21:24

Ja choruje jak nie plywam dluzej jak tydzien .Baltyk leczy wszystko :twisted:

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post06 maja 2009, 21:28

Ciągle coś sobie nadrywam :lol: ale ci lekarze :arrow:
to kłamią tylko kasa im w głowie :wink:
Chociaż dziś jeszcze boli po poniedziałku :wink:
przegiąłem chyba :oops:


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości