WYPADKI ŚMIERTELNE DWA - Holandia 10.05.2009

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Awatar użytkownika
sander
Posty: 1643
Rejestracja: 11 mar 2004, 13:24
Lokalizacja: Świebodzice
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2009, 00:06

W piątek w Holandii podczas gwałtownej burzy zginęło 2 doświadczonych kitesurferów, siła wiatru wzrosła nagle z 20 do 50+ węzłów.
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php?f=1&t=2356767&start=0

Jutro u nas zapowiada się wietrzny ale niestety także burzowy dzień: http://www.twojapogoda.pl/
Obserwujmy niebo i nie szarżujmy :!:
Ostatnio zmieniony 13 maja 2009, 18:42 przez sander, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Iwan
Posty: 390
Rejestracja: 12 cze 2008, 15:25
Deska: Nobile NHP
Latawiec: Cabrinha Crossbow
Lokalizacja: Wroc
Postawił piwka: 4 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2009, 08:43

Jednego z nich wynioslo bardzo wysoko, przelecial nad WC na brzegu i prawdopodobnie uderzyl w budynek. Drugi, tez po windzie, zostal rzucony o kamienie i mimo przewiezienia helikopterem do szpitala, rowniez zmarl. Jedno pytanie. Skoro nagle wynioslo ich do gory, dlaczego nie zliszowali sie jeszcze nad woda? Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze zarowno samo zdarzenie moglo wygladac roznie, jak i wszelakie komentarze to tylko spekulacje, ale z waszego doswiadczenia. Hipotetyczna sytuacja; przychodzi szkwal, wali o wiele za duzo, kite startuje do gory, zero kontroli. Chyba wtedy czlowiek sie natychmiast liszuje a nie czeka, gdzie doleci? Pzdr.

evolutionVIII
Posty: 1820
Rejestracja: 03 lip 2006, 08:46
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: kitesurfshop.pl
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2009, 08:52

Iwan pisze:Jednego z nich wynioslo bardzo wysoko, przelecial nad WC na brzegu i prawdopodobnie uderzyl w budynek. Drugi, tez po windzie, zostal rzucony o kamienie i mimo przewiezienia helikopterem do szpitala, rowniez zmarl. Jedno pytanie. Skoro nagle wynioslo ich do gory, dlaczego nie zliszowali sie jeszcze nad woda? Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze zarowno samo zdarzenie moglo wygladac roznie, jak i wszelakie komentarze to tylko spekulacje, ale z waszego doswiadczenia. Hipotetyczna sytuacja; przychodzi szkwal, wali o wiele za duzo, kite startuje do gory, zero kontroli. Chyba wtedy czlowiek sie natychmiast liszuje a nie czeka, gdzie doleci? Pzdr.

Tak sobie możemy teraz dywagować i tak to nic nie zmieni. Ja sam nie wiem czy bym się liszował od razu, przecież można taki szkwał potraktować jako naprawdę niezłe noszenie...

Awatar użytkownika
rapanui
Posty: 473
Rejestracja: 30 lis 2005, 09:18
Lokalizacja: Bergen, Norwegia
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2009, 09:14

evolutionVIII pisze:potraktować jako naprawdę niezłe noszenie...

no wlasnie.. jezeli byli doswiadczeni to pewnie zamiast sie liszowac na kilku/nastu metrach obaj liczyli na to ze w koncu zaczna opadac..

Awatar użytkownika
Maslak
Posty: 1122
Rejestracja: 19 kwie 2006, 12:34
Lokalizacja: Niebieskie Świętochłowice
Dostał piwko: 2 razy
 
Post10 maja 2009, 09:32

Przykre:( Przy takim szkwale nawet nie zdazyli pewnie pomyslec, to wszystko sie dzieje w ulamkach sekund...to tak samo jak w tym szkwale na mazurach,tez doswiadczeni zeglarze plywali i sie stalo jak sie stalo:(

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2009, 10:33

Przy gwałownym szkwale po prostu nie zdązysz pomyśleć, a jesteś już na kilku m nad ziemią. Wtedy mało kto odważy się zliszować.
Nie wyczytałem czy byli na plaży czy na wodzie, bo nad wodą to może bym spróbował.
Inna sprawa, że wszystko wyszło jak zwykle: były ostrzeżenia przed silnym wiatrem, były trudne warunki, a oni pływali. Odpowiedź prosta - słuchać prognozy, nie pływać w trudnych warunkach, obserwować niebo za sobą. Lepiej 10x zejść z wody niż 1x się spóźnić...
Ale kto się do tego zastosuje... :think:

[']

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post10 maja 2009, 10:45

nie ma co....

Dwóch doświadczonych niezależnie działających odruchowo kiterów postąpiło tak samo- to znaczy że pewnie większość z nas oceniła by sytuacje podobnie
:/

No chyba ze było ich więcej i znakomita większość jednak się zliszowała...

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2009, 10:56

:cry:

przy NAGŁYM niespodziewanym szkwale - nie ma zbyt wiele czasu na podjęcie decyzji i reakcję..

pomijając że wypięcie się z kajta na wysokości kilku metrów lub więcej do łatwych decyzji też nie należy..

dlatego w warunkach burzowych ZWŁASZCZA przy kierunku ON-shore
jeśli już musimy - pływajmy możliwie daleko od brzegu - by mieć możliwie dużo czasu na reakcję...

:?

pzdr

Jędrek
Posty: 46
Rejestracja: 17 sty 2005, 13:18
Lokalizacja: południe
 
Post11 maja 2009, 09:53

ta tragiczna historia powinna nam wszystkim przypomnieć czy uzmysłowić że pływanie w czasie burzy, zwłaszcza gwałtownej łączy się z dodatkowym ryzykiem. Nie wiem jak charakter miała ta burza, ale w naszych warunkach, wiosną czy latem, "burza" towarzyszącą wypiętrzającemu się culunonimbusowi może także oznaczać prądy wznoszące (jak i opadające) powietrza o szybkości do ponad 30 m na sekundę! Oczywiście przy samej ziemi te wartości są znacznie mniejsze, tak duże pojawiają się dopiero na kilkuset metrach nad poziomem ziemi.

Jeżeli znajdziesz się jednak w ich zasięgu z latawcem w powietrzu, musisz liczyć się z tzw. liftingiem, i wyjątkowo nie będzie to miało nic wspólnego z wyrównywaniem zmarszczek czy nowymi światłami. Wygląda na to że dwaj holendrzy padli ofiarami takiego zjawiska ...

Jeżeli ktoś jest już tak zdesperowany że musi pływać w trakcie burzy, blisko jej centrum, to niech przynajmniej stosuje się do uwag Ziomka.


pzdr!

Awatar użytkownika
MassTurbo
Posty: 365
Rejestracja: 08 sie 2003, 12:16
Latawiec: North Rebel 14, Vegas 10
Lokalizacja: Warszawa/Poznań
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2009, 23:03

Dlaczego się nie zliszowali? Jeśli ktoś kiedyś przeżył coś takiego to pewnie potwierdzi, że to troche tak jakby trzeba było sobie w czasie wypadku samochodem odpalić poduszkę. Nie ma opcji i już. Liszujesz się jak masz czas, a jak Ci dupsko wyrwie na parę metrów to nawet nie zdążysz się zdziwić - dodajmy z 20 na ponad 50 - nie ma cienia szans na jakąkolwiek reakcję.
m
szkoda chłopaków...

Awatar użytkownika
sander
Posty: 1643
Rejestracja: 11 mar 2004, 13:24
Lokalizacja: Świebodzice
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2009, 18:40

Według ostatnich doniesień jeden z kitesurferów na szczęście przeżył i może wyjść z tego bez trwałych obrażeń.

MASTER KITEBOARDING fuu1
Posty: 1885
Rejestracja: 11 sie 2003, 12:53
Deska: Nobile Infinity 5'7
Latawiec: Nobile T 5
Lokalizacja: Gdańsk
Dostał piwko: 23 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 maja 2009, 22:55

Rada dla mniej doświadczonych :
przy takich szkwałach na niebie widac ciemną chmurę ale wcale nie musi z tego wynikać ze z niej mocnej powieje . Raczej obserwujcie wodę ...daleko za sobą przy takiej "niepewnej " pogodzie łatwo jest zaobserwowac granice szkwału po biały grzywach na całej powierzchni wody.Widac je juz z daleka.
Lądujcie latawce jaknajszybciej i przeczekajcie aż przejdzie ...zwykle trwa to tylko kilka lub kilkanaście minut ...często sie zdaża że potem juz siada kompletnie i już nie wieje .
" bądzcie ostrożni ,oglądajcie sie za siebie i myślcie !!!! "
pozdro Janek

barzyk123
Posty: 538
Rejestracja: 08 kwie 2007, 00:11
Lokalizacja: Gdańskl
Kontaktowanie:
 
Post16 maja 2009, 00:05

fuu1 pisze:
" bądzcie ostrożni ,oglądajcie sie za siebie i myślcie !!!! "
pozdro Janek



Te słowa powtarzał mi nie jedno krotnie mój instruktor, podczas nauki. :) :)

MASTER KITEBOARDING fuu1
Posty: 1885
Rejestracja: 11 sie 2003, 12:53
Deska: Nobile Infinity 5'7
Latawiec: Nobile T 5
Lokalizacja: Gdańsk
Dostał piwko: 23 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 maja 2009, 10:52

barzyk123 pisze:
fuu1 pisze:
" bądzcie ostrożni ,oglądajcie sie za siebie i myślcie !!!! "
pozdro Janek



Te słowa powtarzał mi nie jedno krotnie mój instruktor, podczas nauki. :) :)


hyhy dzięki

Awatar użytkownika
fando
Posty: 564
Rejestracja: 02 lut 2007, 21:55
Latawiec: PLYNN
Lokalizacja: Katowice
 
Post16 maja 2009, 13:53

sander pisze:W piątek w Holandii podczas gwałtownej burzy zginęło 2 doświadczonych kitesurferów


wiatr w Holandii naprawde potrafi byc nieprzewidywalny ,w piatek 09.05.09 mial byc dzien treningow przed zawodami landboardkite masters world cup,ale zaden z zawodnikow nie probowal nawet myslec o treningu przy 32 knts , czasami w szkwalach dochodzilo do 45 knts i wlasnie dzien pozniej w sobote zaledwie niecale 100 km od miejsca gdzie byl ten wypadek mialy byc zawody landboardkite masters world cup ale .... niestety sie nie odbyly z powodu slabego wiatru ( 6 knts w porywach do 9 knts ) ogolnie low wind session ,testowanie nowych latawek i ogolny freeride .

Co do 2 ofiar tej burzy , tak juz jest z silami natury ze nawet najwieksza ostroznosc , ogladanie za siebie , czy nawet myslenie oraz doswiadczenie nie pomoze jak przyjdzie potezny szkwal ...


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości