Zed92 pisze:pół roku temu polski kitesurfer zginoł... i współczuje rodziną ludzi którzy wolą mocno nadszaprnac sie na zycie niz nauczyc sie latac lub puscic kite'a...
Zed, jeśli nie znasz okoliczności to nie wypowiadaj się.
Jak byś jeszcze nie odkrył, kitesurfing jest sportem ekstremalnym,
a na dodatek zależnym od wiatru, co w jeszcze większym stopniu zmniejsza
Twoją możliwość panowania nad całością sytuacji.
Szczerze Ci życzę, żebyś nigdy nie dowiedział się czym jest szkwał +15kts
stojąc z latawcem na brzegu, żeby Cię nigdy nie zatkało po nieudanym skoku,
żeby Ci się nigdy bar nie zaplątał itp.
Nie wszystko jest tak proste jak - umiesz żyjesz, nie umiesz umierasz.
To nie jest jazda na nartach gdzie panujesz praktycznie nad całością sytuacji
(z wyjatkiem innych użytkowników stoku) tylko sport z dużo większą losowością niż, jak widzę, Ci się wydaje.
Tak więc przemyśl wypowiedź może zanim coś napiszesz, bo takimi słowami można zranić wiele ludzi.
Rafał akurat był doświadczonym wieloletnim kitesurferem i instruktorem w jednej ze szkółek (chyba).
I co? Jemu też zarzucisz ze nie umiał się wypiąć? a Ty byś zdążył w przeciągu połowy sekundy? Mogę się załozyć o wszystko że nie.
pozdrawiam, życzę szczęścia i chociaż odrobinę więcej pomyślunku