niestety kolejna przykra wiadomość - w ostatnich dniach w Australii zginął 42letni kajter. facet stojąc na brzegu został porwany przez szkwał, uderzył w stojące w pobliżu samochody i następnie wpadł na linie elektryczne.
po przewiezieniu do szpitala nie udało się go uratować.
MAM NADZIEJĘ, ŻE TAKA WIADOMOŚĆ NIGDY NIE NADEJDZIE Z POLSKI - UWAŻAJMY NA NASZE BEZPIECZEŃSTOW I BEZPIECZEŃSTWO INNYCH