Micro hook, Power lock etc. Wady i zalety

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Awatar użytkownika
surfbabe
Posty: 689
Rejestracja: 17 lip 2005, 16:25
Deska: su2 custom
Latawiec: FX, nemesis
Lokalizacja: wwa
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 29 razy
 
Post07 lis 2010, 15:11

no ale zobaczcie ilu z nich wyciąga słabe punkty baru Cora.
może jest w tym ziarnko prawdy... ja nie pływałam na Corze, to nie wiem.
może, poza brakiem wyjeżdżenia (rzeczywiście po roku doświadczeń nie nazwałabym jej "experienced") dziewczynie sprzęt nieposłużył...
oczywiście, że wypuszczanie latawki, jak ma się drewniany płotek z wiatrem jest głupotą (szczególnie, że znów kłania nam się szybkie pociągnięcie do zenitu)...
ale swoją drogą zobaczcie w ilu naszych helskich spotach wypuszczamy się na 20m przed campingowym pomostem, bo znamy spot i tyleśmy się razy tam wypuszczali.

Moderacja:Ten post jest kontynuacją wątku:
viewtopic.php?f=22&t=33246

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 lis 2010, 16:13

Nie pływam na Core'ach, (tylko testowałem) ale wg mnie nieźle trzeba się postarać, żeby się przypadkiem wpiąć w micro hook'a - czy jak to się tam zwie - bo trzeba "przekręcić" trochę bar bo ta pętelka przy barze odchodzi trochę do przodu i w dół (patrząc na bar w pozycji normalnej, jak latawiec jest w zenicie), a że przez bar przechodzą 3 linki to do takiego przekręcenia trzeba włożyć minimum siły...
chociaż rzeczywiście wg mnie kiepski patent i powinien być opcjonalny...

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 lis 2010, 16:14

Nie znam tego patentu Core'a. Czy to jest coś na podobieństwo Cabrinhi Power Locku do bowów z 2006/07 roku?
Dżizes to był tru pałer :twisted: :twisted: :twisted:
Jak ja przeżyłem te niekontrolowane desanty w opcji POWER LOCKED na betonowych falochronach do tej pory nie wiem.
Żadnych połamań tylko szwy i tona siniaków :D

Przy okazji przypomniało mi się sytuacja jaką zaliczyłem 150km od miejsca gdzie zginęła Niemka - byłem jedną nogą po Drugiej Stronie (praktycznie w ten sam sposób co ta biedna dziewczyna). To był mój bodajże 3ci sezon na KS i oczywiście uważałem się za bardzo doświadczonego. Pęknięty bloczek na uzdzie Crossbowa i zablokowana zrywka zweryfikowała moje mniemanie o swoich umiejętnośćiach - efekt kilkaset metrów mega szybkiego przeciągania po plaży w stronę płotu z drutem kolczastym. Gdyby nie kumaty Norweg (przypadkowo przejeżdżający plażą), który wjechał motorem w latawiec...

Czy uważam się teraz za zaawansowanego? Chciałbym bardzo, aby tak było. Jednak wolę określać się za całkiem dobrze objeżdżonego na różnym sprzęcie i takiego co już nie jedną wtopę zaliczył. Czasami z własnej głupoty, niestety - przyznaję się bez bicia. Czasami z winy sprzętu - nawet bardzo bezpiecznej Cabrinhi - przyznaję również bez bicia. Zdrowy rozsądek, utrzymywanie sprzętu w należytym porządku, rozumienie natury, sprzętu oraz przestrzeganie dobrych praktyk pozwala mieć kupę radochy a nie problemów w KS.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 lis 2010, 16:15

kowalm pisze:Nie pływam na Core'ach, (tylko testowałem) ale wg mnie nieźle trzeba się postarać, żeby się przypadkiem wpiąć w micro hook'a...


Może ktoś załadować zdjęcie tego patentu pliz?

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 lis 2010, 16:16

Obrazek
myślę, że opis nie potrzebny

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 lis 2010, 16:31

kowalm pisze:myślę, że opis nie potrzebny


Ja pie****e - to jakiś koszmar :shock: :shock: :shock: - dzisiaj nie ma mowy o zaśnięciu - horror :!: :!: :!:

Ludzie jeżdżący na Corach - dajcie sobie szanse i wytnijcie to w cholerę.
Ja swojego Power Locka musiałem wycinać kątówką bo był z nierdzewki.

kowalm pisze:wg mnie nieźle trzeba się postarać, żeby się przypadkiem wpiąć w micro hook'a ..

Ja mam inne doświadczenia z podobnym patentem Cabrinhi. Tamto cholerstwo łatwo się wpinało za to wymagało sporo ruchów aby to zwolnić.
Przypominam sobie, że bawiłem się w rzeźbiarza i piłowałem te oko aby łatwiej można było się z tego wyczepiać.

Jurgen
Posty: 2943
Rejestracja: 19 wrz 2006, 00:39
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2010, 12:56

Pływałem na core całe dwa weekendy. Bar skonstruowany jest tak aby się wypinał z "power lock'a" przy maksymalnym zaciągnięciu. O przypadkowym wpięciu nie ma mowy bo haczyk jest mały a linka od power lock odstaje pod takim kątem że trzeba przekręcić bar aby się wpiąć. Mało tego żeby się wpiąć musiałem się nieźle postarać wiec bez dramatyzowania proszę.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2010, 13:27

Jurgen pisze:O przypadkowym wpięciu nie ma mowy bo haczyk jest mały a linka od power lock odstaje pod takim kątem że trzeba przekręcić bar aby się wpiąć. Mało tego żeby się wpiąć musiałem się nieźle postarać wiec bez dramatyzowania proszę.


Może dramatyzuję to fakt. Ale wynika to z doświadczenia, które nauczyło mnie że prawo Murphy'ego to nie fikcja. Nie wiem czy dowiemy się czy to było przyczyną śmierci Niemki ale ja odważyłbym się postawić taką tezę. Nie robiła KL, nie puściła baru i zapierdzielała w stronę palików - wg tego co czytam - była wpięta w ten patent.

Wiem co się czuje jak nie można z tego sie wypiąć. Wojtek - Ty byś sobie z tym poradził bo masz tonę doświadczenia i siłę ale np ta kobieta może nie. Tak sobie myślę, że Denis Żurik lata na Corach - jak on sobie by poradził, gdyby był przez przypadek wpięty w mini haczyk przy odpalaniu. W pewnyhc warunkach to jest raptem 3-5 sekund na właściwą reakcję.

W moim przypadku było tak, że będąc wpięty w Power Locka zbliżałem się do falochronu pod ostrym kątem. Wcześniej cieszyłem się lansem robienia deadmenów i płynięcia w dłońmi na karku.
Lansik się skończył a falochron się zbliżał. Nie mogłem wypiąć się. Zaczęła się panika. Nie pamiętam w którym momencie udało mi się od tego uwolnić ale pamiętam taki speed, że straciłem krawedź. W efekcie pierdyknąlem na pełnej prędkości - min 40km/h o betonowy falochron wysokości 1,5m.
Uratowało mnie to, że uderzyłem naprawdę pod ostrym kątem. Nic nie połamałem - tylko nosiłem potem mega siniaki i chyba coś tam miałem szyte.
Najciekawsze było to, że jeden wędkarz który moczył patyka plecami do mnie jak usłyszał huk uderzenia to w ciągu 5 sekund zwinął cały arenał wędek, siatek, przynęt oraz fotelik i biegiem zwiał z miejsca wypadku. Potem spotkałem go na brzegu i usłyszałem coś w tym stylu: "Panie jak coś pier***ło a potem zobaczyłem, że to człowiek to byłem pewien, że trup na 100% a nie chce więcej robić za świadka. Raz już coś takiego mnie spotkało a potem miesiącami targali mnie po sądach"

W zeszłym roku na tym samym falochronie lądowała dziewczyna podczas odpalania latawca przez jej chłopaka. Ponoć rok doświadczenia. Odpalała 10 lub 12m przy wietrze onshore w szkwałach 25kts. Odwieziona przez karetkę z podejrzeniem połamania miednicy.

Awatar użytkownika
targetti
Posty: 346
Rejestracja: 13 lis 2008, 21:34
Lokalizacja: Szczecin
 
Post08 lis 2010, 14:44

kowalm pisze:Obrazek
myślę, że opis nie potrzebny


Witam

Podobny patent miałem w barze North 2008.
Patent skonstruowany do FreeRide aby się ręce nie męczyły. Dla mnie totalnie bezużyteczny i wręcz niebezpieczny! Przy mocniejszym zaciągnięciu, bar potrafił się zaczepiać o chicken loopa. Od samego początku go zdemontowałem tzw. micro hook i nie miałem problemów.

Pozdrawiam

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2010, 15:09

mialem latawiec z barem northa - wyciąłem to gówno, w Core jednak jest to DUŻO lepiej zrobione, naprawdę b.b. trzeba się postarać żeby się wpiąć, trzeba przekręcić bar mocno na maxymalnym zacięgnięciu, a ilość linek w przelotce na barze skutecznie przypomina o tym, że się bar przekreca,
choć rzeczywiście lepiej by byla to opcja "dodatkowa" z tego co widzialem mozna to wkrecic i wykrecic.. :)
p.s. przyjrzyjcie się pod jakim kątem od baru odstaje żółta pętelka...

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2010, 15:31

kowalm pisze:p.s. przyjrzyjcie się pod jakim kątem od baru odstaje żółta pętelka...


Pozwólcie zrozumieć - skoro zapina sie w taki bezpieczny sposób, to wypina sie mniej więcej podobnie - trzeba przekręcić bar o ileś tam stopni (może nie 90 ale powiedzmy 30) - zgadza się?
Jeśli tak to już nie dziwię się czemu zginęła średniozaawansowana kobieta. Obejrzalem sobie stronę Corekites.com i nie widze żadnej info o tym dead-locku. Obejrzałem sobie za to zbliżenia z linką w którą wczepia się haczyk.
Powiem tak: sadomacho i samobójcom - powodzenia :idea:
Ale to jest tylko moje zdanie. Ciekaw jestem szczerej opinii ludzi którzy przezyli z tym patentem sezon lub więcej.

:naughty: :doh:

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2010, 16:19

Jeśli tak to już nie dziwię się czemu zginęła średniozaawansowana kobieta

zapomniałeś dodać JEŚLI micro hook to spowodował - bo to nigdzie nie jest potwierdzone ( a przynajmniej nie było wczoraj), a było to tylko przypuszczenie...
to wypina sie mniej więcej podobnie - trzeba przekręcić bar o ileś tam stopni (może nie 90 ale powiedzmy 30) - zgadza się?

poniekąd prawda, ale najpierw trzeba się wpiąć co jest wysoce nieprawdopodobne (przypadkowo), a przy wypinaniu przekręcamy "z powrotem" = linki w przelotce zamiast stawiać opór "pomagają nam", więc wystarczy ściągnąć bar w dół i puścić (dla pewności wystarczy lekko przekręcić - przetestowałem), a nie bawić się w przekręcanie jak na przykład w starym barze north'a gdzie ta "pętelka'' była pionowo w dół = do wpięcia wystarczyło czasem przyciągnąć bar na max, a do wypięcia trzeba było przekręcić.
Ale to jest tylko moje zdanie. Ciekaw jestem szczerej opinii ludzi którzy przezyli z tym patentem sezon lub więcej.

Z opinii kolegi, który przepływał na tym więcej niż sezon - wpięcie przypadkowe graniczy z cudem, nigdy mu się nie udało



Jeszcze raz podkreślę, zwolennikiem patentu nie jestem, (teraz sobie przypominam, że było (na kf.com) wspomniane o jakimś nie tak poważnym w skutkach wypadku spowodowanym przez to - nie sprawdzałem) ale wydaję mi się, że lekko dramatyzuje się ten problem.
Co nie zmienia faktu, że dla osób nie używających tego patentu, a zwłaszcza początkujących, poleciłbym zlikwidowanie tego b.mało prawdopodobnego, ale zawsze zagrożenia.

Awatar użytkownika
targetti
Posty: 346
Rejestracja: 13 lis 2008, 21:34
Lokalizacja: Szczecin
 
Post08 lis 2010, 19:35

kowalm pisze:mialem latawiec z barem northa - wyciąłem to gówno, w Core jednak jest to DUŻO lepiej zrobione, naprawdę b.b. trzeba się postarać żeby się wpiąć, trzeba przekręcić bar mocno na maxymalnym zacięgnięciu, a ilość linek w przelotce na barze skutecznie przypomina o tym, że się bar przekreca,
choć rzeczywiście lepiej by byla to opcja "dodatkowa" z tego co widzialem mozna to wkrecic i wykrecic.. :)
p.s. przyjrzyjcie się pod jakim kątem od baru odstaje żółta pętelka...


Witam

Nie chciałbym wprowadzać niepotrzebnej dyskusji... ale w barze Northa ja również musiałem przekręcić bar aby się wpiąć w micro hook. Mimo, że patent z założenia miał nie powodować przypadkowego wpięcia to i tak czasem się ono zdarzało. Pierwsze wrażenie jakie miałem po zaczepieniu to lekka panika, że coś się zacięło i pytanie dlaczego bar nie odbija. W przypadku bardzo kryzysowej sytuacji gdzie ułamki sekund decydują o naszym dalszym losie na 100% nie dałbym rady na kontrolowane wyczepienie z micro hooka.

Jeśli chodzi o patent Core to hak przy chicken loopie średnio do mnie przemawia.

W Notha-ch było dobre to, że micro hooka można w bardzo łatwy sposób zdemontować/zamontować bo uszkadzania baru oraz samego micro hooka. Mi coś takiego bardzo pasuje bo każdy ma to na co ma ochotę.

Pozdrawiam

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2010, 20:34

Targetti : nie wiem jak w nowym north'cie (2008) miałem starszego i nic nie trzeba było przekręcić żeby się wpiąć, też niby lekko w bok wystawało, ale nie tak, a i dużo łatwiej było przekręcić bo nie było takiego "sajgonu" w przelotce jak w core (3 linki ;o) .
A i w core da się łatwo odkręcić pętelkę od baru (dwie śrubki bodajże?), nie wiem co z microhookiem przy zrywce.
W każdym razie w Core'ze dosyć dobrze to działa, przynajmniej wg mnie.

W Notha-ch było dobre to, że micro hooka można w bardzo łatwy sposób zdemontować/zamontować bo uszkadzania baru oraz samego micro hooka. Mi coś takiego bardzo pasuje bo każdy ma to na co ma ochotę.

Tylko wg mnie powinna być możliwość ZAmontowania, a nie ZDEmontowania...
pzdr

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2010, 20:48

Poszukałem w archiwum co sam pisałem 4 lata temu o tym patencie. Oto doświadczenia po dówch tygodniach testowania (też byłem jeszcze zadowolony mimo pewnych wątpliowści):
viewtopic.php?f=1&t=6736&hilit=power

rolnik pisze:<Jesli ktos uzywa Power Locka przy karbonowym barze Xbowa >
Raczej bym odradzal mozna sie niezle przejechac :twisted:


BraCuru pisze:Zgadzam sie bardzo. Szczegolnie poczatki wygladaja przerazajaco jak nie mozna sie odczepic. Po paru godzinach zauwazylem, ze mozna sobie z tym jednak poradzic. Uzywam go od paru dni przy 12tce i wiatrach B3-5. Jak wieje mocno wpinam sie tak aby haczyk patrzyl do gory. Najwiekszy problem z PowerLockiem to wypiecie sie z tego. Stosujac sie do instrukcji producenta nie zawsze da sie odlaczyc szczegolnie przy zwiekszonym ciagu. Dlatego warto tez spilowac doslownie milimetr koncowki haczyka i jest o wiele lepiej. Poza tym opanowalem inna technike wypinania. Naciagam bar, kciukiem naciskam na haczyk i jednoczesnie skrecam zdecydowanie bar w plaszczyznie horyzontalnej baru. Pomaga.
Generalnie podoba mi sie ten patent w dolnych zakresach wiatru przy jezdzie tam-i-spowrotem. Do trickow jest bezuzyteczny :!: Oprocz deadmana ofkorse.


Potem zaliczyłem spotkanie 3ego stopnia z falochronem i pożeganłem się z tym patentem. Denis siedzi teraz w Brazylii i sporo się o tym wypadku mówi. Czy była wpięta czy nie - niewiadomo. Ojciec Denisa usunął wczoraj te patenty ze wszytskich barów syna :clap:


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości