Micro hook, Power lock etc. Wady i zalety

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lis 2010, 13:12

To ja od siebie:

PAtent northa i gabrysi działały trochę inaczej niż core'a. W norcie z tego co pamietam rzeczywiście wpinanie się było łatwe, ale często trafiało się przypadkowe wpięcie. PAtentu gabrysi wolałbym nie omawiać bo był naprawdę sp.... moim zdaniem po prostu używając go człowiek prosił się o wypadek.

PAtent core'a dużo trudniej zapiąć na ten metalowy hak, szczególnie gdy kite jest w powietrzu. Ale jeżeli rzeczywiście do tego doszło to myślę, że dziewczyna mogła już być wpięta w microhook na luźnych linkach i tego po prostu nie zauważyła. Poziom zaawansowania to też trochę mylny temat - moja żona zaczęła pływać na kite 9 lat temu, więc niby powinna wymiatać, ale ostatnio pływa tylko w ciepłej wodzie i przy słabym wietrze i do tego miała 2 lata przerwy - skutek taki, że musiałem jej wszystko przypominać. Do tego nie wszystkie kobiety są mocne technicznie, więc te wszystkie patenty nie zawsze do nich przemawiają i lepiej żeby ich nie było moim zdaniem.

Z tego co wiem tę pętelkę z core'a można wymontować. Hak niestety pozostaje bo jest elementem CL. Sam mam identyczny w barze Infinity Flysurfera (bary są identyczne tylko nie ma właśnie pętelki do wpinania) i ten hak służy do parkowania latawca na brzegu, ale rzeczywiście są momenty, kiedy przeszkadza - chociażby przed odpaleniem warto sprawdzić, czy jakaś linka się nie zaplątała. Ogólnie to moim zdaniem szczególnie w przypadku core'a to kiepski pomysł. Deadmanów już się prawie nie robi, a lansować się można lepiej na stoperballu niż na micro-hooku.

Jurgen
Posty: 2943
Rejestracja: 19 wrz 2006, 00:39
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lis 2010, 13:55

BraCuru pisze:Pozwólcie zrozumieć - skoro zapina sie w taki bezpieczny sposób, to wypina sie mniej więcej podobnie - trzeba przekręcić bar o ileś tam stopni (może nie 90 ale powiedzmy 30) - zgadza się?


Nie zgadza się. Aby wpiąć się w Power Lock musisz przekręcić bar. Potem lock jest jak mała "sprężynka". Zaciągniecie baru na maxa powoduje że pętelka odskakuje i zwalniamy Power Lock. No i po raz kolejny trzeba się natrudzić żeby się w nią wpiąć.

Przychylam się tutaj do poglądów onzo. Laska musiała być wpięta przy starcie latawca.... Ale czy to w tej chwili ważne.....

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lis 2010, 14:08

onzo pisze: Ogólnie to moim zdaniem szczególnie w przypadku core'a to kiepski pomysł. Deadmanów już się prawie nie robi, a lansować się można lepiej na stoperballu niż na micro-hooku.


Jaki jest cel wprowadzania patentu, który zwiększa szansę na utratę kontroli? Po angielsku drążek to control bar chyba, co?
Tak jak piszesz im ktoś mniej zaawansowany tym większe szanse na pogubienie się.
Fundamentalne pytanie - do czego ma być pomocny ten patent? Myślałem, że ten mało radosny rozdział w projektowaniu barów został zamknięty.

Może zbyt demonizuje z tym patentem ale nie widzę potrzeby używania nawet przesuwalnych stoperów.
Próbowałem ostatnio żeglarskiej ośemki do race. Do pływania free-race OK, bo daje odpocząć łapom ale na zawody odpada - za dużo się traci na regulacje tego patentu.
W swoich Cabrinhach wywalałem wszystkie stopery począwszy od 2007. Pierwsze dwa sezony ze stoperami miały swoje chwile grozy.
A różnica między ósemką a blokadą mocy jest jak dzień do nocy.

Zaciągniecie baru na maxa powoduje że pętelka odskakuje i zwalniamy Power Lock.

Jurgen - pozwól zrozumieć - jak zaciągnąć na maksa bar przez dzieciaka lub kobietę, kiedy jednocześnie latawiec ciągnie jak wariat w druga stronę? (Mówimy o momencie kiedy wyrywa krawedź podczas normalnej jazdy).
Ty szarpniesz bo masz power, a oni? Może im sie nie uda - co wówczas? Ja czułem się bezsilny jak niemowlak kiedy nie mogłem zerwać zablokowanej zrywki - przetargało mnie chyba z 300-400m przez plaże na Quebra Mar.

Jurgen
Posty: 2943
Rejestracja: 19 wrz 2006, 00:39
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lis 2010, 14:46

BraCuru pisze:Jurgen - pozwól zrozumieć - jak zaciągnąć na maksa bar przez dzieciaka lub kobietę, kiedy jednocześnie latawiec ciągnie jak wariat w druga stronę? (Mówimy o momencie kiedy wyrywa krawedź podczas normalnej jazdy).
Ty szarpniesz bo masz power, a oni? Może im sie nie uda - co wówczas? Ja czułem się bezsilny jak niemowlak kiedy nie mogłem zerwać zablokowanej zrywki - przetargało mnie chyba z 300-400m przez plaże na Quebra Mar.


Ja się z Tobą zgadzam że wątła kobietka czy nastolatek może mieć problem z zaciągnięciem baru na maxa. Tak samo się nie wepnie jak i wypnie... Dlatego nie zwalajmy winy na system (który akurat testowałem i działa dobrze) bo znowu pomijamy czynnik ludzki i "hura optymizm". Zamiast sprawdzić bar i linki startujemy "szybko, szybko bo wieje....". Nie powiesz mi że tak nie masz ....

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post09 lis 2010, 14:56

Wojti i tak bar Core jest już spalony na kf.pl :lol:

Marrio
Posty: 196
Rejestracja: 26 sie 2003, 13:26
Lokalizacja: Wawa/3miasto
Kontaktowanie:
 
Post09 lis 2010, 15:45

Witam,
Na wstępie chciałem wyrazić mój wielki żal z powodu tego wypadku. Kondolencje dla rodziny i bliskich.

Co do poruszonego tu i na kf.com tematu mini loop’a w barze ESP pozwolę sobie napisać kilka słów jako osoba korzystająca z tego i podobnych systemów od kilku lat.

Tak jak już zostało napisane mini loop w barach ESP jest zamontowany pod kątem, co wymusza pomoc palcami przy wpinaniu. Wypinanie – poprzez przyciągnięcie baru do chicken loopa (nie trzeba przekręcać baru itp.). W sytuacjach awaryjnych przy „zapiętym” mini loop’ie zrywka (first release) działa normalnie.

System ten jest przeznaczony dla doświadczonych i obeznanych z tym rozwiązaniem kite’rów, i dlatego zawsze doradzam jego zdemontowanie opisując wady i zalety tego rozwiązania. Pętlę można spokojnie odciąć ponieważ druga jest w komplecie z barem na wypadek gdyby ktoś chciał wrócić do tego systemu.

Moim zdaniem na chwilę obecną powinno ulec zmianie „wyjściowe” wyposażenie baru CORE. Zamiast możliwości demontażu dałbym możliwość zamontowania tego systemu…
Zarówno pierwsza jak i druga opcja są do wykonania szybko i bezproblemowo.

Video manulal 2:25: http://www.youtube.com/watch?v=pp-ryic9 ... _embedded#!

Pozdrawiam,

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lis 2010, 19:03

Jurgen pisze: Nie powiesz mi że tak nie masz ....

Oczywiście, że mam. Dlatego między innymi pozbyłem się w swoich latawcach stoperów, power locków.

Swoim oślim uporem chcę pokazać ludziom, że trzeba być ostrożnym i nie ufać w zapewnienia reklam o 100% bezpiecznych systemach i 100% depowerze itd.
Jestem przekonany, że wkrótce zginie ktoś kto używa inteligentny system lądowania IDS Cabrinhi. Czytając te slogany nabieram wiary w fizyczną nieśmiertelność.
Winą producentów i dealerów jest to, ze poddali się walce na marketingowe hasła. Niestety sporo nowych ludzi może w to uwierzyć - a to błąd. A ci nawet średnio doświadczeni będą odważać się pływać w coraz bardziej skrajnych warunkach lub spływać do brzegu 3 sekundy przed uderzeniem białego szkwału no bo przecież kutfa mają 100% bezpieczny system, zgadza się?
Wyobrażacie sobie aby jakaś firma teraz w reklamie podała np: prawie bezpieczny latawiec, oszałamiające 70% -owe wyłączenie mocy itd... No bo w 130% nikt nie uwierzy :lol:

Marrio - dzięki za wyjaśnienie. Myślę, że szefostwo Core dojdzie do podobnego wniosku jak Ty. Masz najwięcej doświadczenia z tymi barami. Czy zdarzyło Ci się przypadkowe wpięcie lub trudności z wypięciem? Do czego potrzebny jest ten patent? Kto z tego i w jakich warunkach korzysta? Korzystasz?

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lis 2010, 13:23

A ja myślę, że pisanie o sloganach reklamowych to też takie trochę p.... BraCuru oczywiście nie mam nic do Ciebie bo rozumiem o co Ci chodzi, ale zobacz chociażby jak reklamowane są samochody z systemami ABS ESP ASR.... i inne literowe skróty... czytając takie informacje można odnieść wrażenie, że samochód sam jeździ. W sieci jest mnóstwo filmików z systemem nagłego hamowania Volvo... Czy myślisz, że ktoś będzie najeżdżać 150km/h na tył jakiegoś samochodu sprawdzając czy system zadziała :?: Na pewno będą tacy, którzy przetestują to "z kolegą" i może skończy się to skasowaniem samochodu (na pewno pięknie uwiecznią to na Youtube). Ale pomijając skrajnych debili czy myślisz, że ludzie nie mają własnego instynktu, który im mówi, że reklama 100% safety wcale nie oznacza, że tak jest w rzeczywistości :?: A jeśli uznasz, że nie mają- czy można w takim razie uważać, że to wina reklamowania sprzętu jako mega bezpiecznego :?:
Ja myślę, że w 90% przypadków winę wypadku ponosi człowiek. I nie można napisać, że on po prostu uważał, że ma 100% depower, więc sobie poradzi. Przecież wychodząc na wodę czujesz, czy latawiec nawet maksymalnie zdepowerowany ma moc, czy jej nie ma. A jeżeli ma tzn, że jest się na granicy szaleństwa bo jeżeli wiatr wzrośnie to nas wyrwie na kilka metrów do góry bez jakiejkolwiek kontroli. Poza tym o 100% bezpieczeństwa można pisać tylko wtedy gdy używa się zrywki... a pokaż mi historyczny wypadek śmiertelny, podczas którego ktoś zdążył się wypiąć. Bo ja tego nie kojarzę.
Tak więc nawet jakby kite miał 100000% bezpieczeństwa i depoweru to nie będzie miał inteligencji, która powie - wypnij teraz. A nawet jeśli będzie miał to każdy to wyłączy bo uzna, że przecież przy takim wietrze to jeszcze się da pływać.

Marrio
Posty: 196
Rejestracja: 26 sie 2003, 13:26
Lokalizacja: Wawa/3miasto
Kontaktowanie:
 
Post10 lis 2010, 14:08

Marek korzystam z systemu Power loop już z 5/6 lat, lubię ten system i jestem do niego przyzwyczajony. Sprawdza się świetnie w warunkach słabego wiatru, niektórych trikach i odkręcaniu baru bez konieczności łapania go lub przekładania. Jak dotąd nie miałem z tym systemem żadnego problemu. Bardzo szybko można się do niego przyzwyczaić i go opanować. Dla jasności daleki jestem od podkreślania tego systemu jako największą zaletę baru ESP. Jeśli uznamy, że nam mini loop nie odpowiada - obcinamy.

Szkoda że mam do Ciebie tak daleko, bo chętnie bym Ci pokazał działanie na żywo. Jak mi w najbliższych dniach czas pozwoli to zrobię mały filmik z tym jak mini loop w barze ESP działa.

I tak na koniec. Podstawową sprawą dla mnie jest umiejętność korzystania z systemu bezpieczeństwa. Na rosnącej od kilku lat fali popularności kitesurfingu i promocji jako sportu dla każdego, takie tragiczne wypadki się zdarzały, zdarzają i będą się zdarzać. Oby było ich jak najmniej.

Twoje działania mające na celu uświadomienie ludziom podstawowych zasad bezpieczeństwa oceniam jak najbardziej pozytywnie i podpisuje się pod nimi, jednak czasami warto dokonywać ocen bez zbędnych emocji.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lis 2010, 14:42

Onzo - to są moje osobiste spostrzeżenia po rozmowach z ludźmi, którzy stawiają pierwsze kroki (z okolic Kołobrzegu).
Uderzyła mnie właśnie ich wiara w slogany reklamowe.

Co do samochodowych analogii do KS to jest jedna różnica.
Samochody są z nami ponad 100 lat i aktualnie każdy dzieciak przesiedział 18 lat na siedzeniu pasażera i miał okazje zobaczyć jak działa hamulec, gałka biegów, elektyczna szyba, po hugon tłumik, i po co 4 kółka itd. ZANIM przystępuje do egzaminu na prawo jazdy :idea:
Młodzieniec idący na prawko jest genetycznie "uświadomiony".
W przypadku KS coraz częściej jest tak: Kowalski na urlopie. Ooooo!! Co to?! Jakiś spadochron!! Ale super czadowa zabawa!!!! Ile to kosztuje? Tylko 3tys??? W tydzień można się nauczyc??!! Mega łatwiejsze niż windsurfing???!!!! Kupuje!!!!!!!!!
A potem czyta ulotki: 100% bezpieczny, zakres meeeeega kosmiczny! One-for-all a najlepsze to inteligentny system regulacji mocy:

Latawiec jest wyposażony w IDS – Inteligent Depower System. Zapewnia on oprócz szerokiej regulacji mocy znanej z poprzednich modeli, możliwość zupełnego zdepowerowania latawca ( patrz film o systemie IDS na stronie http://www.cabrinhakites.com w galerii video) i przejście w tryb awaryjny podobny jak w latawcach z piątą linką. Użytkownik może być wreszcie spokojny o bezpieczeństwo swoje i latawca, nawet w obliczu nadciągającego „białego” szkwału. IDS zapewnia także użytkownikowi, poraz pierwszy w historii, możliwość samodzielnego, bezpiecznego wylądowania latawca nawet przy bardzo silnym wietrze.
Koniu mnie zaraz inteligentnie zabije :wink:

Onzo - daj to przeczytać swojemu znajomemu który mniej więcej wie co to jest KS. Zapytaj go jak rozumie ten tekst, pozwól obejrzeć video a potem zapytaj co by oczekiwał od takiego latawca w sytuacji gdy nadchodzi biały szkwał.

Uważam, że jest coraz więcej ludzi nie mających żadnych wcześniejszych doświadczeń z wiatrem, wodą i im należy się rzetelna informacja o systemach bezpieczeństwa, faktycznych możliwościach sprzętu oraz ograniczeniach w jakich nie powinno się używać KS.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lis 2010, 15:08

Marrio pisze:... jednak czasami warto dokonywać ocen bez zbędnych emocji.


Faktycznie - nie ukrywam, że bolesne doświadczenia z power lockiem Cabrinhi były podstawą mojej reakcji jak zobaczyłem podobny patent w barze ESP.
Dlatego chciałem sprawdzić jak działa, po co wogóle wrócono do tego pomysłu i jakie informacje o tym patencie przedstawia producent. A informacji o ograniczeniach power loopa nie ma. Czy jest jakaś informacja o tym patencie na stronie Cora poza filmikiem? Nie moge znaleźć :?

Dzięki za wyjaśnienia - 5/6 lat z tym patentem i żadnych problemów - działa to kojąco na moją wyobraźnię. Poza tym nikt z użytkowników Core'a nie miał problemów.
Czyli chuchałem na zimne :roll:

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lis 2010, 16:06

BraCuru pisze:Onzo - to są moje osobiste spostrzeżenia po rozmowach z ludźmi, którzy stawiają pierwsze kroki (z okolic Kołobrzegu).
(...)
Uważam, że jest coraz więcej ludzi nie mających żadnych wcześniejszych doświadczeń z wiatrem, wodą i im należy się rzetelna informacja o systemach bezpieczeństwa, faktycznych możliwościach sprzętu oraz ograniczeniach w jakich nie powinno się używać KS.


Masz pewnie sporo racji. Myślę jednak, że człowiek o mentalności wspomnianego Kowalskiego na wakacjach, tak samo może się zabić na źle dobranym kicie jak i w zbyt szybkim samochodzie. To jest po prostu typ człowieka, który zawsze będzie uważał się za guru wszystkiego czego się tknie. Od razu kojarzy mi się z takim Amerykaninem, który procesuje się z firmą tytoniową, że on nie wiedział, że papierosy zabijają więc należy mu się odszkodowanie, że ma raka. Napisanie, że coś jest 100% bezpieczne lub przeciwnie, że jest niebezpieczne nie rozwiązuje problemu. Zawsze będzie ten, który wręcz pod wpływem takiego czy innego zapisu będzie chciał sprawdzić, gdzie jest ta granica.
Czy sprzedawca w sklepie powie klientowi, że kite jest niebezpieczny - nie - powie, że trzeba uważać i nic się nie stanie. Tak samo powie sprzedawca motocykli i będzie miał rację. Tylko, że i tak potem 90% świerzaków w jeansach odkręca manetkę na full i robi szlifa 500m dalej zdzierając sobie kolana do kości.

Chociaż tak po napisaniu tego wszystkiego dochodzę do wniosku, że patrząc jak ludzie pływają na róznych spotach rzeczywiście można odnieść wrażenie, że to nie jest niebezpieczne. Tyle, że następny etap tego Kowalskiego to będzie albo szkółka (gdzie powinni mu powiedzieć o bezpieczeństwie), albo kolega do nauki (który też coś tam mógłby dodać), albo sklep (gdzie przydałby się dobry sprzedawca), ewentualnie internet (ale jak szuka sprzętu w sieci to i powinien znaleźć informacje o wypadkach).
A swoją drogą - kto jeszcze reklamuje sprzęt jako 100% bezpieczny ze 300% depowera :?:

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lis 2010, 20:46

Marrio pisze:..jednak czasami warto dokonywać ocen bez zbędnych emocji.


Marrio tak na zimno :wink: coś znalazłem o micro haczkach generalnie (między innymi o Core ESP):

http://www.kiteforum.com/viewtopic.php? ... re+esp+bar

Goście sugerują: 1. haczek tylko dla zaawansowanych. 2. Zakup sobie kątówkę i wyrżnił to na amen :lol:
Twoja myśl, żeby patent był oddzielnie sprzedawany jest bardzo wporzo.

Z tego co pamiętam to tak właśnie robiła Cabrinha. Power Lock był sprzedawany jako opcja a uzycie samego haczyka było dobrze opisane oraz wisiała przy nim karteczka z wyraźną info: DANGER - onldy for advanced riders etc. Wówczas mi się wydawało, że byłem zaawansowany :oops:

Onzo - jasne. Są też ludzie (nowicjusze), którzy "zapalają" się bezmyślnie i bezwarunkowo w cudownym kajcie. Chłoną każdy przecinek w instrukcjach, obklejają samochody wszystkimi naklejakmi KS jakie tylko uda im się wyrwać, zakładają sobie wisiorek z plastikowym zębem rekina a nawet zrobią mały tatuaż z logo jego ukochanej firmy. Tacy sympatyczni stachanowce (no troche przesadzam - wiem). Oni mogą ślepo wierzyć w takie instrukcje.
Nie mam czasu na przeszukiwanie informacji marketingowej innych firm. Może komus będzie sie chciało podac przykłady hurra-optymizmu producentów i dealerów?

Marrio
Posty: 196
Rejestracja: 26 sie 2003, 13:26
Lokalizacja: Wawa/3miasto
Kontaktowanie:
 
Post10 lis 2010, 21:56

Marek, zacznę od tego że power loop w barach Core’a jest od samego początku czyli od 2006. Wcześniej ten sam system (generalnie cały bar) obsługiwał - bar 5th ejektor w latawcach C – shape wypuszczanych pod marką CARVED (CORE, CARVED, DELUXE – jedna firma). W CORE począwszy od baru 5th HD do latawca Riot przez ESP Wave bar do Combat’a, po ESP do GT, XR , GTS wszystkie mają power loop, czyli już jakieś powiedzmy 4/5 lat.

Co do informacji dotyczących o systemie power loop: w manulal’u (do ściągnięcia na www producenta i u nas) można znaleźć informację:

Obrazek

Na każdym nowym barze do mini loopa doczepiona jest informacja:

Obrazek

Informacja dołączona do każdego nowego latawca:

Obrazek

Na czerwono informacja dotycząca Power loop’a:

The Minihook.(e.v)

With the minihook Rider can fix the bar in the powered position. This is useful in jumps and low wind cruising. Beginners should always take off the minihook rope to prevent hooking in when starting the kite. Before starting the kite you should always check all safety systems and feel comfortable with all features on the bar.

System Minihook.(p.v)

Korzystając z systemu minihook kitesurfer może ustawić bar w pozycji full power (pełna moc). Jest to pomocne przy skokach i w warunkach słabo wiatrowych. Początkujący powinni zawsze zdejmować linkę” minihook” aby uniknąć przypadkowego wpięcia przy startowaniu latawca. Przed wystartowaniem latawca powinieneś zawsze sprawdzić wszystkie systemy bezpieczeństwa i czuć się komfortowo ze wszystkimi elementami baru.

Osobiście wychodzę z założenia że manuale mało kto czyta dlatego informuję o takim rozwiązaniu wszystkich naszych klientów i proponuję jego demontaż.

Dodam jeszcze, iż to że mi się nigdy nic nie przydarzyło nie traktuję jako żadną wytyczną. Korzystam z tego systemu i jestem z niego zadowolony. Początkującym odradzam.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2010, 11:32

Marrio pisze:Marek, zacznę od tego...


Ja z uporem maniakalnego osła o rozstrzęsionych emocjach staram się udowodnić jakie to jest beee oraz że Core nie umieszcza na swojej stronie odpowiedniej informacji a Ty za każdym razem spokojnie i bez emocji rozkładasz mnie na łopatki :clap:

Tylko pozazdrościć małemu Żurikowi, że ma tak profesjonalne wsparcie.
Chyba wytnę ten ważny epizod i wrzucę w nowy wątek np pt Core bar - ograniczenia mini haczyka (albo coś w tym stylu) - zgodzisz się?
Ludziom łatwiej będzie dotrzeć do tego info :idea:


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości

cron