Polecam lekturę tego wątku: http://www.kiteforum.com/viewtopic.php?f=1&t=2371749
Technika niby znana, niby w obecna w programach szkolenia (?) ale chyba często zapominana w codziennej praktyce.
Gdy zaczyna brakować wiatru większość wybiera kiteloopowy downwind i halsówkę brzegiem (walk of shame) lub holowanie wpław latawca i spaghetti do brzegu.
Poza selfrescue board dragging może być przydatny również w innych sutuacjach: np. problemy ze startem na przeludnionym spocie lub mały dystans do przeszkód na zawietrznej uniemożliwiający bezpieczny restart.