Strona 1 z 1

Tratwa z latawca i deski

: 11 lut 2013, 10:28
autor: Wodnik Szuwarek.
Szukam informacji jak prawidłowo zbudować tratwę z latawca i deski. Jeśli ktoś zna jakieś strony opisujące jak to wykonać to proszę o linka.

Tratwa z latawca i deski

: 11 lut 2013, 11:07
autor: gasior
Zwijasz najpierw kilka metrów jednej ze sterujacych linek na bar, żeby latawiec rozłożył sie w linii wiatru. Potem zwijasz resztę linek i podplywasz do latawca. Wrzucasz bar do środka (musisz dobrze zabezpieczyć bar, żeby nogi nie oplątały sie linkami).
Jeżeli masz system one-pump to sprawdzasz czy poprzeczne tuby są "odcięte".
Spuszczasz powietrze z głównej tuby i zwijasz latawiec jak przy pakowaniu "na długo". Latawiec kładziesz na deskę (finy na dole :)) i spinasz wszystko trapezem.
Tratwa gotowa.

Jeżeli jest wiatr do brzegu to zamiast zwinąć wszystko, lepiej dojść do latawca, deskę na lisza i używając uchwytu rescue zrobić z latawca zagiel.

Re: Tratwa z latawca i deski

: 11 lut 2013, 11:33
autor: przemjas
TUTAJ ze zdjęciami.

Re: Tratwa z latawca i deski

: 11 lut 2013, 11:50
autor: mandaro
W praktyce najbardziej przydatna jest dokładność.
Tratwa bardzo lubi się rozpadać podczas płynięcia.

Re: Tratwa z latawca i deski

: 11 lut 2013, 11:54
autor: premek
A nie powinno się zwinąć na początku jedną z linek mocy zamiast sterówki żeby nie próbował latawiec wstać ?

Tratwa z latawca i deski

: 11 lut 2013, 12:17
autor: gasior
Jak go przytrzymasz za sterówke to raczej nie wstanie :)
Może sie oderwie od wody ale nie będzie generować mocy.

Poza tym niektóre bary ( np north) mają linki mocy rozdzielone wysoko, przy barze jest tylko jedna.

Najskuteczniej zacząć zwijac od tej do której podpiety jest lisz, wtedy będzie jak producent przykazał (o ile przestrzegasz instrukcji).

Re: Tratwa z latawca i deski

: 11 lut 2013, 12:36
autor: premek
no właśnie tak myślałem w ozonach masz do linki mocy przy samym barze.

Re: Tratwa z latawca i deski

: 11 lut 2013, 13:52
autor: gasior
Co prawda "walcząc o życie" to już mniej istotne, ale z praktycznych względów warto pamiętać o zamknięciu korka spustowego pod koniec zwijania :)

I jeszcze raz podkreślę żeby dobrze zabezpieczyć linki na barze. Nic gorszego niż pływające linki, gdy machamy nogami - moment i mamy wszystko wokół kostek.