temperatura ciała po pływaniu

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Awatar użytkownika
rolmigo
Posty: 403
Rejestracja: 03 lut 2009, 19:00
Deska: f-one
Latawiec: torch/rebel
Lokalizacja: kunice
Dostał piwko: 12 razy
 
Post14 sty 2015, 19:19

Nie chcę zaczynać dyskusji co jest lepsze suchy czy pianka bo nie o tym jest główny temat. Wg mnie suchy nadaje sie do plywania lewo prawo. Ostra katapa z bodydragowaniem w szkwalistym wietrze potrafi mi zdrowo wlac wody pod pianke. Widzialem raz goscia po takim czyms w suchaczu. Miał szczescie ze plytko bylo i udalo mu sie wypełznac na brzeg.
Ale co kto lubi.
Wracając do tematu to wiemy juz że jest to objaw znany innym i czesto spotykany po plywaniu w zimnej wodzie w piance. Czyli jest to chyba normalna reakcja organizmu? I chyba wychodzi na zdrowie skoro większość z nas w ogóle nie choruje.

Awatar użytkownika
Grzegorz KiteLife
Posty: 695
Rejestracja: 02 mar 2013, 22:10
Lokalizacja: JastarniaToruńUK
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 sty 2015, 21:47

Aktualnie nie chorujemy tylko ciekawe czy na starość nic nie wyjdzie....?!

Awatar użytkownika
rolmigo
Posty: 403
Rejestracja: 03 lut 2009, 19:00
Deska: f-one
Latawiec: torch/rebel
Lokalizacja: kunice
Dostał piwko: 12 razy
 
Post15 sty 2015, 06:55

Grzegorz KiteLife pisze:Aktualnie nie chorujemy tylko ciekawe czy na starość nic nie wyjdzie....?!


odnośnie takich stwierdzeń mam jedno spostrzeżenie, którego nie mogę dopasować do tej tezy. mianowicie miałem znajomego - kombatanta, który walczył w IIWŚ i jak opowiadał jak często nie dojadał, maszerował w chłodzie, spał na ziemi - ogólnie bardzo ciężkie warunki, aż ciężko było uwierzyć w to co ten człowiek przeżył. ale do późnej starości cieszył się zdrowiem i niebywałą kondycją i nigdy nie przypominam sobie aby poważnie chorował.
podobnie starsi ludzie (moi dziadkowie i ich znajomi) żyjący na wsi-rolnicy opowiadali o czasach bardzo ciężkich i też zdrowie im dopisywało do późnej starości.
ale do czego zmierzam. narażanie organizmu na oddziaływanie skrajnych warunków (w naszym przypadku pływanie zimą) wzmacnia i hartuje organizm. a roztrój termiczny jest objawem zdrowej reakcji?
tak jak obserwuję na swoim podwórku to chorują ludzie, którzy siedzą w domu mało aktywni wyjdą w kiepską pogodę na autobus do pracy i od razu choroba ponad tydzień. mam takich nawet kilku w pracy!

Awatar użytkownika
Krzysztof-L
Posty: 1061
Rejestracja: 23 lip 2009, 20:17
Deska: NHP
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Wisła Wielka
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 37 razy
 
Post16 sty 2015, 23:48

rolmigo pisze:... Wg mnie suchy nadaje sie do plywania lewo prawo. Ostra katapa z bodydragowaniem w szkwalistym wietrze potrafi mi zdrowo wlac wody pod pianke ...


nie chcę podsycać dyskusji o wyższości... ale nie umiem sobie wyobrazić w jaki sposób i jaką drogą woda miałaby dostać do środka suchego kombinezonu po nieudanym manewrze i nawet potężnej glebie. Kryza szyjna? Jest tak ciasna, że gały wyłażą, ponad to przykryta kapturem i dodatkowo zewnętrzną warstwą kombinezonu (przynajmniej ja tak mam). Rękawy i nogawki? Podobnie - ciasne aż ciężko ubrać i przykryte rękawicami/butami. No może jakby miała wtedy gdzieś pęknąć ale nie słyszałem o takim przypadku. Myślę, że to jakiś mit albo przypadek z kombinezonem z kryzami z neoprenu.

Jedyny minus sucharów to moim zdaniem problem z usunięciem powietrza ze środka, na sucho z kucaniem to za mało. Powinno się to jakoś zrobić zanurzając się w wodzie. NIedopilnowanie tej procedury to problemy z ew. bodydragami.

Za klasykiem: peace!

Kubs0n
Posty: 637
Rejestracja: 23 paź 2011, 10:46
Deska: Xenon Laluz
Latawiec: North Vegas
Lokalizacja: Jastarnia
Postawił piwka: 22 razy
Dostał piwko: 40 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 sty 2015, 01:01

Krzysztof-L pisze:Myślę, że to jakiś mit albo przypadek z kombinezonem z kryzami z neoprenu.

Żaden mit, NPX LUCYFER posiada kryzę szyjną z neoprenu i sprawdza się bardzo dobrze :thumb:

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 sty 2015, 16:48

Wracając do tematu - autorowi tematu proponuję zmierzenie ciśnienia przed po a najlepiej w trakcie wysiłku. Niekoniecznie musi być to na wodzie - prawdopodobnie każdy wysiłek ponad normę da ci podobne efekty. Piszę o tym bo sam mam nadciśnienie i jakikolwiek wysiłek powoduje u mnie podobne objawy, natomiast im bardziej jest to wysiłek cardio tym efekty silniejsze. Im więcej trenuję tym łatwiej jest mi nad tym zapanować, ale jest to uciążliwe bo często po prostu dzień po jest gorszy niż najgorszy kac.
Ja z reguły po wysiłku próbuję się wychładzać - zimny prysznic, cienkie ciuchy, duuużo płynów. Po prostu staram się jak najszybciej uzupełnić płyny i usunąć nadmiar temperatury z organizmu.
A tak w ogóle to dużo sportowców ma podobne objawy, oczywiście przy zupełnie innym poziomie zmęczenia.

Awatar użytkownika
FilipN
Posty: 801
Rejestracja: 05 sie 2008, 11:08
Lokalizacja: Warszawa/Jastrzębia Góra
Postawił piwka: 68 razy
Dostał piwko: 77 razy
 
Post23 sty 2015, 15:08

miewam podobne objawy - jakby grypowe (uczucie podwyższonej temperatury, osłabienie, pocenie się w nocy), ale zaobserwowałem, że tylko w określonych okolicznościach. Po pierwsze najczęściej zdarza się to w maju lub wrześniu, kiedy woda jest chłodnawa (nie pływam w listopadzie czy styczniu w PL ;) ) po drugie, musi się zdarzyć dobry, wietrzny tydzień.
Jeśli robię w takich warunkach po dwie dwugodzinne sesje intensywnego freestyle'u dziennie (tak, że butów nie mam siły rozsznurować schodząc z wody) to trzeciego dnia zaczynam się czuć "chory". Wieczorem dreszcze, rano jak bym miał kaca. I tak przez kolejne dni pływania. W dużej mierze jest to przemęczeniowe, ale temperatura wody też musi mieć znaczenie, bo taka sama intensywność pływania w Brazylii, nawet dziesięć dni z rzędu, tego nie powoduje.

Wrogu
Posty: 1932
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:40
Deska: do pływania
Latawiec: do latania
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 52 razy
 
Post23 sty 2015, 18:44

Na chłopski rozum 'z powietrza' organizm nie bierze energii do podtrzymania stałej temperatury ciała, wiec odczucie większego zmęczenia wydaje się zupełnie naturalne. Po takim 4 godzinnym styczniowym pływaniu w 30-40kts człowiek faktycznie jest doszczętnie wypruty - sprawdzane ostatnio w rewie :)

A mi z odwodnienia zdarzyło się mieć kaca dzień po całodniowej lipcowej weekendowej sesji w Rewce. Ot siedziało się na wodzie//plaży i zapomniałem o regularnym piciu .... następny dzień jak po ostrej imprezie, całe szczęście, że też na wodzie, ale już z butelką wody w ikejce :)

ale nie umiem sobie wyobrazić w jaki sposób i jaką drogą woda miałaby dostać do środka suchego kombinezonu po nieudanym manewrze i nawet potężnej glebie


Woda ma prawo się dostać, nie ma siły by kryza zablokowała dostęp wody przy bardzo mocnej glebie. Ja za to nie mogę zrozumieć oczekiwań od suchara tego, że będzie w nim 100% sucho - zawsze coś się dostanie, byle ciurkiem nie wlatywało. Po pływaniu przeważnie mam wilgotne nogawki od dresu przy kryzach na kostkach albo górę dresu przy kryzie szyjnej .... ale to są ilości takie ilości wody, że nie przeszkadza to w czasie plywania i poza momentem wpadania wody nie czuć wilgoci/zimna. Trzeba też wziąć pod uwagę kwestię pocenia się. Ci co oczekują 100% suszy w sucharku niech lepiej kupują grubą pianę - nie zawiodą się.

Awatar użytkownika
nindza
Posty: 596
Rejestracja: 08 maja 2012, 11:34
Deska: paździerz
Latawiec: pompowany
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 16 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 sty 2015, 22:18

pierwsza sensowna odpowiedź: 36,6 w związku z wątkiem

Awatar użytkownika
rolmigo
Posty: 403
Rejestracja: 03 lut 2009, 19:00
Deska: f-one
Latawiec: torch/rebel
Lokalizacja: kunice
Dostał piwko: 12 razy
 
Post24 sty 2015, 08:25

onzo pisze:Piszę o tym bo sam mam nadciśnienie


ja też mam podniesione ciśnienie, ale czy tylko podniesione ciśnienie ma wpływ na takie samopoczucie? będę musiał pomierzyć
faktycznie to co koledzy opisują tzw. syndrom dnia po... - kitekaca u mnie też się pojawia, po ostrym pływaniu i to nie tylko zimą, może jest to objaw przemęczenia i odwodnienia??
teraz po pływaniu spróbuję skupić się na nawodnieniu i uzupełnieniu mikroelementów, może pomoże to na roztrój termiczny i złagodzi kitekaca. :mrgreen:
a jak mi będzie po drodze to porozmawiam z lekarzem, może on bardziej objaśni temat.

Awatar użytkownika
Krzysztof-L
Posty: 1061
Rejestracja: 23 lip 2009, 20:17
Deska: NHP
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Wisła Wielka
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 37 razy
 
Post31 sty 2015, 03:21

hmmm... kitesurfing to podobnie a może nawet mniej wysiłkowy sport niż szereg innych. W związku z tym trzeba podobnie dbać o kondycję, ogólny trening, rozgrzewkę, nawodnienie, dietę przed i po, ubiór etc. Podobne też niesie konsekwencje jego uprawianie w przypadku problemów zdrowotnych, które to trzeba mieć na uwadze.
Podejrzewam, że wspomniane wyżej przez kolegów problemy wynikają z lekceważenia tych spraw.

Przyjrzyjcie się biegaczom, nawet amatorom, jak podchodzą do swojej pasji, jak planują kolejne cele, jak się do tego przygotowują.
Wybieganie, zdolność do przebiegnięcia np. 10, 15 czy 20 km to nie lada wyzwanie. Kitesurfing przy tym to bułka z masłem.

Bieganie jest również moją pasją, staram się 2x w tygodniu min. godzinę biegać, codziennie też poświęcam godzinę na trening abs i podobne ćwiczenia. Myślę, że ma to znaczenie bo żadnego kaca po kajcie póki co nie miałem, nawet po 2 godzinnej sesji przy -4 st.C.

Gorąco Wam to polecam - jak nie wieje biegajcie :thumbsup:

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post31 sty 2015, 12:53

Krzysztof-L pisze:
Wybieganie, zdolność do przebiegnięcia np. 10, 15 czy 20 km to nie lada wyzwanie. Kitesurfing przy tym to bułka z masłem.


..no chyba że DUŻA bułka z GRUBYM masłem , gdy nie wieje od tygodnia i wchodzi idealny warun, wielu stąd czołga się na kolanach do brzegu po 5-7 godzinach fristajlu :thumb:

( do biegania porównanie mam, maraton 3'17 w ponad 30 C :hand: )

peace

Awatar użytkownika
rolmigo
Posty: 403
Rejestracja: 03 lut 2009, 19:00
Deska: f-one
Latawiec: torch/rebel
Lokalizacja: kunice
Dostał piwko: 12 razy
 
Post09 lut 2015, 07:17

od ostatniego mojego postu w mojej okolicy nie wiało i nie miałem co obserwować, ale wczoraj wszedł odpowiedni warun no i poczyniłem następujące obserwacje:
wiatr (na wodzie mogło być trochę więcej - oceniam po mocy latawca)
Obrazek

temperatura niby na plusie ale w aucie przez cały czas poniżej 0 (od -1 do -3 na koniec) linki zamarzały i lód na rękawicach itp

Obrazek
pomiary z innego spotu oddalonego o ok 30km ale coś koło tego było

pływanie od 11 do 15 w zasadzie przez cały czas na wodzie. mała przerwana na rozplątanie baru po zrywce ( rozerwałem trapez :oops:) ale bardziej to wpłynęło na wychłodzenie (dopłynięcie do brzegu, zmiana trapezu no i makaron z linek ok 30min)
faktycznie wyglądało to tak
Obrazek

Obrazek

temperatura ciała przed pływaniem po herbacie (w domu) 36,7 stC, RR 135/67 puls 53 - samopoczucie - b. dobre ( nie brałem żadnych polepszaczy typu aspiryna)
temperatura ciała po pływaniu (ok godziny jazdy w ciepłym aucie) 36stC RR 130/60 puls 51, samopoczucie - senność, zmęczenie, dreszcze, raz zimno raz ciepło

w domu gorąca zupa, herbata, i założyłem b. gruby i ciepły polar, do tego 400mg wit C, i 1000mg kwas acetylosalicylowy (polopiryna max x2)
temp w domu 22stC (zazwyczaj chodzę przy takiej temp w samej koszulce)
temperatura ciała wolno rosła i ok 18 było 37stC RR i puls - stabilne
ok 19 zaliczyłem jeszcze ok godzinny spacer (ubiór snowboardowy)
po spacerze i kąpieli temp 36,6 stC
noc spokojna bez rozstroju termicznego, rano brak kite kaca, zakwasy - brzuch i plecy, samopoczucie b. dobre.

teraz sam już nie wiem co myśleć, będę prowadził obserwację dalej - oby tylko wiało :thumbsup:

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post09 lut 2015, 09:01

Marku ja po wczorajszym miałem tak jak do tej pory po jesienno zimowych pływaniach.
W aucie jak wracaliśmy to raz zimno raz gorąco, raz dreszcze za chwilę rozpinanie kurtek. Po przeczytaniu tego posta stwierdziłem że z ciekawości zmierzę temp. Jak wróciłem to temp 36, po 2h 36,2 po kolejnych 2h 36,4, potem nie wiem bo styrany usnąłem.
Zawsze jak wejdę to idę pod prysznic, nie wiem czy to dobrze ale to fajne uczucie :D Potem jest mi bardzo gorąco, w domu 22st, w nocy też, do żony przytulić się nie da po parzy :lol: Jak podczas pływania zaliczę kilka ostrych gleb to zatoki zawsze mam zawalone, nie wiem jak uniknąć wlewania się wody przez nos. Rano zatoki czyste, kataru brak ale często boli mnie po taki pływaniu głowa. Następnego dnia zawsze jestem przymulony, a jak było ostro to czasami obolały.
Ciśnienie.... No przed pływaniem miałem mega wysokie przecież nie pływałem chyba z tydzień :lol: po pływaniu zawsze spada a wieczorem schodzi całkiem i padam jak pies pluto :wink: Sorki nie wiem, nie mierzyłem ale odnalazłem ciśnieniomierz i z ciekawości zmierzę następnym razem, oby jak najszybciej :thumbsup:

Awatar użytkownika
Krzysztof-L
Posty: 1061
Rejestracja: 23 lip 2009, 20:17
Deska: NHP
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Wisła Wielka
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 37 razy
 
Post21 lut 2015, 01:50

rolmigo & mikolpa - toż to typowe objawy hipotermii :doh:
Pływacie nieodpowiednio ubrani i/lub za długo jak na takie warunki :naughty:

Z mojego doświadczenia wynika, że suchy kombinezon, bielizna termiczna, dres, kaptur, buty, skarpety i rękawiczki nurkowe pozwalają spokojnie zaliczyć 2 godzinną sesję przy temperaturze powietrza poniżej 0 C z wiatrem ok 20 kn. Oczywiście przypadki dłuższego przebywania w wodzie z powodu utraty sprzętu drastycznie skracają ten czas.
Cały czas trzeba, pomimo napływu adrenaliny wsłuchiwać się w sygnały własnego ciała by nie przekroczyć granicy, o którą się otarliście.


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości

cron