Egipt, w przeciwieństwie do Tunezji przeszedł kilka rewolucji, które nie "poszły" gładko jak tam tylko od zawsze "coś się działo". Przez to aparat bezpieczeństwa jest tam inaczej rozwinięty niż w Tunezji, gdzie arabska wiosna przeszła sprawnie i "bez większych zakłóceń".
Czy jest bezpieczenie? W 100% bezpieczny nigdy nie będziesz - ani w Egipcie, ani w Londynie, Paryżu, Kenii, Tunezji czy Brazylii. Jeśli chodzi o kraje Arabskie, to akurat w Egipcie wojsko trzyma wszystkich krótko i w kurortach to widać (w HRG co kawałek kontrole, wojsko na lotnisku, barykady itd) El Gouna jest dodatkowo zamkniętym miastem, ze swoją wewnętrzną ochroną.
Tak jak pisał Maxx - jeśli już gdzieś coś w Egipcie, to Synaj był zawsze najbardziej wystawiony na jakiekolwiek ataki.
Pozdr
Lussik