KITEFORUM.PL - kitesurfing

Mam za sobą już kilka wypadów na kite'a w tym Egipt i Włochy. Z mojej obserwacji wynika, że np. niemiecka baza w Egipcie daje prawdziwą bezpieczną asekurację (moje odczucie jako kogoś kto pływa dość swobodnie ale to jednak dalej ~20-30h na wodzie) tj. motorówka cały czas na wodzie, miejscowi z lornetkami na brzegu + na lagunie "stróżówka" z kolejnymi miejscowymi z lornetkami. We Włoszech (Lo Stagnone) wygląda to już gorzej, bo ew. pomoc to dymający piechotą przez lagunę instruktor. W związku z tym wydaje mi się dość rozsądne posiadanie jakieś komunikacji choćby z żoną na brzegu, z którą w razie czego mogę mieć jakąś łączność.

Pytanko więc jak Wasze doświadczenia i czy macie sprawdzone jakieś radiotelefony/krótkofalówki które się sprawdzają na wodzie (wodoodporne i najlepiej bez konieczności używania rąk).
Z tego co pogrzebałem myślę o czymś takim:
https://www.motorolasolutions.com/pl_pl ... roductinfo
macie jakieś sprawdzone rozwiązania?
+ do tego przydałoby się jakieś etui/zaczep na rękę, polecicie coś?

Kiedyś używałem telefon Hummer H5. Zawieszony na szyi pod lajkrą, zanurzany na dłuższe chwile, nawet body dragi na ostro nie były mu straszne. Oczywiście to wszystko bez aquapaka.

No to chyba ta motorolka lepsze rozwiązanie, bo ma tryb głośnomówiący (nie trzeba nic wciskać) i jest wodoodporna więc bez aquapaka powinno śmigać idealnie

Ja pływam z normalnym smartfonem w aquapacku pod vestem i słuchawkami bluetooth wodoodpornymi Jabra Sport+. Sterowanie muzyką i rozmowami za pomocą smartwatcha gear s2. Brzmi to skomplikowanie ale w praktyce mogę sobie cicho muzyczkę puścić do tła a aj ktoś dzwoni szybko odebrać kręcąc bezelem zegarka. Jedyny minus to zestaw raczej na zatokę gdzie pływam w czapce co zapewnia, że słuchawki nie spadną. Bez tej czapki średnio to widzę...

dużo już przerabiałem, finalnie kupuję tani telefon z IP68 (aktualnie mam KRUGER MATZ IRON za 140 zł), używam aż aż do zużycia albo zgubienia, tani więc nie żal.
Przekładam karte lub kupuje na miejscu, zaleta jest taka że zawsze moge wykrecić 112 w ostateczności. Koma wożę w kieszeni spodenek zapinanej na rzep, dodatkowo mam go przypiętego do kieszeni dołączoną do telefonu smyczą.
Nie ma bata, by przemókł, normalnie nawet odbieram rozmowy na wodzie, kite w zenit, tryb głośnomówiący i można spokojnie do 5min pogadać.

Kiedyś (jak jeszcze byłem świeży) to brałem na spocie numer telefonu do najmu skuterów wodnych lub innych sportów wodnych, zawsze byli chętni wyświadczyć pomoc za jakieś tam $$ w razie wtopy. Raz mnie nawet koleś kajakiem sciągnął przy offie, jak onepump mi pękł, zadzwoniłem, 15 euro i po temacie.

Moje doświadczenia:
http://www.foilforum.pl/viewtopic.php?f ... =vhf#p3365

Na fejsbukowym odpowiedniku forum polecano:
- BB Talkin https://www.bbtalkin.com/products
- Seatakie http://www.bfu-hk.com/eng/seatalkie/seatalkie-BUY.html

Odswieze temat. Szukam opcji troche tanszej niz ta ostatnia do komunikacji z druga osoba . Czy mogl by ktos polecic sluchawki z bluetooth i mikrofonem ktore poradza sobie w slonej wodzie ?