bobek_h pisze:Jestem na prawdę w szoku że coś takiego się stało, często zostawiałem latawce moje na całe dnie z plecakami z drogą zawartością i nigdy nikt na to nie spojrzał krzywym okiem
Gdzie dokładnie leżał Twój kite, tam gdzie ja zawsze przebywam tj na samym początku kite'owiska czy gdzieś dalej w trzcinach? bo tam się nie zapędzam.
O której mniej więcej to było, i co wtedy wiało?
Bo ze mną chyba nie rozmawiałeś, tylko z mamą albo siostrą i dość przejęte były jak mi to mówiły. ( Pracownia Maszynoszycie)
Latawiec zostawiłem poniżej spotu prawie w trzcinach, ale niestety musiałem zejść awaryjnie szybko z wody ( sytuacja losowa ) i niestety wróciłem dopiero późnym wieczorem.
Wiało, a w zasadzie pierdziało z południa i tak rozwiałem z kimś z dream kite dzięki.
Tak jak pisałem wyżej ewidentnie moja wina, ale nie miałem niestety ani czasu ani nikogo znajomego w pobliżu, aby poprosić go o zebranie latawki.
Na 100% pewien nie jestem że ktoś go ukradł, ale rozwiesiłem ogłoszenia na całym kempingu oraz wszędzie gdzie mogłem jak np w hydrosferze, która ma odwiedzalność większą niż kościół w niedziele i nic więc przypuszczam że to jednak kradzież.
Ja nikogo nie podjudzam, ani do niczego nie namawiam po prostu proponuję nagrodę za znalezienie mojej własności reszta to bonus!
jeżeli ktoś będzie miał obawy przed podniesieniem ręki na delikwenta proszę dać znać bo ja na pewno zaryzykuję i ewentualnie dobrowolnie poddam się każe!