Gokova Bay, Akyaka [czerwiec/lipiec 2014]

[G.I.Kala]

Transport:
Poleciałyśmy samolotem z Poznania do Dalaman (do Poznania dojazd autem). Tak było wygodnie terminowo, pracowo. Przez TUI można zleźć czarter z więkości lotnisk w Polsce. EnterAir. Dwie walizki i quiver, zgłoszony wcześniej w TUI (zgodnie z zaleceniem Pani z biura) i opłacony w obie strony w Poznaniu.
Transfery, bajery, apartamenty:
Transfer i samodzielny "apartament" z aneksem kuchennym rezerwowany przez agencję AlwaysWidny. Kilka takich "mieszkań" większych i mniejszych w willi, basen, możliwość zamówienia śniadania oraz swobodny dostęp do lodówki (soki, piwo, wino), woda i rano chleb za rozsądną opłatą. Tomsan Okaliptus Apartments. Cicha okolica, bardzo czysto, room service pt. sprzątanie, ręcznicznki 2x w tygodniu, miła obsługa, klima, Internet.
Wiatr
Nie jest AlwaysWindy, nie jest NotWidny, takie trochę MaybeWidny. Niestety z 14 dni pobytu uczciwego pływania było 9. Termika i strikte on-shore. Kiedy przychodzi "Crazy Mehmet", tj. N wiejące przez góry [mapa] albo 0knt i zgarnia termike albo 10knt-30knt plywalny side-shore, mega szkwalisty, gorący - takie od flauty do pustynnej burzy.
Ceny
Lira turecka 1TL = 1,5PLN. Spostrzeżenia finansowe:
- zabieramy z polski alkohol, jeżeli ktoś gustuje. Ceny tutaj są wysokie, piwo sklep 6pln, knajpa >10pln. W sklepie tzw. flaszka, to koszt ok 100pln (balaś, blee a taki drogi)
- nie zabieramy papierosów, jeżeli ktoś pali - tu wszyscy palą i palą dużo, jest moda na Camel'e 9pln, Marlboro 12pln
- jedzenie w Akyaka, ceny "sopotowe", kolacja dla dwóch osób w miejscu tzw. bardziej europejskim, okraszona browarkiem (Effes, Touborg) to koszt 50 TL i więcej, tj 100pln i wzwyż, w turckich typowo jadłodajniach, barach i restauracyjkach dwie osoby zjedzą od 20TL, wspomniane wcześniej Balik Ekmek [bardziej przekąska], ale poniżej 50pln ciężko zejść
- warto odwiedzać wszelkie bazary (Akyaka - środa, Gokova - sobota) tam szał owocowo-warzywny, za 30pln mamy owoców i warzyw na cały tydzień pobytu, pysznosci
- warto próbować miejscowych/tureckich potraw, dań, przekąsek i deserów - smakowe
Poruszanie się
My cały wyjazd obeszłyśmy sie bez auta. Wynajem to koszt ok 50-60TL dziennie, zależy czy rezerwowane przez agencję czy szukane na miejscu, paliwo drogie 7-8pln. Lokalesi twierdzą, że mają najdroższe paliwo i jedyna konkurencja dla nich w tej kwesti to Włosi. Nasz typowo kite'owy wyjazd, nie śmigałyśmy po okolicy zbyt wiele, poza wycieczką do Marmaris (dzięki Umut!) do znajomego instruktora, który tam mieszka.
Nie polecam absolutnie "spaceru z quiverem" na spot. Nie polecam absoutnie też taxi na spot (50-60TL), najlepiej jest chyba zgadać sie z kimś z bazy, w której mamy storage, czy też rezydujemy i poprosić o podwózkę ze sprzętem. Jeżeli już ktoś pójdzie z quiverem na spot, musi się liczyć z targaniem jakieś 2km swoich kilogramów ścieżką przez chaszcze, trzciny i przeprawą przez wodę. Do zatoki wpada kilka rzek i jedno z ujść trzeba przejść przez wodę - przy niskim poziomie kostki-kolana, przy wyższym kolana-pas. Akyaka malutka jest i wystarczą nogi.
Trochę szablonu:

1. Ilość wiatru 8/10 - poza dniami z "Crazy Mehmet", które zdarzają się wg. lokalesów 1 w miesiącu i są widoczne doskonale na prognozie, właściwie codziennie wiatr. 11am-18pn, standardowow 14-18knt, w dni słabsze 10knt-14knt i to wtedy jest ich na "duże latawce", dla 60kg 12-14m, wszelkie Zephyry i inne low windy idą w ruch. Codziennie jednak można spokojnie wyjąć 2-3h pływania w dni low, w dni standardowe robiłyśmy 2 sesje po 2h
2. Jakość wiatru 9/10 - termika cudnia równiutka, wskakuje na wskaźnik takie 15knt i siedzi, nierówno to fluktuacje 3knt w czasie 5minut, więc to tak naprawdę nawet nie szkwał a raczej trochę przysiądzie i wraca.
3. Opis spotów - spot podzielony na strefę do nauki dla szkółek i 2 strefy freeride [mapy/obrazki], niskie zasolenie, błęktna ciepła woda. Idąc od Akyaka strefa freeride troszkę słabszy wiatr niż na "spocie" czyli powiedzmy 1 strefa freeride, przybój jakieś 50m, ale max 0,5m więc loooz, potem strefa szkoleniowa, przy plaży i szkółkach (upwind, na głębokiej od tego - też freeride) i dalej za cyplem druga strefa freeride tam zwykle plus 2knt w stosunku do plaży, mniejsze zafalowanie i niewielki flat. Must try to kite na rzece/rzekach, które tam wpływają. Od lokalesów słyszałam, że w baganch/trzcinach za szkółkami i na całej długości spotu są jakieś nieprzyjazne węże i po kajta tam sobie nie wchodzimy ot tak. Ze słyszenia też mam info, że jest jakas ryba, którą można nadepnąć a ma jakieś kolce i wtedy boli 30minut, ale Ferdi, który o tym mówił, że wie że jest ale sam przez 6lat jeszcze jej nie trafil. W wodzie żółwie, trafiają się ośmiornice etc.
4. Miejsca dla Freestyle - wspomniany flat, jak przywiwa robi się tłoczno, ale nie jest źle. Cypelek zasłania fale i do tego jest tak "do pasa", nie przyjemne dno dla ludzi nie lubiących obślizłości w strefie zaraz przy brzegu za cyplem - obślizgłe kamyki
5. Miejsce dla Wave - niekoniecznie, nazwałabym to zafalowaniem ale nie wave
6. Miejsce dla Freeride - dużo, dużo. Oni twierdzili, ze jest tłoczno, nigdy nie byli w Chałupach. Właściwie, powyżej szkoleń (150m od brzegu) ma się 3km szerokiści na śmiganie do woli.
7. Miejsce dla Racing/Foil - foil był jeden, można, race nie widziałam, ale też można.
8. Miejsce dla Big Air - miejce może tak, ale wiatru na big air - poza dniami "crazy mehmet" brak.
9. Miejsce dla początkujących - miód malina, 150m płytkiego od brzegu, szkółek kilka, ciepła woda, wiatr wręcz idealny, piaszczyste dno, do nauki polecam. Do szlifowania umiejętności wychodzimy dalej od strefy szkółek i jest naprawdę przyzwoicie.
10. Miejsce dla średniozaawansowanych - owszem, upwind od plaży jak i strefa za cyplem bardzo.
11. Miejsce dla zaawansowanych - strefa strikte freestyle, za cyplem, troche flatu.
12. Miejsce dla ekspertów / zawodników - strefa strikte freestyle, za cyplem, troche flatu. Jest tam taki niepisany podział, że Ci wymiatacze pływają na tym "bardziej płaskim niż płaskie" przy pomoście. Na pomoście, poduchy, chill krzesełka, fajny klimat.
13. Miejsce na wyjazd rodzinny - poza kite, bez auta niewiele do roboty poza leżeniem przy basenie i wycieczkami łódkami po Gokova Bay i rzeczkach, które do niej wpadają, opcja z autem - piękne widoki, dużo miejsc do zwiedzania
14. Miejsce na wyjazd w grupie - o tak! jeżeli ktoś lubi klimat luźno-wolny mega, Akyaka to miasto z grupy "slow cities", chill, kite i "pole pole", grupa ludzi pływających się wypływa i wypocznie
15. Miejsce na wyjazd solo - przyjaźni ludzi, większość przyjezdnych rosjanie/anglicy/niemcy, wypoczynek, szybko poznajmy nowych ludzi, mieszkający w Akyaka, po tygodni jest sie jak lokales, Turcy przyjaźni, pomocni, ekpia z bazy (w naszym przypadku Orange) jeżli ktoś jest w kite-klimacie bardzo spoko ludzie.
16. Atrakcje turystyczne - rejsy łódkami po zatoce, rejsy po rzeczkach, jakieś nurkowanie (acz nie byłam, widziałam że oferują) wycieczki piesze po górach (warto!!), Marmaris - port, lifestyle i dla party animalsów obowiązkowo nocą!! Dalsze eskapady to Efez i Pamukkale, jest co robić dla turystycznych turystów, ale trzeba sobie organizować dobrze czas.
17. Ceny - jak pisałam, nie tanio, nie drogo. Myślę, że można sobie tu ogarnąć "low budget" wyjazd na spokojnie, ale ogólnie wtedy człowiek się trochę skupia na tym na co wydaje i ile.
18. Bezpieczeństwo - onshore, czyli dopóki wiemy do czego i nie boimy się korzystać z chicken loop quick release "w razie W", jest ok, dość wysoka kultura ludzi na wodzie, motorówki na spocie są, wypadków nie widziałam jakichś drastycznych i o takowych nie słyszałam. Zasadniczo uważać należy przy starcie lądowaniu w związku z kierunkiem wiatru i osobami, które namiętnie pływają przy samej plaży. Acz 1 na 2 dni ktoś tam z kimś się splącze, jeden zrobi zrywkę drugi nie a to troszkę przewlecze po plaży, ale raczej nie groźnie. Dużo śmiesznych anegdot z tym związanych - u lokalsów.
19. Porozumiewanie się / lokalesi - na spocie angielski właściwie działa ok, w Orange Kiteboardnig wszyscy instruktorzy kilkujęzyczni. W pozostałych szkółkach, niekoniecznie, ale wiekszość ludzi cośtam rozumie. Drugi język to rosyjski a potem niemiecki. W Akyaka, hi, hello i kilka słów a zasadniczo nie bardzo angielski, szczegółnie w tych typowo tureckich miejscach. Porozumiewanie sie jednak możliwe dość komforotowo np. na migi (szczególnie bazar). Lokalesie bardzo na plus, przyjaźni, fajni ludzi. Pozytyw na każdym kroku i spokój. I like.
20. Internet - właściwie w każdej restauracji, hotelu free wifi.
21. Komunikacja - spacer 15-20min na spot, autobus do Marmaris, łodka na spot (kite academy, maximum kite szkółki), auta od Cayenne po Tata i Buicki stare, skutery w dywanikami pod stopy i rowery, wszystko.
22. Pogoda / klimat - słońce, lampa, 32-40oC, wieczory czasem chłodniejsze, takie 28oC, klima ustawiona na 27oC w pokoju i wchodzisz i ulgaaaa!! 2 pierwsze dni krótka pianka, potem tylko boardshorty i lycra (ale to tylko, ochrona przed słońcem).

Na spocie WC i restauracja, a raczej bar gdzie można kupić coś do picia i jakaś bułę z pysznym mięskiem za 10TL. Wejście na spot podobno płatne 10TL, ani razu nie płaciłyśmy pewnie dlatego, że chodziłyśmy pieszo z Akyaka a nie autem na parking - a fakt tam jest jakiś szlaban i pan w budce coś pobiera.
Wieczorem spacer, imprezka, shisha czy kolacja to szorty i ewentulanie w chłodniejsze dni long sleeve.
Troche fote i komentarza "innego" na [url]noiseoffreedom.wordpress.com[/url]
No. Jakoś tak.

Pzdr G.I.Kala & kitegirl

[synu]

dodam

jedynie prawdziwie prognoze można sprawdzić na http://poseidon.hcmr.gr
jeżeli nie pokazuje 8-9 bft i więcej wiatr północny od grecji ( tzn. crazy mehmet )
to wieje na pewno 14-18 knots on shore, no może max. 20 na godzinkę

raczej latawiec 12 jest optymalny dla całego pobytu tam ( przy wadze 80+ kg)