RPA Cape Town - Red Bull KOTA , nowe spoty i miejscówki [luty 2015]

Zakaz umieszczania komercyjnych opisów wypraw.
Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lut 2015, 13:16

Howzit 8)

Drugi raz wybieram się do Cape Town via #jovitravel. Poprzednio byłem w 2014 :
http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55515

Teraz plan jest taki - nowe spoty, miejscówki i zwiedzanie, jak tylko starczy na wszystko czasu i wiatru :lol:
m.in Windstad (Breede River), Hermanus, Haakgat, Platboom (Cape Point). Wiadomo - SharkBay, Langebaan i Table View / Big Bay.

A przy okazji, zobaczyć RB KOTA :thumb:
http://redbullkingoftheair.com/


Na razie rekraacyjne pływanie /video/ http://tinyurl.com/q992vsd, można odklikać i jest HD. Niestety nie mogę embedować tu tych video :doh:

Odezwę się jak zaloguje się na miejscu, wrzucę foty. Cya.

hastag #+30kns #nowespoty

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 lut 2015, 07:46

Update - 5.2

Z wiatrem w tym roku jest "co najmniej dziwnie". Mniej gęste powietrze niż zazwyczaj, mało wody w jeziorkach, wysuszone rośliny = widać że jest susza.
Przez to chyba właśnie z tymi wiatrami jest inaczej. Przyjdzie wilgoć powinno być lepiej. :!:

Na razie zwiedzanie, oglądanie nowych spotów, 3 góry jednego dnia (w tym wejście na Lion's Head), może pożniej wake, sandboarding lub surf.
Tyle co udało się odpalić latawiec i coś przepłynąć - znaleźliśmy secret spot 1,5h na wchód od CT. Na porządniejszy wiatr czekamy , w kolejnych dniach.

RB KOTA - prognozy tak pokazują że może coś we wtorek, może w czwartek. Albo wogóle :? też mają chłopaki zgryz

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post06 lut 2015, 08:53

No to kiepslo az nie chce sie wierzyc po zeszlorocznym popasie . Czyli zostaje wake park .Trzymam kciuki ze jednak cos piardnie

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 lut 2015, 09:24

rolnik pisze:No to kiepslo az nie chce sie wierzyc po zeszlorocznym popasie . Czyli zostaje wake park .Trzymam kciuki ze jednak cos piardnie


..no fakt , w zeszłym roku mieliśmy moc - w tym jest średniawo ;/

peace

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 lut 2015, 21:22

Update 7.2.15

Ostatnie dwa dni coś więcej powiało. Nareszcie! :D

Wczoraj pływaliśmy na Table View/ Kite Beach (9 m było w sam raz, później sporo za dużo - 7 m całkiem spoko do skoków). W prognozie tego nie było ale wreszcie włączyła się termika która dodała spokojnie +10/15 kns.

Dzisiaj zdecydowanie na light wind, na Sunset Beach pływanie wzdłuż brzegu na falach - 11/14 kns po południu.

Jutro pokazuje prognozę na Big Bay lub Langebaan & Shark Bay, więc będziemy ew. decydować rano co robić.

Trochę moich zdjęć z CT pod tym linkiem http://tinyurl.com/q6v28lo ,
oraz galeria Matiego: http://tinyurl.com/ljxbzxh

Więcej spróbuje pózniej wrzucić na imageshack jak będzie czas. Trochę jestem zmęczony ostatnimi 2 dniami 8)

RB KOTA - na razie, coś pokazuje środa nieśmiało, może następna sobota. Ale na razie nie widać +3o kns na solidne kilka godzin zawodów.

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lut 2015, 11:24

Sorki że nie piszę częściej ale sporo pływaliśmy na Shark Bay, Hermanus + kilku spotach wave.
Trochę zmęczony jestem po ostatnich dniach by zebrać siły jeszcze do pisania relacji :D

Więc jak trochę zbiorę sił zrobię większy update, co i jak - bo jest kilka fajnych miejsc które warto uwzględnić jak ktoś z Was będzie w okolicy.

Wczoraj puścili pierwszą rundę zawodów RB KOTA. Było grubo , warto było przyjechać by zobaczyć taką imprezę i atmosferę która tam jest. :thumb:

Więcej o wczorajszym dniu przeczytacie tutaj:
http://kiteworldmag.com/news/red-bull-king-of-the-air-round-one/

Wiatrowo chyba dzisiaj będzie słabo więc raczej dzisiaj chillout day. Prognoza pokazuje że zawody dokończą w sobotę

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lut 2015, 15:12

Update:
Transmisja dzisiaj z półfinałów i finału od Dirty Habits :thumb:
http://www.ustream.tv/channel/dirtyhabits heaty mają byc od 16.45 (jeśli będzie mocniej wiało)

Jeszcze coś majstrują z jakością obrazu ale powinno być ok. Wczoraj transmitowali z Iphone ;)

RB nie popisał się wczoraj z transmisja... nie rozumiem po co ograniczyli sobie widoczność tej imprezy !? W ogóle impreza była/jest troche "kuriozalna" napisze o tym pozniej, bo z netem było/jest ch***... i ciągle są „load shedding”, wyłączają prąd na pół dnia i nic nie działa bez generatorów prądu, albo nie da się nic kupić w sklepie czy wyciagnać kasy z bankomatu.

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lut 2015, 23:57

Ciekawostki z podróży, czyli luźny początek relacji

1. Sezon na blackouty! Z elektryką coraz gorzej ;(
Trzeba się przyzwyczaić do wyłączeń prądu na terenie Cape Town czy okolic. Dotyczy to także bogatszych dzielnic takich jak Table View. Skutkuje to tym, że wszystko przestaje działać - internet, światła drogowe, sklepy, nie można zatankować paliwa. Coraz więcej domów i sklepów, stacji benzynowych ma własne generatory prądu.

Jeśli akurat jedziemy przez dzielnicę z wyłączonym prądem, robi sie mega korek. Jednego z dni gdy jechałem w stronę Muizenberg , korek ciągnął się od Brooklyn praktycznie do dzielnic township. (jakieś 25-30 km). Nie ma prądu? Jeśli akurat jesteśmy bez paliwa na prowincji lub jedzenia mamy problem ;) ale... nic to. Planując podróż lub co robić danego dnia warto patrzeć na komunikaty Eskom (lokalny monopolista w produkcji elektryczności): https://twitter.com/Eskom_SA

2.
Transport:
Większe korki, skutek wyłączeń prądu lub remontów. Lokalesi mówią ze to rozprężenie po śmierci Mandeli w zeszłym roku. Coś w tym jest... biurokracja zaczyna się szerzyć. Gdy ktoś myśli o dłuższej wizie, czeka na nią sporo czasu. Np. 90 dniowa, to czas oczekiwania 4-6 tygodni. Wizy "pracownicze - 4/8 miesięcy (!!!). Natomiast 30 dniową przy przybyciu do Cape Town dostaje się na lotnisku od ręki, bez problemów.

3.
Paliwo - benzyna:
ok 9,80-10,2 randów czyli jakieś 3,2-3,5 pln za litr. Jako że jest lepszej jakości, wychodzi na to że 100 km przejedzie się za jakieś 55-60 % polskiej ceny. Zalewa się bak i się zapomina ;)

*** 1 Rand to ok 0,32-0,32 PLN czyli ok 9,7-10 randów za dolara po wymianie.

4.
Internet
Działa gorzej niż rok temu. Albo więcej ludzi korzysta tu lokalnie albo tną zasięgi. Nawet w centrum zdarzają się duże dziury. Tak więc żeby przesłać film czy foty trzeba mieć czasem szczęście. Lepiej mieć własny internet/hot spot (data karta do telefonu). Ja kupiłem kartę z doładowaniem za 200 randów, wystarczyło do pracy, maili i bieżącego uploadu materiałów na fb czy instagram Nie wiem dlaczego, imageshack ciągle mi wywalało ;p Nawet RB spasował ze streamingiem zawodów... ale chłopaki z Dirty Habits zrobili relacje z Iphone wczoraj i kamery dzisiaj.

Obrazek

4.
Alkohol
ciekawostka, jeśli ktoś jeszcze nie zanotował będąc tam: poza barami i restauracjami, w niedziele - nigdzie się go nie kupi. Zakaz konsumpcji alku na plażach czy miejscach publicznych - przestrzegany przez lokalesów, chlewu nie ma.

Ceny: bardzo dobre winka -od 9,5 randa do 30 randów. Piwo: 10 do 30 randów.

Obrazek

5.
Wiatr w 2015, styczeń/luty.

Było co najmniej dziwnie ( o czym pisałem wcześniej)... porannych sesji nie było. Tylko to co rozwiało się po południami. Za wiatrem trzeba było sporo jeździć - do Hermanus (płaska woda) lub Langebaan (chop) , Shark Bay (płaska woda). Gdy była dobra prognoza - pływaliśmy na Table View lub jadąc w kierunku Hermanus lub za Big Bay. Jest dużo dobrych spotów, gdzie kilometrami nie spotkamy nikogo. .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najlepsza sesje miałem na secret spotach na Oceanie Indyjskim, na falkach - puste plaże, zero ludzi, zero tłoku na wodzie, idealne sety fal i płaskie między falami gdzie można było ciąć dowoli triki czy z kickerów czy z wody. Uprzedzając pytanie - tak pływałem nie tylko na Catalistach/po barze to widać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niektórzy nie wierzyli w wiatr (jak połowa ludzi siedzących na Table view i okolicach), skutek taki że 2 razy - były takie właśnie pustki przez 2-3h na spocie /Shark Bay
Obrazek

Jak już się rozwiało było grubo na 7 i 9 m kite. Winda tutaj spora, jak już pojawi się termika i wilgotne powietrze.

No i kilka nowych trików wpadło ;) do kolekcji.

Obrazek

Obrazek

Gleb zresztą też haha LOL. Blinda jeszcze nie ogarnąłem dobrze.

Obrazek

6.
Rekiny -jeśli nie pływa się koło kolonii fok, pingwinów, morświnów albo po zmroku - ryzyko praktycznie jest zerowe. Na głównych plażach i w większych miejscowościach, są odpowiednie alerty/wywieszone kolory flag i instrukcje postępowania na wodzie.

Obrazek

7.
Lokalne atrakcje
Sporo zwiedziłem - polecam Lions Head, Górę stołową, zatoki od Cliffton do Cape Point, przylądek Cape Point, złota mila od Kalk Bay do Muizenberg, spoty surf - Maizenberg czy okolice Hermanus, dla tych co są bardziej odważni - township miasta/dzielnice gdzie są tylko lokalesi a biały jest "zjawiskiem zoologicznym". Sporo fajnych rzeczy jest też w samym Cape Town - nowy wakepark (2 słupy) od Dirty Habits w kamieniołomach + impresska ;) gdzie przygrywał Len10

Obrazek

Bo-Kaap /kolorowe domki, zakupy w Waretfront, chillout w Cliffton (taka lokalna "francuska riwiera"), burgery na Big Bay + śniadanie na trawie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mieszkałem 2 ulice od plaży na Table view, więc tylko chwila i wskakiwało się na sesje na wodzie, przechodząc główną ulicę.

Obrazek

Najważniejszy punkt to też Carlucci /kawiarnia/ na Table View, gdzie spotyka się czołówkę raiderów oraz Mystic House ;) czy też po prostu spotyka z ziomkami.

Obrazek

8.
Zawody RB KOTA... wiatr mocno pokrzyżował ale na 3 raty w końcu się odbyły. Napisze o nich później jak ogarnę się ze zdjęciami.

Obrazek

Jak nie wiało, zawsze można było sobie "dodać skrzydeł w lokalnym sklepie ;))

Obrazek

CDN...

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 lut 2015, 08:48

zaq pisze:Alkohol
ciekawostka, jeśli ktoś jeszcze nie zanotował będąc tam: poza barami i restauracjami, w niedziele - nigdzie się go nie kupi. Zakaz konsumpcji alku na plażach czy miejscach publicznych - przestrzegany przez lokalesów, chlewu nie ma.


Po 20tej w sklepach jest prohibicja też, dzięki temu alkohol w barach jest praktycznie bez marży w porównaniu z Polską.

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 lut 2015, 09:40

zaq pisze:
Uprzedzając pytanie - tak pływałem nie tylko na Catalistach/po barze to widać.

Obrazek



..po desce i strapach też widać :thumb:

peace

Awatar użytkownika
color1
Posty: 448
Rejestracja: 19 paź 2010, 16:33
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: wawa
Dostał piwko: 19 razy
 
Post16 lut 2015, 12:02

zaq pisze:Alkohol
ciekawostka, jeśli ktoś jeszcze nie zanotował będąc tam: poza barami i restauracjami, w niedziele - nigdzie się go nie kupi.


To nie do końca prawda, wybrane sklepy w określonych dzielnicach (chyba limit na każdą dzielnicę), posiadają licencję zarówno na sprzedaż alkoholu w niedzielę jak i do godz. 20:00 (reszta tylko do 18:00 i w dni powszednie)

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 lut 2015, 23:17

@ziomek
Si, si... i powiem tak: dobre combo Clash z butami Ronixa ;). Pady/strapy też dobrze trzymają tak jak te białe f'one (o dziwo tylko 1 raz przy rotacji sbenda zleciała mi deska). O kolorystyce nie wspomnę ha ha co za psychodeliczna zielona faza. A na serio... żadnego dnia nie bolały mnie kostki czy kolana a sporo było skoków po czasem twardszych lądowaniach. Co po mojej kontuzji kiedyś jest mega istotne. Popik też niczego sobie, pomógł w ogarnianiu nowych rzeczy. 136 cm deska (trochę obawiałem się jej długości), jest w porządku. Na falkach też spoko dawała radę. Tylko jakiś patafian zajumał z plaży krótkie finy, bedę musiał odkupić :?

O latawcach na których pływałem napiszę później.

@color
Nie stwierdzę w 100%, że w niedziele czy po 20 można kupić alk w wybranych sklepach. Natomiast wiem że w niedziele między Langebaan a Table View nic kupić nie można było. Nawet w lokalnych winiarniach. A szukałem, by uczcić nowy trik ;) Generalnie byłem na pływaniu a nie turystyce %%% hah.

Jest tak jak pisaliście, ceny w restauracjach, kawiarniach są podobne i nie ma tam kosmicznej marży na piwo czy wino. Skutek taki, że ludzie chętnie wychodzą
z domów wieczorami i dobrze się relaksują.

Ale nie o tym tutaj chciałbym pisać...

Co do zawodów RB KOTA
- bardzo długie oczekiwanie na wiatr
- zawody w 3 częściach. 1 na wietrze ok 20-25 kns, 2 na 20/22 kns i spadajacym (było to trochę "kabaretowe) i półfinał/finał 15.2 - już po zakończeniu "waiting period"
- organizacja, powiem tak....bywało lepiej. Może to rozprężenie, może nerwy w związku ze słabym wiatrem tego roku
- transmisja internetowa, podobno była słaba z 1 dnia zawodów, 2 i 3 dzień - zrobiona przez Dirty Habits.
- na wodzie mimo że z wiatrem było tak se... było na co popatrzyć z loopów w wykonaniu Jessie, Aarona czy Kevina. Szkoda rozwałki Lentena, ale taki urok skakania na 20-30 cm trików na takim wietrze przy plaży. Ma szczeście że skończyło się tylko "dyskokacją nadgarstka".
- sporo ludzi na plaży i okolicy zawodów. Podobno przez te trzy dni przewinęło się ok 12-15 tys luda.
- miałem bardzo dobre miejsce do lukania na środku plaży (i w cieniu!), praktycznie przy speekerze (mocno lokalesów dopingował)
- fajna atmosfera na Big Bay, sporo zawodników (nie tylko startujących)- pływających na Table View czy Bigbay, Hermanus czy na śniadaniu/kawie w Carlucci.
- impresska na wakepark w kamieniołomach (Dirty Habits), wjazd z własnym winkiem :wink:

Lenten, ride & punch hard :shock: :lol:
phpBB [video]


Tu więcej fot i opis zawodów
http://www.redbull.com/za/en/stories/1331705211767/red-bull-king-of-the-air-2015-pictures

Video:
1 dzień zawodów
phpBB [video]


Finał RB KOTA
phpBB [video]


CDN...

Awatar użytkownika
color1
Posty: 448
Rejestracja: 19 paź 2010, 16:33
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: wawa
Dostał piwko: 19 razy
 
Post17 lut 2015, 00:20

zaq pisze:@color
Nie stwierdzę w 100%, że w niedziele czy po 20 można kupić alk w wybranych sklepach. Natomiast wiem że w niedziele między Langebaan a Table View nic kupić nie można było. Nawet w lokalnych winiarniach. A szukałem, by uczcić nowy trik ;)


od ciebie było 3 przecznice za pick'n'pay, w kwik-spar przy blaauwberg rd. ;)
to tylko tak na marginesie...

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lut 2015, 09:03

zaq pisze:- organizacja, powiem tak....bywało lepiej. Może to rozprężenie, może nerwy w związku ze słabym wiatrem tego roku


W zeszłym roku wiatr dopisał, ale organizacja dalej była nazwijmy to po imieniu kiepska od komentarza po zaplecze dla oglądających. A dla Red Bulla kiepsko, bo impreza o wiele bardziej widowiskowa niż te samoloty co w Gdyni robili, gdzie się chyba milion osób przewinęło.

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lut 2015, 09:17

zaq pisze:@ziomek
Si, si... i powiem tak: dobre combo Clash z butami Ronixa ;). Pady/strapy też dobrze trzymają tak jak te białe f'one (o dziwo tylko 1 raz przy rotacji sbenda zleciała mi deska). O kolorystyce nie wspomnę ha ha co za psychodeliczna zielona faza. A na serio... żadnego dnia nie bolały mnie kostki czy kolana a sporo było skoków po czasem twardszych lądowaniach. Co po mojej kontuzji kiedyś jest mega istotne. Popik też niczego sobie, pomógł w ogarnianiu nowych rzeczy. 136 cm deska (trochę obawiałem się jej długości), jest w porządku. Na falkach też spoko dawała radę. ..


..przestało już mnie dziwić , że deska pasuje git , ale zawsze miło przeczytać publicznie - nie tylko na privie :wink:

zaq pisze:Finał RB KOTA
phpBB [video]


CDN...


na filmie widać, że brakowało im wiatru :? rzeźbili jak mogli, wyciskali wszystko ..tydzień - dwa wcześniej na treningach na Table View (bo na Big Bayu, gdzie odbywają się zawody - na co dzień kite nie jest dozwolony - na rzecz surferów) latali duuużo dalej , wyżej , lżej..
widać, że skaczą przy samym brzegu z wodą po kostki - nic dziwnego, że kontuzje muszą być (Kevin też widać ma jakąś rękawiczkę na pudle) choć przy "normalnie" wiejącej tam sile wiatru, myślę, że aż tak by sobie nie pozwalali :hand:
no i widać, że Toby by się tam nie odnalazł, ze swoimi dlugo trwającymi, ale niskimi żabimi skokami o poziomie hardkoru zero..

szkoda , że wiatr nie dopisał..

peace


Wróć do „Relacje z wypraw i pływania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości