Strona 1 z 1

Red Bull Ragnarok 2016

: 08 kwie 2016, 17:39
autor: feel
W grudniu postanowiłem spróbować zarejestrować się na zawody snow-kajtowe Red Bull Ragnarok 2016. Nie wierzyłem, że mi się uda, bo w pierwszej turze zapisów liczba zainteresowanych była olbrzymia i wszystkie miejsca wyprzedały się od razu. W drugiej turze zainteresowanych było chyba jeszcze więcej, ale jakimś cudem mi się udało. Teraz już nie było wyboru – trzeba jechać, bo taka szansa może się nie powtórzyć.

Podróż

Początkowo planowałem lecieć samolotem i przylecieć tylko na weekend zawodów. Po dłuższym zastanowieniu wybrałem jednak drogę lądową – do samochodu mogłem zapakować sprzętu i żarcia bez limitów. Z tego powodu zdecydowałem się też spędzić na miejscu więcej czasu i trochę poznać warunki przed zawodami.

Najpierw dotarłem do Szwecji promem z Rostocku. Sama jazda przez Szwecję bardzo urokliwa:

Obrazek

Po kilku godzinach byliśmy już w Norwegii. Pierwszy przystanek na naszej trasie to Oslo, gdzie spędziliśmy deszczowy weekend:

Obrazek

W poniedziałek odwiozłem dziewczynę na lotnisko, a sam udałem się do Geilo, gdzie nocowałem podczas zawodów. Na miejscu poznałem mojego współlokatora Grześka, który załatwił nam najtańszy pokój w Geilo :) Grzesiek również brał udział w zawodach, wspierany przez Blade Kites (więcej tutaj).

Spot

Następnego dnia rano pojechaliśmy na spot, czyli płaskowyż Hardangervidda. Jest to największy płaskowyż w północnej Europie i doskonały spot snow-kite podczas okresu zimowego (październik-maj). Przestrzeń jest na prawdę ogromna. Wystarczy odjechać od parkingu i można samotnie jeździć po pagórkach i wzniesieniach nie spotykając nikogo innego.

Płaskowyż przecina tylko 1 droga, przy której można parkować (około 35km). Parkować można tylko w kilkunastu wyznaczonych miejscach, ale stamtąd można jechać gdzie oczy poniosą. Mapa wszystkich spotów wraz z kamerami oraz raportami pogodowymi dostępna jest tutaj:

https://www.haugastol.no/en/spot-map

Obrazek

Droga przez płaskowyż:

Obrazek

Obrazek

Z tą drogą jest 1 problem, o którym przekonaliśmy się już 1szego dnia – w wypadku słabej widoczności nie można jej pokonać samemu. Trzeba czekać na tzw. konwój. Na czele konwoju jedzie pług a za nim kilkanaście-kilkadziesiąt samochodów. Samochody riderów jadą na końcu, żeby mogły się swobodnie odczepiać od kolumny na wybranym spocie. Żeby wrócić również trzeba czekać na konwój jadący w dobrą stronę.

Droga zamknięta – trzeba czekać:

Obrazek

Pługi podłączane do samochodów obsługujących drogę:

Obrazek

Niestety na raz może jechać tylko 1 konwój na całym odcinku drogi. Trasa pługowi w 2 strony zajmuje około 2h i zabiera ograniczoną liczbę samochodów. Jeżeli nie załapiesz się na najbliższy konwój oznacza to min 2h oczekiwania na następny.

Dzień 1

Pierwszego dnia mieliśmy szczęście i czekaliśmy tylko 15 minut. W ogóle ten dzień okazał się jednym z lepszych. Na luzie zrobiłem na 8m prawie 70km i poczułem się pewniej przed zawodami.

Obrazek
https://www.endomondo.com/users/5434037 ... /695630754

Zaczęliśmy na jeziorze w Ørteren – naszym głównym miejscu treningowym. Stamtąd pozwiedzaliśmy trochę okolicę a Grzesiek zaliczył kilka poważnych lotów w dół zbocza jednej z gór.

Kilka fot z tego dnia:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spacjalne podziękowania dla Majesty Skis, które wsparło mnie sprzętowo:

Obrazek

W następnych odcinkach kolejne dni i oczywiście same zawody.

CDN

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 08 kwie 2016, 18:14
autor: zaaaak
Wow...ledwie pamiętam jak wygląda prawdziwa zima :thumb: :wink: z niecierpliwo$cią czekam na ciąg dalszy...

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 08 kwie 2016, 18:37
autor: Mikolpa
Pięknie :clap: dajesz dalej :pray:

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 08 kwie 2016, 19:48
autor: Atris
Mieliscie zatem podwojne szczescie z warunkami sniegowymi gdyz dwa tygodnie wczesniej, prawie na calym plaskowyzu byl beton a nie snieg.

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 11 kwie 2016, 18:15
autor: feel
Drugiego dnia prawie nie wiało. Pojechaliśmy do Dyranut - spotu najbardziej oddalonego na zachód, bo tam była największa szansa na wiatr. Udało się trochę pobawić na 17m, ale szału nie było:

Obrazek
https://www.endomondo.com/users/5434037 ... /696340471

Na początku tylko komórki w powietrzu:

Obrazek

Obrazek

Z czasem też dmuchańce dały radę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak wiatr zdechł to Grzesiek postanowił zbudować iglo:

Obrazek

A ja znalazłem inne rozrywki :)

Obrazek

Trzeciego dnia znowu trochę powiało, zrobiliśmy sobie wycieczkę po różnych pagórkach mocno prze-powerowani na 11 i 12m.

Obrazek

https://www.endomondo.com/users/5434037 ... /696897453

Tego samego dnia odbyły się zapisy i spotkanie organizacyjne. Odebraliśmy nasze pakiety startowe (koszulki, trackery gps, gadżety) i dowiedzieliśmy się trochę więcej o wyścigu.

Pakiet startowy:

Obrazek

A w następnym odcinku się pościgamy ;)

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 11 kwie 2016, 20:42
autor: Mikolpa
Mam już browarka i popcorn, czekam :D

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 21 kwie 2016, 16:59
autor: feel
Następnego dnia pełna gotowość od rana. Zawody zaplanowane były na piątek lub sobotę, w zależności od prognozy, z niedzielą, jako dzień zapasowy. W piątek rano zorganizowano spotkanie organizacyjne, na którym miała być ogłoszona decyzja odnośnie terminu. Patrząc na prognozę, byliśmy pewni, że wyścig odbędzie się w sobotę, dlatego spotkanie piątkowe traktowaliśmy trochę jako formalność.

Ku naszemu zaskoczeniu organizatorzy zdecydowali się jednak rozgrać zawody w piątek. Bardzo nas to zdziwiło, bo prognoza na większość dnia raczej mizerna, za to sobota wyglądała dobrze cały dzień. No nic – trzeba się podporządkować.

Ogłaszanie zasad wyścigu:

Obrazek

Podczas zebrania organizatorzy pokazali trasę, która okazała się najdłuższą trasą w historii zawodów – 5 okrążeń po 20+km, czyli razem około 110km.Trasa dosyć ciekawa, poprowadzona przez jezioro, kilka sporych wzniesień i dolin. Na ukończenie zawodnicy mają 5h, co daje średnio max 1h na okrążenie.

Obrazek

Po ogłoszeniu trasy i zasad zawodów wszyscy zawodnicy zapakowali się do podstawionych busów a ich sprzęt do ciężarówek. W dniu zawodów prywatne samochody nie były wpuszczane na drogę na płaskowyż.
Na miejscu wypakowanie, odszukanie swojego sprzętu i krótki spacer do strefy pompowania. Ponieważ nie wiało dosłownie w ogóle napompowaliśmy największe rozmiary, czyli obaj po 17m. Strefa pompowania jest sporo oddalona od trasy, więc ewentualna zmiana sprzętu podczas zawodów, mimo że dozwolona, wiązałaby się ze sporą stratą czasu. Na wszelki wypadek przygotowaliśmy jednak też mniejsze rozmiary - ja 8 i 11m.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sympatyczny Pro-Team Nobile czekający z nami na wiatr:

Obrazek

Start zawodów był ciągle przekładany z powodu braku wiatru. Po 12 pojawił się jednak cień nadziei. Wreszcie start został ogłoszony na 13. Pełna mobilizacja, szybki start latawców, dojazd do linii startu – wygląda, że będzie OK!

Widok na linię startową – czerwona flaga w górze, czyli 15 minut do startu:

Obrazek

Od tego momentu nie robiłem już zdjęć z oczywistych względów. Nagrywałem jednak materiał na GoPro, więc relacja z wyścigu będzie w wersji filmowej.

Zdjęcie z wyścigu z okolicy 1szej bramki, na którym jest mój kajt :)

Obrazek

Moje zawody w skrócie: Zaczęło się nawet dobrze, do 2-giej bramki przede mną były tylko komórki. Potem jednak wiatr zupełnie zdechł. Większość latawców pospadała, w tym mój. Część uczestników wzięła latawce pod pachę, część czekała na wiatr. Od czasu do czasu coś dmuchnęło i dawało nadzieję. Ukończenie 1-go okrążenia zajęło mi jednak prawie 2.5h, co przekreśliło jakiekolwiek nadzieje na przejechanie całej trasy.

Większość uczestników przekroczyła metę pierwszego okrążenia w ten sposób:

Obrazek

Obrazek

Po tym okrążeniu straciłem nadzieję, odłożyłem latawiec i patrzyłem na kilka komórek pozostałych w górze. Po kolejnych 0.5h coś znowu dmuchnęło i razem z Grześkiem postanowiliśmy jeszcze trochę powalczyć. Moje linki splątały się jednak niemiłosiernie i sam start zajął mi kolejne 20-30min.

Zdołałem ukończyć jeszcze 2gie okrążenie a na 3cie już mnie nie puścili z powodu nadciągającej zamieci. Grzesiek wystartował dużo wcześniej, więc zdążył zrobić 2.5 okrążenia, zanim wiatr znowu zdechł.

Obrazek
https://www.endomondo.com/users/5434037 ... /697528242

Ogólnie nie specjalnie jestem zadowolony z mojego występu. Przy większej determinacji i lepszej taktyce mógłbym ukończyć jedno okrążenie więcej. Przy tym wietrze z moim sprzętem nie miałem szans na przejechanie wszystkich 5ciu okrążeń.

Ogólnie bardzo dużo osób narzekało na fb, że zawody nie zostały rozgrane w sobotę, kiedy wiało cały dzień. Nie wiadomo czemu organizatorzy zdecydowali się na piątek – może dla zdjęć ze startu w pełnej lampie ;) Ja osobiście nie narzekam – skoro byli ludzie, co przejechali wszystkie 5 okrążeń, to znaczy, że się dało. W końcu w założeniu nie są to zawody, które może ukończyć każdy.

W ostatnim odcinku opiszę trochę warunki narciarskie w Geilo, czyli co można robić, kiedy nie wieje.

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 26 kwie 2016, 14:59
autor: jacamakajta
relacja :clap: :clap: :clap: :mrgreen:

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 20 maja 2016, 13:21
autor: feel
Na koniec jeszcze krótko o tym, co można robić w Geilo kiedy nie wieje.

Sama miejscowość nie jest jakaś super atrakcyjna – najciekawsze są domy z trawą na dachach.

Obrazek

Ale amatorzy narciarstwa na pewno nie będą się tu nudzić. Po obu stronach doliny położone są ośrodki narciarskie. Można między nimi podróżować ski-bussem i działa tam jeden wspólny ski-pass (dosyć drogi, jak wszystko w Norwegii).
Trasy nie są długie, bo też góry nie wysokie, ale za to utrzymane wzorowo. Kolejnym atutem jest totalny brak kolejek. Amatorzy freestylu też nie będą narzekać – ilość snowparków jest godna pozazdroszczenia, wszystkie „wyszejpowane” jak należy. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – od amatora do prosa.

Fajną opcją jest też snowkite na płaskowyżu, dojazd do stoków widocznych na zdjęciu poniżej, pakowanie kajta i zjazd normalny. Tylko trzeba mieć kierowcę, który wróci samochodem.

Obrazek

Inną, bardzo popularną formą narciarstwa, są biegówki. Po płaskowyżu można biegać właściwie wszędzie, ale najbardziej popularne są trasy przygotowane przez ratraki:

Obrazek

Obrazek

To by było na tyle – wkrótce mam nadzieję skończyć film dokumentujący ten wyjazd. Stay tuned.

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 20 maja 2016, 17:30
autor: Mikolpa
feel pisze:
To by było na tyle – wkrótce mam nadzieję skończyć film dokumentujący ten wyjazd. Stay tuned.

:D :D :D

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 17 cze 2016, 11:22
autor: feel
No i jest krótki film z zawodów:
phpBB [video]


PS. Czujne oko wypatrzy nawet mistrza świata freestyle, co mi się w kadr władował ;)

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 18 cze 2016, 08:01
autor: Mikolpa
Piękna wyprawa i świetna relacja :thumb: brawo :clap:

Re: Red Bull Ragnarok 2016

: 07 sie 2016, 17:42
autor: laura163
siema ;d