Jezioro Reschensee (Lago di Resia)

Zakaz umieszczania komercyjnych opisów wypraw.
Awatar użytkownika
aaa3xa
Posty: 185
Rejestracja: 18 cze 2008, 09:39
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 sie 2020, 16:08

Cześć!

Jezioro Resja wybraliśmy jako kolejny przystanek naszego COVID tripa, po wizycie nad jeziorem Como.
W Resji spędziliśmy tylko 4 dni. Relacja jest więc pisana z perspektywy krótkiego pobytu. To co napisałem może być subiektywne i oparte na niewielkiej próbie ;-)
Resję wybrałem z uwagi na przepiękny kolor wody i niesamowitą wieżę zatopionego kościoła.
Ciekawi jak było? No to posłuchajcie ;-)

Południowy Tyrol to Włochy... albo nie!
No właśnie - tutaj jest inaczej niż we Włoszech. Południowy Tyrol zamieszkuje głównie ludność niemieckojęzyczna. Te tereny należały kiedyś do Austrii. Po upadku cesarstwa Austro-Węgierskiego, południowy Tyrol wcielono do Włoch (po I wojnie światowej jakby ktoś miał wątpliwości ;-) I uwaga - to jedno z nielicznych, jeśli nie jedyne terytorium, gdzie to niemcy byli prześladowani i wynaradawiani. Celował w tym Mussolini. Zmieniano nazwy miejscowości, zabraniano mówienia po niemiecku etc. Czy się udało? Oczywiście nie. Dzisiaj Południowy Tyrol ma dość duży zakres autonomii, nazwy są dwujęzyczne itd. Natomiast jeśli chcecie zyskać dodatkowe punkty u swoich niemieckojęzycznych gospodarzy - zawsze możecie coś tam powiedzieć po niemiecku, zamiast po włosku ;-) Ludzie, którzy doznali jakichś form prześladowań są później często bardziej wrażliwi i otwarci... i tacy tez byli nasi niemieckojęzyczni gospodarze. Bardzo sympatyczni ludzie, mimo, że nie włosi ;-)

Wiatr
No tutaj to jest prawdziwa perełka. Standardowo wieje wiatr FENOWY z północy (nie mylić z termicznym).
UWAGA - prognozy nie sprawdzaj raczej na wg czy wf. Lokalesi patrzą na... różnicę ciśnień między Bolzano we Włoszech, a Innsbruckiem w Austrii. Jeśli różnica ciśnień jest duża (od ok. 3-4 hpa) to masy powietrza przeciskają się przez dolinę Ressia... no i wieje :-) Taką prognozę możecie sprawdzić tutaj: http://weather.provinz.bz.it/foehn-chart.asp

Niestety nie wiem do końca kiedy jest najlepszy sezon wiatrowy... lokales mówił nawet coś o październiku i wrześniu. Może tak być, że własnie wtedy te różnice ciśnień między Bolzano a Innsbruckiem są największe.

Ale to nie jedyny rodzaj wiatru na Resii. Czasem wieje też klasyczny termik (z południa), kiedy nie ma chmur i jest ciepło. Taki termik z południa wieje podobno tylko kilka razy w sezonie... a ja akurat na niego właśnie trafiłem. Wiatr termiczny jest bardziej równy i stabilny od Fenowego - tak powiedział mi lokales. Ale Fenowego niestety nie miałem przyjemności doświadczyć.
No i wlasnie ten moj termik z poludnia na ktory trafilem to byla BAJKA!!!! Był jeszcze równiejszy niż ten z Como i trochę mocniejszy. Myślę, że wiało stabilne 20 - 22 kts. Na moim 14m 2tone Evo mialem perfekt wiatr (waze 96 kg, plywam na twin tipie). Gdybym byl w pełni formy to próbowałbym nawet jakieś UH. Ale mniejsze skoki i kiteloopy wchodzily bez problemu. To w było jedno z moich najlepszych pływań w życiu. Poza wiatrem były inne atrakcje, które na to miały wpływ ale o tym dalej.
Niestety - taki termik wieje podobno kilka razy na sezon, a wiatr fenowy jest już bardziej szkwalisty i mniej stabilny.
Ale co popływałem to moje! ;-)

Kierunki inne niż północne i południowe to będzie raczej lipa i wątpię czy pływanie przy nich ma sens.


Spot
W porównaniu z Dervio z Como - spot to bajka. Spot znajduje się koło miejscowości Graun im Vinschgau - jest tez bezpłatny parking.
Jest ogromna piękna trawiasta łąka. Masa miejsca na rozłożenie sprzętu. Ale nie za darmo. Mamy ordnung niemiecki - płacisz 20 EUR za dzień lub 80 EUR za sezon. W pakiecie dziennym masz 1 zwózkę motorówką.
Samo zejście z łąki nad jezioro niestety po kamieniach - ale znacznie bezpieczniej niż w Dervio na Como. Od razu robi się głęboko - ot taka specyfika większości jezior. Nauka - tylko z pontonu, ktorym lokalesi wywoza na srodek jeziora.
Aha - na wodzie jest trochę ludzi ale bardzo się to rozkłada i w ogóle nie odczuwałem, że jest tłoczno.

Woda
Woda ma niesamowity jasnobłękitny kolor. Jest oczywiście słodka... i względnie zimna. Zimniejsza niż w Como. Ale dla amatorów Zatoki na pewno nie będzie to problem. Ja pływałem w piance 5/4 i było idealnie w sam raz.
Jezioro jest znacznie mniejsze niż Como, więc czop jest też mniejszy. Idealnie płasko nie jest... ale wystarczająco, żeby trochę pobawić się we fristajl. Zwłaszcza w zatoczce koło spotu - robi się większe wypłaszczenie.

Widoki
No i to jest prawdziwy kosmos. Przede wszystkim daleko na południu majaczy lodowiec Stelvio (jak model Alfy Romeo ;-) Ośnieżony szczyt robi robotę i daje spotowi + 10 do uroku ;-) Ten lodowiec umożliwia zresztą jazdę na desce czy nartach nawet latem, więc jeśli masz ochotę na sesję snb - masz chyba ok. 3h i jaazda! Ja nie skorzystałem ale tylko dlatego, że moja noga jeszcze nie jest do końca sprawna i przy jeździe na snowboardzie siły są jeszcze zbyt duże.
Ale nie tylko Stelvio... wokół jeziora są dość wysokie góry (podobnie jak przy Como).
No i jest jeszcze coś...

Zatopiony kościół
Tym czymś jest zatopiona wieża średniowiecznego kościoła, która daje miejscówce kolejne + 10 do uroku. Nie wiem czy można koło niej pływać. Ja nikogo tam nie widziałem więc odpuściłem (są za to zdjęcia w necie z kajtami obok wieży). Wygląda to jak scena z władcy pierścieni czy wiedźmina ;-) Jak wieża maga, który strzeże jeziora ;-)
Niestety - ta wieża to też mocno komercyjny punkt programu. Koło wieży od strony lądu jest wielki parking i dużo turystów. Wszyscy robią sobie focie z wieżą oczywiście ;p

Ogólnie
Ogólnie jeśli zbierze się do kupy - piękny kolor wody, lodowiec Stelvio, góry i tą zatopioną wieżę - to tworzy się tak klimatyczny spot, że pływanie po nim to już jest raczej bardziej doznanie mistyczne, niż kitesurfing ;-)
Zdecydowanie w moim rankingu 5 najlepszych sesji - znajduje się ta z Lago di Ressia.
Ale uwaga - jeśli planujesz dłuższy pobyt tylko na kite - możesz się rozczarować. Wydaje mi się, że wieje rzadziej niż na Como. I nie wiem czy wiatr fenowy jest taki fajny jak ten termik z południa którym zakończyłem pobyt w Ressi.

Plusy:
1) Prze kosmiczne widoki: Stelvio, wieża, kolor wody!!!!!!!
2) Dużo miejsca na rozłożenie sprzętu i brak tłumów na wodzie.
3) Dużo innych atrakcji poza kite - góry, ścieżki rowerowe, downhill i... snowboard - na lodowcu Stelvio.

Minusy:
1) Wieje chyba rzadziej niż na Como... ale mam trochę zbyt małą próbę. Lokalesi nie byli w stanie odpowiedzieć na pytanie czy szansa na wiatr to mniej czy więcej niż 50%.
2) Bywa dość zimno. Como bardziej podlega strefie śródziemnomorskiej - Ressi bliżej do klimatów helskich. Zwłaszcza, że jest położona na ok 1500 m npm

Widzę to tak - jeśli lubisz chodzić po górach, weźmiesz rower albo snowboard - masz co robić, nawet jeśli nie wieje - to myślę, że warto. Jeśli masz tydzień czy dwa urlopu i Twoim absolutnym priorytetem jest pływanie - nie gwarantuje, że będziesz zadowolony/a.
No i oczywiście jak to jeziora - dość szybko robi się głęboko - nauka z pontonu na głebokiej wodzie. Da się.

Ale jeśli już trafisz dobry warun i spróbujesz - będzie to pływanie, którego nie zapomnisz do końca życia.

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post05 sie 2020, 09:11

:thumb:
Wrzuć jakieś zdjęcia :thumb:

Awatar użytkownika
Fikus
Posty: 778
Rejestracja: 21 lip 2007, 11:20
Lokalizacja: Paweł, Wrocław
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 28 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 sie 2020, 12:17

Przyjemna opowiastka;) Ten sposob na roznice cisnien mi sie podoba. Będę miał okazję to wyprobowac, bo mam dość blisko w góry...

Awatar użytkownika
aaa3xa
Posty: 185
Rejestracja: 18 cze 2008, 09:39
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 sie 2020, 12:17

zaaaak pisze::thumb:
Wrzuć jakieś zdjęcia :thumb:


Na fejsa dałem! :-)
https://www.facebook.com/photo/?fbid=10 ... 9995346407

Awatar użytkownika
aaa3xa
Posty: 185
Rejestracja: 18 cze 2008, 09:39
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 sie 2020, 12:17

Fikus pisze:Przyjemna opowiastka;) Ten sposob na roznice cisnien mi sie podoba. Będę miał okazję to wyprobowac, bo mam dość blisko w góry...


Które góry?

Awatar użytkownika
KrisIs
Posty: 1049
Rejestracja: 07 lip 2010, 20:18
Deska: Reincarnation 2
Latawiec: Komórka
Lokalizacja: JG
Postawił piwka: 93 razy
Dostał piwko: 52 razy
 
Post11 sie 2020, 23:18

aaa3xa pisze:
Fikus pisze:Przyjemna opowiastka;) Ten sposob na roznice cisnien mi sie podoba. Będę miał okazję to wyprobowac, bo mam dość blisko w góry...


Które góry?

Te gdzie występuje omawiane zjawisko fenu

JanuszD
Posty: 676
Rejestracja: 15 paź 2013, 09:15
Deska: TS/Hadlow/Spike
Latawiec: Rebel/Dyno/XR4
Lokalizacja: MediolanPoznan
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post12 sie 2020, 14:24

Dodam tylko, że jeśli ktoś jedzie na snowboard w tamte rejony i np duże ośrodki są zamknięte lub otwarte jest 5 tras bo jest za duży wiatr to jest to całkiem fajna miejscówka na snowkite. Parking przy samym spocie przy kolejce linowej.


Wróć do „Relacje z wypraw i pływania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron