KITEFORUM.PL - kitesurfing

Mam świadomość 100 pro tego co jest na Helu i jak to wyglada. Czarować rzeczywistości nie będę. Ale... czasem trzeba zabrać głos.
http://jacekgadzinowski.natemat.pl/7375 ... dyslawowie

Na pewno nie ma tu sensacji ale jest kontra do artykułu "surfingu po polsku" (który pewnie część z Was widziała) i pokazania rożnych oblicz tego co raczył napisać redaktor Jakub Noch w Natemat.pl http://natemat.pl/72237,surfing-po-pols ... hedonizmem

Mysle ze niestety, ale dużo prawdy jest w tym co napisał Noch,
zrobil tylko jeden podstawowy blad i dlatego nie warto sobie zawracać tym gitary,
mianowicie wrzucil do jednego wora surferuf i lanserow,
zdecydowana większość na nie tylko polskich plazach to tzw lanserzy,
i stad pewnie taki a nie inny punkt widzenia - szczerze się nie dziwie.
Jednak mysle ze każdy prawdziwy surfer będzie miał na to zlew,
bo przecież liczy się woda i wiatr, a dla niektórych ponad wszystko fale,
a to co Noch pisze... jak lubi... niech pisze, ja osobiście mam na to wyjebane !!!

Pozdro...

to ja juz nie wiem po co ten dzial pt kitesurfing w mediach jacek stworzyles.

Blooooody Hel.... 6 razy bylem i nie zaliczylem. Nie jestem surferem skoro latam za wiatrem a nie za laskami.
Swoja droga nie widzialem ich za wiele Aaaaale nigdy nie nocowalem na kampingu.
Jest tam inny swiat opisywany przez Nocha?

Ten artykuł to ohyda.
tania niesmaczna propaganda dla zochydzenia kajta
Syf

Jestem na helu regularnie od pazdziernika do maja i nic, mam czapke, mam rekawiczki i czasem szalik .....

Wrogu pisze:Jestem na helu regularnie od pazdziernika do maja i nic, mam czapke, mam rekawiczki i czasem szalik .....

Wszystko jasne. Zdejmij szalik i bedzie

...bo szalik noszą hipsterzy a nie surferzy...

ha... już 2 dzień szukam mojej wełnianej czapy i nie moge znależć. Zgubiłem gdzieś ją w piekiełku...

@ march_in uznałem że tu bardziej pasuje, bo nie kwestia mediów tylko naszego "wizerunku". Jak admin bedzie chciał, to może skasować. Mnie wszystko jedno.

@mary.dk najwyrazniej Noch ma smutny żywot, spróbował by surfa to i może by mu podejście do życia się zmieniło. Może i napisał dziwne rzeczy, ale włożył wszystko do jednego wora. Pewne głupoty trzeba jednak prostować, mimo że czasem nie chce się. Poza tym, jak napisałem w tym arcie "polska kultura surf" ma rożne oblicza

teraz wiadomo od czego ruszają się przyczepy i namioty nie od wiatru