Strona 1 z 2

Kiteboat kilka pytań...

: 27 kwie 2007, 09:55
autor: Zimoch
Siemanko
zainteresowałem sie tematem kiteboat i zamierzam cos takiego zamontowac z kadłuba swojej żaglówki 420-stki, ale mam kilka pytań. Jedno z nich które mnie najbardziej nurtuje czy latawiec 16m da rade odpowiednio szybko pociagnąć kadłub plus dwóch załogantów??? druga rzecz czy kita powinno sie przytwierdzic do kadłuba czy do członka załogi a załoganta do kadłuba ??? ... pomózcie wszelkie linki do stron z kiteboat mile widzaine :wink:

: 27 kwie 2007, 10:20
autor: przemjas
Kita to najlepiej podczepic jednak pod kadłub. bezpieczniej bedzie dla ciebie.szybko tzn jak?? ile ta zagloweczka wazy??

Re: Kiteboat kilka pytań...

: 27 kwie 2007, 11:45
autor: egon
Zimoch pisze:Siemanko
zainteresowałem sie tematem kiteboat i zamierzam cos takiego zamontowac z kadłuba swojej żaglówki 420-stki,


Ja myślę o wykorzystaniu w tym celu kajaka morskiego... Mam w planach próby w tym roku. Warto zobaczyć też http://www.kiteboat.com - z naprawdę dużym latawcem...
Peter Lynn nawet sprzedaje podobne (choć mniejsze) rozwiązanie: http://www.peterlynnkites.com/vehicles/boats/boats.htm

Zimoch pisze:druga rzecz czy kita powinno sie przytwierdzic do kadłuba czy do członka załogi a załoganta do kadłuba ??? ... pomózcie wszelkie linki do stron z kiteboat mile widzaine :wink:


Tylko do kadłuba. Chyba, że chcesz patrzeć jak Twój załogant wali rekord w długości bodydraga zasuwając przez pół zatoki a Ty na jej środku zastanawiasz się jak wrócić...

: 27 kwie 2007, 12:03
autor: Zimoch
kadłub wazy dośd duzo jak na moja za duzo :wink: targalismy ja w 3 chłopa...

Co to znaczy szybko?... na slizg ta łajba nie licze bo na zaglach tez nie moge nia wejsc, ale chciałbym chociaz poczuc wiatr we włosach :lol:

: 27 kwie 2007, 12:19
autor: egon
Zimoch pisze:kadłub wazy dośd duzo jak na moja za duzo :wink: targalismy ja w 3 chłopa...

Co to znaczy szybko?... na slizg ta łajba nie licze bo na zaglach tez nie moge nia wejsc, ale chciałbym chociaz poczuc wiatr we włosach :lol:


dane klasowe 420-ki:

długość: 4,20 m
szerokość: 1,63 m
zanurzenie: 0,97 m
waga całkowita: 108 kg
powierzchnia żagla: 10,25 m2
powierzchnia spinakera: 10,00 m2
załoga 2

Teoretycznie waży więc 108 kg. Pewnie będzie pływać podobnie jak na swoim żaglu, który jest wprawdzie mniejszy, ale doskonalszy aerodynamicznie... A jak posadzisz go w powr zone na kursie z wiatrem, to jakbyś na spinakerze jechał... :)

: 27 kwie 2007, 12:24
autor: MArcinBe
jak dobrze wieje, i plyniesz odpowiednim kursem to na zaglach 420 wchodzi w slizg... wiem z wlasnego doswiadczenia,
jest to troche inny slizg niz na kajcie i surfie ;-) ale slizg

: 27 kwie 2007, 15:16
autor: maski
Zimoch pisze:kadłub wazy dośd duzo jak na moja za duzo :wink: targalismy ja w 3 chłopa...

Co to znaczy szybko?... na slizg ta łajba nie licze bo na zaglach tez nie moge nia wejsc, ale chciałbym chociaz poczuc wiatr we włosach :lol:


eee... 420 jezdzi w slizgu nalezy, trzeba tylko troche wiartu i techniki,
spoko odpala przy4B

: 27 kwie 2007, 16:55
autor: Zimoch
spoko luzik chłopaki tylko moja 420-stka była remontowana i przytyło jeje sie o kilkadziesiąt kilogramów nowego laminatu :wink: i z tym slizgiem sa problem

: 10 sty 2009, 15:30
autor: Gumi$
Haha Tak sie składa ze jestem załogantem na '20 ale takiej do poważniego ścigania, idzie w ślizgu aż miło, tyle ze kite będzie wysoko "podczepiony" nawet na wysokosci pokładu a raczej cięzko z trapezowaniem

: 13 sty 2009, 12:42
autor: Rysiopysio
16m2 spoko wystarczy , ale oczywiscie jakosc wiatru tez sie liczy. Plywalem 420 stka i naprawde niewiele jej potrzeba do slizgu.
Sprawa druga to to , ze latawka , bedie cie wyciagala w gore , tym samym zmniejszajac pozornie twoja wage.
Jesli mial bym podlaczyc gdzies latawke to zrobil bym to w miejscu gdzie byl maszt i na wszelki wypadek zalozył bym system do wypiecia sie jakby cos nie teges.
Montujac w miejscu masztu bedziesz mial manewrowość dopracowana jak zalozono podczas projektowania kadłuba , jezeli przeniesiesz punkt podczepienia w inne miejsce , łódz stanie sie nadsterowna , lub podsterowna. Oczywiscie miecz opuszczony. A do siebie lepiej nie mocuj niczego , bo jak cie wyciagnie z łodzi to moze ci nozki polamac.
Ale tak sobie mysle , ze moze sie ciezko plywać z powodu wywrotnosci 420stki , normalnie sa one wyposazone w trapezy do balastowania , a bez tego nie dalo sie plywac - wywrotka za wywrotka , wiec jesli sila wywacajaca bedzie zbyt duza , to nie dobalastujecie w 2 os lodzi , fakt ze kilku metrowy maszt ma wiekszy moment , ale nie mow ze nie ostrzegalem .
Po zatym fajny pomysł i trzymam kciuki

: 13 sty 2009, 16:34
autor: Gumi$
Rysiopysio pisze:....Ale tak sobie mysle , ze moze sie ciezko plywać z powodu wywrotnosci 420stki , normalnie sa one wyposazone w trapezy do balastowania , a bez tego nie dalo sie plywac - wywrotka za wywrotk...

Sytuacje bywały różne, sam zerwałem 2 trapezy i jakos do mety dało sie dojechać 8)

: 13 sty 2009, 17:30
autor: Rysiopysio
Gumi$ pisze:
Rysiopysio pisze:....Ale tak sobie mysle , ze moze sie ciezko plywać z powodu wywrotnosci 420stki , normalnie sa one wyposazone w trapezy do balastowania , a bez tego nie dalo sie plywac - wywrotka za wywrotk...

Sytuacje bywały różne, sam zerwałem 2 trapezy i jakos do mety dało sie dojechać 8)


Awaryjnie jasne ze sie da , ale dla przyjemnosci przy "fajnym" wietrze- dzieki

: 13 sty 2009, 17:36
autor: Gumi$
Sorry za off ale pływałeś kiedys regatowo w pucharze Polski?

: 13 sty 2009, 17:48
autor: Rysiopysio
Chyle czola i uznaje wspanialy wynik Mistrzostwa Polski no no no ladnie .
Nie nie plywalem w MP. Ale mojej 420 nigdy sie nie zerwal trapez , chociaz to byl sprzet klubowy i plywalem w regatach MWielkoposki. Co do mnie wywrotnosc jest najwiekszym problemem jesli to sie uda przejsc bedzie super plywanko i sam chetnie bym spróbował.

: 13 sty 2009, 19:11
autor: wolf's shade
Też muszę zabrać głos bo ktoś ma podobne pomysły do mnie (tzn. kiteboat).

Po pierwsze jak równo wieje to kite jest doskonalszym napędem niż żagiel. Żagiel ma może cieńszą krawędź, ale jest mniej sztywny i co najważniejsze jest nieruchomy. Kite'em możesz wachlować - dzięki temu zwiększasz prędkość wiatru pozornego i to znacznie.

Po drugie na pewno nie podczepiaj latawca tam gdzie był maszt. Jak tak zrobisz będziesz miał bardzo zawietrzną łajbę. Musisz sprawdzić gdzie twój kadłub ma środek bocznego oporu i na tej wysokości podczepić latawiec.

Po trzecie nie będziesz miał raczej problemów z balastowaniem bo jak podczepisz kite'a na wysokości pokładu moment siły przechylającej będzie bardzo mały. Maszt ma kilka metrów, więc ramię siły jest o wiele dłuższe kiedy płynie się na żaglu, a co za tym idzie moment przechylający jest większy no i trzeba go kompensować balastem.
Poza tym kite można prowadzić wysoko w oknie wiatrowym co jeszcze zmniejszy siłę przechylającą. I to też powinno ci pomóc w wejściu w ślizg. Bo część siły działa do góry, a nie tak jak w żaglu, że wszystko idzie poziomo i w przechył.