Strona 1 z 1

Wytrzymałość Donkey Dicka, kutasika czy jak go tam zwał

: 11 wrz 2007, 08:38
autor: zgred
Tak sobie dumam - zdarzyło się komuś, że chicken zleciał z haka bo donkey był za miękki??
Może się tak zdarzyć na switchu albo jak hak do dupy wyprofilowany i w kilku innych sytuacjach.


a czemu dumam? Bo tak :)
A tak serio to może sie zdarzyć ze pływając u kresu możliwości hooked na mocno zepowerowanym szmatku wypsnie się chicken i robi się wtedy ostra jazda unhooked :)

bo mi się zdarzyło bo ktos wymieniał orginał FS'a na wężyk samochodowy (trza będzie to mocno usztywnić)

Re: Wytrzymałość Donkey Dicka, kutasika czy jak go tam zwał

: 11 wrz 2007, 23:16
autor: TIKKO_aloha
mnie się wypinały sporadycznie chicheny naisha (dopinane do trapezu) bo "barowy" chichen nie imal tzw. chichen bone-a...
wtedy albo jechalem unhook albo wyrywało mi i jechalem na leashu ;)
nieprzyjemne ;)

: 12 wrz 2007, 12:34
autor: zgred
bardziej mnie boli to ze chcac zrobic dead mana można naprawde się nim stać :?

Re: Wytrzymałość Donkey Dicka, kutasika czy jak go tam zwał

: 12 wrz 2007, 12:46
autor: DISKORELAKS
TIKKO_aloha pisze:mnie się wypinały sporadycznie chicheny naisha (dopinane do trapezu) bo "barowy" chichen nie imal tzw. chichen bone-a...
wtedy albo jechalem unhook albo wyrywało mi i jechalem na leashu ;)
nieprzyjemne ;)


Dokładnie...Naishowe kutasiki szybko miekną i wychodzą z dziurki w haku :twisted:

: 12 wrz 2007, 12:56
autor: zgred
w orginalnym FS'a jest niła sznsa na spadnięcie chickena ale sam wężyk z pcv jaki mam przy speedzie nei spełnia swojego zadania.

Jak usztywnię to napisze czym jak i czy działa

: 12 wrz 2007, 14:17
autor: Ziomek.
zgred pisze:bardziej mnie boli to ze chcac zrobic dead mana można naprawde się nim stać :?


Zgred- jak już bediesz robił deadmany
stwierdzisz ze siła która trzym Cie na haku
wystarcza do tego by nie "spaść" z haka
nawet w odwróconej pozycji

nie słyszłem by komuć coś takiego się przytrafiło
przy deadmanie
i chyba już się nie przytrafi
bo deadmany wyszły z mody :wink:

pozdro

: 12 wrz 2007, 14:31
autor: zgred
Ziomek. pisze:Zgred- jak już bediesz robił deadmany
stwierdzisz ze siła która trzym Cie na haku
wystarcza do tego by nie "spaść" z haka
nawet w odwróconej pozycji



:lol: wiedziałem że się odezwiesz :lol:

To by taki przykład tylko- chodzi o to ze czasem chicken zjeżdża z haka i jedziesz tylko na donkeydicku.

Tylko pytałęm czy komuś się tez tak dzieje ;)

: 12 wrz 2007, 15:40
autor: TIKKO_aloha
Ziomek. pisze:
zgred pisze:bardziej mnie boli to ze chcac zrobic dead mana można naprawde się nim stać :?


Zgred- jak już bediesz robił deadmany
stwierdzisz ze siła która trzym Cie na haku
wystarcza do tego by nie "spaść" z haka
nawet w odwróconej pozycji

nie słyszłem by komuć coś takiego się przytrafiło
przy deadmanie
i chyba już się nie przytrafi
bo deadmany wyszły z mody :wink:

pozdro


nienienie!! deadman wiecznie żywy ;P:D

: 12 wrz 2007, 18:38
autor: onzo
zgred a Ty masz speeda :?:

A tak naprawdę - stare dicki bez bone'a potrafiły być za miękkie...

: 14 wrz 2007, 21:51
autor: Kusy
Ja miałem przypadek że na wys ok 1,5-2m podczas robienia 360* wypiął mi sie chicken...dodam ze bar trzymałem 1 reka...nieprzyjemna sprawa.

sytuacja sie powtazała...i zmodernizowałem troche chickena(bo dick był zbyt ''miekki'' i zdazało sie tez ze brzuchem go wypychałem... :shock: :roll: ) Obrazek . Od tego czasu juz wypięcie nie miało miejsca... :)

aha.....te wypiecia to na ladzie na NAsie miałem.

: 17 wrz 2007, 10:26
autor: zgred
onzo pisze:zgred a Ty masz speeda :?:

A tak naprawdę - stare dicki bez bone'a potrafiły być za miękkie...


Ano Cię zaskocze - MAM!! :twisted: i jestem zajebiście zadowolony z tego zakupu - wreszcie cos co nie ma praktycznie wad - mógłby być szybszy tylko. Ale ostrzenie hangtime bajka. W 2 pewno depower lepszy ale i tu nie ma tragedii. BAAAARDZO się z niego cieszę bo wreszcie przy 5m/s mam na czym śmigac z taką predkością na woozku że głowa mała a i na zimę bezie jak znalazł.

Na razie sprawdzam wytrzymałośc łozysk ale juz mi przeszedł lęk bo pierwsyz raz 13m2 5m/s to tasma zaciągnieta na maxa a wczroaj już tylko tak z 1/3 :) i zaciągnięty bar :lol: i co mnie zdziwiło - praktycznie na woozku można z nim jechać w linii wiatru - może nie dosłownei ale leciutko tylko pod kątem i nei spada :shock:

Tak czy siak wyje...any w kosmos latawiec - juz się nie moge doczekac poąłczenia z deską i na wodzie i na sniegu.

a podejrzewam ze na wodzie polece od około 11 supełków na bole to był niemozliwe ale porównując je moca nie ma co porównywać speed bije chińczyka na głowę.

a wracając do tematu to mówisz onzo że stare chickeny były taki miękkie? :think: wrzuce jutro fote to mi powiesz czy to orginał (ale chyba nie :think:) chociaż coola mam nowego to moze się pozmieniało. Tak czy siak denerwujące toto mocno bo czasami na woozku jak zluzuję linki odpadając a jade bokiem to mi chicken z haka zjeżdzą i potem jak wyostrzam to się robi lądowanie awaryjne - wkur... mnie to i cos na to poradzić trza.

Zamontuję tam linkę żeglarską a na fragmencie który faktycznie trzyma chicken a wsadze tam kawałek czegoś zeby sie w tym miejscu nie wyginał

: 30 wrz 2007, 17:34
autor: przemass
Polecam skombinowac uzywana linke trapezowa z WS, uciac po koncówce i juz masz dwa ekstra donkeydick'i. Jeden dla siebie, jeden zapasowy :wink:

pozdro